wtorek, 29 stycznia 2013

"Sęp"

Hej!
Mój pobyt u cioci został skrócony przez problemy z żołądkiem. Myślę jednak, że jeszcze do niej wrócę. W poprzednim poście wspominałam, że wybieramy się do kina. I pojechałyśmy na film pt.: "Sęp". Dużo o nim słyszałam, zarówno pozytywnych jak i negatywnych opinii, ale najlepiej przekonać się na własnej skórze. 
Film jest długi, chociaż to tez zależy co dla kogo oznacza długi, trwa 133 minuty. Ale spokojnie mógłby być krótszy. Momentami wydaje się, że sceny są strasznie naciągane. Film reklamuje się jako thriller, ale jest to raczej naprawdę bardzo dobry kryminał. Jego fabuła natomiast jest skomplikowana i ciekawa, chociaż moja ciocia to rozpracowała w połowie filmu. Dwa, moim zdaniem największe plusy filmu: muzyka i obsada aktorska. 
Jak film się reklamuje?
" W centrum Europy nagle, bez śladu, zaczynają znikać ludzie. Śledztwo trafia w ręce tytułowego Sępa - policjanta, który wydaje się być pozbawiony uczuć. Twardy, nieprzekupny, bez zobowiązań i przysług do wyświadczenia innym. Do czasu, aż poznaje Nataszę - kobietę inną niż te, które spotykał do tej pory. Sęp rozpocznie niebezpieczną grę z przeciwnikiem wyprzedzającym go wciąż o krok. Odkryje świat, w którym ludzie prowadzą podwójne życie. Pierwszy raz, logiczne myślenie wpędzi go w pułapkę bez wyjścia. Nagle z łowcy zamieni się w zwierzynę. Balansując na granicy namiętności i rozumu, świata logiki i sprytnej manipulacji, będzie musiał odpowiedzieć na pytanie: czy jest coś ważniejszego niż życie?"
Chyba nie zniszczę nikomu oglądania filmu, jeśli napiszę, że ten opis ma się do filmu średnio. Nie giną jacyś tam ludzie tylko więźniowie i to w dziwnych okolicznościach.Opis Sępa i jego przemiany po poznaniu Nataszy jest mocno na wyrost. Reszta się zgadza, przynajmniej mniej więcej. 
Jeszcze dwa slogany z filmu.
"Wyobraź sobie, że masz moc decydowania o ludzkim życiu. Kogo byś potępił, a kogo ocalił?" 
I ten jak najbardziej do filmu pasuje.
"Poznaj równanie nieśmiertelności"
Ten nie wiem co do filmu ma. Co prawda Sęp wypisuje na swojej tablicy równania, ale nie udało mi się wymyślić co to ma do nieśmiertelności.
Obsada:
Michał Żebrowski - Aleksander Woli 'Sęp'
Anna Przybylska - Natasza
Paweł Małaszyński - Robaczewski
Daniel Olbrychski - Bożek
Za dużo ich, żeby wszystkich wypisywać.
Zakończę wypowiedzią Anny Przybylskiej
"Sęp jest dla wszystkich lubiących dobre filmy, dla lubiących dobrą rozrywkę w kinie"


Pozdrawiam M, <3





2 komentarze:

  1. aż obejrzę :D

    http://horizontalabyss.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Będę takim policjantem jak on ;D
    W sumie nie widziałam i nwm czy mam ochotę oglądać. W zależności od tego jakie filmy lubisz polecam "Requiem dla snu" (który każdy pownien obejrzeć) a jeśli lubisz dramaty, to mam jeden, który choć nie jest skomplikowany ujął mnie widokami i samą treścią czyli "Pęknięcia". No i oczywiście "Kobieta w czerni", która jest ciekawa i za pierwszym razem daje dobre wrażenie. Sceny grozy wydają się długie i ładnie budują nastrój, choć kiedy oglądałam drugi raz (z przyjaciółką) też był całkiem porządny. Lepiej oglądać samemu jeśli chce się skupić na treści i przesłaniu, bo kiedy oglądam film z przyjaciółką, jeśli trzeba więcej myśleć lub niedajboze jest nudny, to horror zamienia się w komedię.

    OdpowiedzUsuń

Jesteście dla mnie największą motywacją.
Dziękuję.
<3