niedziela, 20 listopada 2016

Co musi być w shoujo anime (i mandze)?

Hello!
Różnorodność gatunków, tematyki i poruszanych w anime i mandze kwestii nie przestaje mnie zaskakiwać. Można wyobrazić sobie coś przedziwnego, najdziwniejszego albo najbardziej niewyobrażalnego (wyobrazić niewyobrażalne to w stosunku do ilości pomysłów na anime całkiem trafne określenie) i istnieje ogromne prawdopodobieństwo, że znajdzie się twór odpowiadający życzeniu. 
Jednocześnie gatunki w swoich ramach są wyjątkowo sztywne. Konwencje, schematy, zachowania, istnieją wręcz całe sceny, które w danym gatunku muszą się pojawiać. Co ciekawe oglądając anime jest to trudniej zauważyć niż czytając mangę. Odkryłam to po przeczytaniu "Last Game", gdy zaczęłam bardziej interesować się papierowymi wersjami anime. Samo "Last Game" anime nie ma, niestety, ale doczytałam niektóre serie, których anime oglądałam. Przy okazji odkryłam jak niewiele serii jest ekranizowanych w całości, a jak wiele to wręcz tylko reklamy mang. A twórcom anime bardzo różnie wychodzi wybieranie miejsca zakończenia serii. Wróćmy do mang. Przeczytałam/doczytałam jeszcze kilka i stwierdziłam, że w każdej jest to samo. Ale nie stwierdziłam tego z przerażeniem, raczej z zafascynowaniem. Postanowiłam przyjrzeć się nieco bliżej najczęściej powtarzającym się schematom/scenom/kalom w shoujo mangach. A konkretnie, to bardzo ważne, w romansach dziejących się w szkole. Ponieważ shoujo obejmuje znaczeniem nieco większą liczbę specyfikacji, a wystarczy zmienić wiek jednej z postaci (postarzyć bohatera męskiego - to najczęstszy przypadek)  i już niektóre punkty nie będą się zgadzać. 


to nie jest główny bohater

Festiwal.
Czasami za festiwal robi Nowy Rok, albo pojawia się i to, i to. Głównym celem festiwalu jest, to aby bohaterka mogła założyć yukatę! Wtedy sypią się komentarze: jaka urocza i wszyscy się rumienią, bo jej jest miło, a chłopak naprawdę jest pod wrażeniem jak ona wygląda. W Nowy Rok bohaterowie odwiedzają świątynie.
a. Elementem festiwalu często są fajerwerki, ale zdarzają się przypadki, gdy występują w innych okolicznościach. Nie ma nic bardziej romantycznego od wspólnego oglądania fajerwerków.

Szkolny festiwal/Dzień kultury/Dzień sportu
Te 3 wydarzenia są oddzielone od poprzedniego, ponieważ dzieją się w szkole i najczęściej oprócz samego festiwalu widzimy też intensywne przygotowania do niego. Ponieważ wydarzenie jest niezwykle, stanowi idealną okazję do a) pokazania tego, że wspiera się drugą osobę i jej kibicuje, b1) gdy wygra pogratulować, b2) gdy przegra pocieszyć; co za tym idzie często jest to moment wyznania uczuć, ale gdy pojawia się we wczesnych odcinkach może mieć nieco mniejszą rangę.

Park rozrywki
I koniecznie diabelski młyn, bo nie ma absolutnie nic bardziej romantycznego niż przejażdżka w małym wagoniku (a gdyby tak jeszcze podziwiali fajerwerki, to romantyczność do kwadratu). Ileż pierwszych pocałunków i wyznań miało miejsce na tej małej, intymnej przestrzeni. Oczywiście idzie się tam na koniec, aby na pewno było ciemno. To bardzo symboliczne miejsce przemiany. 


Boże Narodzenie/Walentynki/Biały dzień
Z tego co wiem Boże Narodzenie w Japonii jest bardziej świętem znajomych niż rodziny. W mandze/anime na pewno zostanie podniesiona kwestia wspólnego spędzanie tego dnia. Bohaterka najprawdopodobniej zostanie obdarowana łańcuszkiem/zawieszką do telefonu/piękną spinką do włosów czasami może to być też czapka/szalik, a pierwsza grupa prezentów to też typowo urodzinowe przykłady.
Walentynki. Dziewczyny przygotowują czekoladki dla wybranka swojego serca. To jest ta łatwiejsza część. Problematyczne i wymagające mnóstwa rumienienia się jest wręczenie ich chłopakowi. A później za rozdział/odcinek lub dwa sytuacja się odwraca i to chłopak ma problem.

Niezdara
W każdej mandze, w każdym anime musi być odcinek gdy bohaterka się przewraca a bohater bohatersko ratuje ją od upadku. Bardzo często więcej niż raz. Można się tylko cieszyć, że chłopak zawsze zdąży na czas. Bardzo dobrym miejscem do spadania są schody (chociaż ja nie polecam), ale równie dobrze można się potknąć na prostej drodze.
(W notatkach do posta mam zapisane: "Dziewczyna musi się potknąć, aby chłopak mógł ją złapać, chociaż są takie lamy, które same też się przewracają" - ale bohaterka ma przynajmniej miękkie lądowanie, bo nie ma opcji, aby to bohater wylądował na niej)

Ciężka praca/Zmiana
Bez tego się nie obędzie. Nasz bohater lub bohaterka bądź oboje będą mieli ambicję aby dokonać jakiejś zmiany, najczęściej w zachowaniu, charakterze i będzie to wymagało ciężkiej pracy. Hasła typu "dam z siebie wszystko" pojawią się na tysiąc procent.

 Za nadgarstek i zwiewamy
Czasami bohaterski bohater ratuje dziewczynę w inny sposób w punkcie trzecim. Czasami okoliczności są takie (festiwal temu sprzyja), że ni z gruszki ni z pietruszki łapie ją za nadgarstek i uciekają, powiedzmy, z tłumu ludzi. Albo wcześniej, bohater boi się, że towarzyszka mu się w tym tłumie zagubi i proponuje spacerowanie za ręce. Ona się rumieni, on się rumieni. Prawdopodobnie to ich pierwszy kontakt fizyczny.


Więcej niż jedno wyznanie
Punkt trochę z innej beczki. Nawet jak manga ma 20 rozdziałów, a anime 12 odcinków musi pojawić się ktoś trzeci, kto wyzna uczucie bohaterowi lub bohaterce. Rzadziej i przy dłuższych seriach zdarza się, że zarówno dziewczyna ma dodatkowego adoratora i chłopak adoratorkę. Na pewno jednak, ktoś z głównej pary będzie musiał odrzucić zaloty. Bardzo, bardzo rzadko zdarza się, aby bohaterowie próbowali spotykać się z inną niż przeznaczona im postać, a nawet jeśli to ze związku i tak nic nie wychodzi.
Istnieje pewien standard, że bohaterka ma 2 przyjaciółki i najczęściej w trakcie akcji one też znajdują drugie połówki. Ze znajomymi bohatera bywa różnie, czasami schodzą się z przyjaciółkami bohaterki.

Imię
Kwestia mówienia do siebie po imieniu też jest bardzo często ważną sprawą. Dla nas być możne niezrozumiałą, ale dla postaci nad wyraz stresującą. Ileż przy tym jest podchodów i rumienienia się. A czasami kończy się tak, że dalej mówią po nazwisku.

Pomniejsze sprawy pojawiające się dość często, ale nieobowiązkowo:
1. Bohater (tak jest najczęściej) właśnie przeniósł się do szkoły bohaterki i wylądował w jej klasie. Względnie klasy zostały zmienione po semestrze i nastąpiło wymieszanie uczniów.
2. Jeden z bohaterów mieszka sam/jego rodzice często wyjeżdżają. To bardzo ułatwia życie, tak rysownikowi jak i postaciom, bo nie muszą się przejmować. Pomaga to też wyjaśnić/ominąć sporo spornych kwestii. 

tu jest drzewo, ale zasada ta sama

Do ściany.
Tu jest problem, ponieważ w każdej mandze będzie scena, najprawdopodobniej więcej niż jedna, gdy bohater przyszpila bohaterkę do ściany (jak widać na złączonym obrazku), najczęściej jedną ręką, ale zdarza się, że obiema. Dla dziewczyn oglądających anime w Europie czy Ameryce sytuacja raczej niepokojąca i dziwna. Sugerująca przedmiotowe traktowanie bohaterki oraz jej uległość wobec bohatera. Spędziłam sporo czasu myśląc nad tym punktem, trochę doczytałam, trochę obejrzałam i oto co mam - w powyższych punktach chyba całkiem nieźle udowodniłam, że mangi są skonwencjonalizowane do tego stopnia, iż chyba gdzieś w Japonii musiała powstać książka z odgórnymi założeniami gatunku, aby żaden twórca nie zrobił przypadkiem czegoś inaczej. Bardzo upraszczając, ale to jak odhaczanie poszczególnych zadań na liście "do zrobienia" w tym wypadku "do narysowania" lub "do umieszczenia w anime". To jeden z takich elementów. Poza tym świat mangi i anime nie próbuje udawać ani tym bardziej naśladować prawdziwego świata, chociaż dzieje się w szkolnych "realiach". Idąc dalej, szybciej uwierzę, że ktoś zrobił coś głupiego, ponieważ nagrał się w gry komputerowe i dostał zaćmienia umysłu (powtarzam straszne stereotypy, ale trochę tu o to chodzi) niż, że ktoś chciał przenieść zachowania zaobserwowane w anime do prawdziwego życia. Te dwa światy nie nie mają ze sobą żadnej styczności. Wystarczy spojrzeć na to jak postaci są rysowane. Kolejną rzeczą jest to iż w większości tego typu mangi rysują kobiety. Wydaje się, że w w pewnym sensie oprócz odhaczania mogą one w ten sposób realizować pewne powiedzmy fantazje. Trochę daleko idąca to teoria, ale utarło się przekonanie i chyba nie jest ono mylne, że Japończycy są nieśmiali i może takim sposobem autorki chcą zachęcić ich do brania sprawy w swoje ręce. Nie jestem pewna czy to dobry trop, bo niuanse relacji społecznych Japonii nie są mi znane. Zdaję sobie sprawę, że to dość wątpliwa droga, bo wiek i płeć osób, do których jest to kierowane to dziewczyna w liceum. Ale z drugiej strony czemu u nas (mam na myśli Amerykę i Europę) tak dobrze sprzedawało się "Pięćdziesiąt twarzy Greya". Przykład skrajny, ale pokazujący, że zjawisko występuje nie tylko w Japonii.  W tym kontekście można też przywołać niedawną sprawę, w której to jedna z międzynarodowych organizacji zainteresowała się i zwróciła uwagę na to, jak w japońskich grach pokazywane są kobiety, a obraz jest mocno przedmiotowy. Na co Japonki pracujące przy tych projektach, parafrazując, stwierdziły spoko, no właśnie my przy tym pracujemy, wiemy o tym i nie wierzymy, że nasze gry przekładają się na rzeczywistość. Prawdę powiedziawszy nie jestem do końca przekonana, czy to aby na pewno ich zdanie, a taka odpowiedź nie została narzucona gdzieś z góry, ale właśnie takie stanowisko zostało przedstawione. Jednocześnie wyjaśnienie problemu nie sprawia, że go nie ma, bo nie twierdzę, że "Grey" nie jest problemem. Ale zmiana i przestanie wykorzystywania tego typu scen i sposobu przedstawiania pewnych zachowań, to bardzo bardzo długa droga.  I nie jestem absolutnie znawczynią w temacie, naukowcem ani nikim takim cały ten wywód to próba poukładania sobie tej kwestii w głowie więc jestem bardzo chętna na jakieś dyskusje. 
Istnienie jeszcze kwestia pojawiających się haseł "jesteś tylko moja" w najprzeróżniejszych odmianach i choć mocno łączy się z tym co napisałam powyżej, to sprawa na jeszcze inną i dużo bardziej poważną dyskusję. 

W ramach wyjaśnienia: wstęp i ostatni punkt są napisane całkiem poważnie, natomiast gdy pisałam to co pomiędzy nimi nie wytrzymałam i punkty są lekko ironiczne. 

LOVE, M




2 komentarze:

  1. Często pojawia się też wątek, że jadą sobie na romantyczny wypad na plażę :v Jak ja uwielbiam te sceny, kiedy ona się na niego przewraca i o mały włos, a dochodzi do pocałunku. Matko, ja przeczytałam już tyle shoujo, że znam wszystko to na pamięć XD
    Z tym spadaniem ze schodów, to od razu pomyślałam o "Anotherze" i tej jednej pamiętnej scenie. Czyżbyś to miała na myśli?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Listę można spokojnie powiększyć ^^
      Nie oglądałam "Another" więc raczej nie. Chyba że chodzi o scenę z parasolką jeśli, to jest to anime.

      Usuń

Jesteście dla mnie największą motywacją.
Dziękuję.
<3