niedziela, 17 listopada 2013

Cuda się zdarzają

Hi!
Jeszcze dwa dni temu nie napisałabym słów z tytułu. Do tej pory wyznawałam zasadę mnie więcej brzmiącą tak: Wszystko jest możliwe, ale cuda się nie zdarzają, a niektóre rzeczy są bardziej prawdopodobne niż inne. Dodatkowo nie wierzyłam w przypadki, chyba, że takie, które szczegółowo zaplanowałam, a w sumie byłam w tym całkiem niezła. Ale większa część mojego myślenia poszła się kąpać. Bo kurna jak nie nazwać cudem tego, że udało się znaleźć dla mnie partnera na półmetek na dzień przed, a ja go poznałam jakieś 20 minut przed i najlepsze jest to, że jeszcze się całkiem dobrze bawiłam. Zdjęcia będą dopiero za tydzień lub dwa chociaż nie jestem przekonana co do tego, żeby one ujrzały światło dzienne. Chyba, że fotograf lepiej zna się na przerabianiu zdjęć niż ich robieniu. Pozytywnie! Tylko mam w tym tygodniu dwa sprawdziany z historii, muszę zaliczyć sprawdzian i kartkówkę z matmy, a i jeszcze dwie kartkówki z lektur z czego "Pana Tadeusza" jeszcze nie zaczęłam czytać. Ale i tak jest dobrze. Niedługo Boże Narodzenie, ponad miesiąc ale szybko zleci, mam nadzieję.



3 komentarze:

  1. A widzisz - jednak się udało ;) Najważniejsze, że się wybawiłaś.
    Do świąt jeszcze niewiele ponad miesiąc, więc chyba jakoś wytrzymamy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze znajdzie się jakiś powód do radości :D Trzeba tylko dobrze poszukać. Mam nadzieję że jednak chociaż jedno zdjęcie ujrzy światło dzienne. Chcę je zobaczyć!

    OdpowiedzUsuń

Jesteście dla mnie największą motywacją.
Dziękuję.
<3