sobota, 15 listopada 2014

Chory muzyczny weened

Hello!
Z każdym tygodniem wyrabiam się w wyszukiwaniu kolejnych piosenek i przynajmniej idzie mi to trochę szybciej. Ale cieszę się, że niedługo to skończę, bo dłużej bym chyba nie dała rady.
Chora jestem nadal, ale może to i nie gorzej, że rozchorowałam się na weekend (nie wierzę, że to napisałam). Niestety, angina wiąże się z bólem głowy i ogólnym złym samopoczuciem więc nie wiem jak nauczę się na przyszłotygodniowe sprawdziany.
Dzień 73: Piosenka, która przypomina Ci o jakimś wydarzeniu z życia (co to za wydarzenie?)
O półmetku, który był rok temu.


Dzień 74: Piosenka, z gatunku o którym wiesz mało (co to za gatunek? )


Dzień 75: Piosenka wykonana przez dobry duet.
Historia wkracza w każdą dziedzinę życia. A film uwielbiam, dzięki niemu przeczytałam książkę. 


Dzień 76: Dość dziwny utwór


Dzień 77: Piosenka artysty, który urodził się lub żyje mniej więcej w tych samych okolicach co Ty (gdzie
mieszkasz?)
W Polsce bliżej nie znajdę.

Dzień 78: Piosenka numer jeden na listach przebojów, z roku w którym miałeś 10 lat.
Prawdę powiedziawszy, to dopóki jej nie znalazłam to nie miałam pojęcia o jej istnieniu. 

Dzień 79: Piosenka artysty, który dziwnie się ubiera. 

Dzień 80: Piosenka zespołu ABBA.
Mam wybrać tylko jedną, nieprawdopodobne.

Dzień 81: Piosenka z lat 80tych, stworzona przez artystę, który Twoim zdaniem jest doskonały.
Powiedzmy, że pojęcie doskonałości jest dość górnolotne, ale lubię tego pana. 

Trzymajcie się, M

2 komentarze:

  1. Podziwiam Cię, że masz siłę szukać jeszcze tych piosenek :) ja bym już dawno straciła zapał. Ale dzięki temu posłucham dobrych przebojów ;) i Lee Ryana (kto to jest??)

    OdpowiedzUsuń

Jesteście dla mnie największą motywacją.
Dziękuję.
<3