piątek, 23 sierpnia 2019

Mo Dao Zu Shi / Grandmaster of Demonic Cultivation / The Founder of Diabolism / The Untamed

Hello!
Jakiś czas temu zauważyłam, że Twittera i Tumblr zaczyna podbijać, jakaś nowa animacja. A później drama z łudząco podobnymi postaciami. Do tego pojawiło się mnóstwo prześlicznych fan artów. Minęło trochę czasu, a sława animacji i dramy zataczała coraz szersze kręgi. W końcu nie mogłam przestać tego ignorować i musiałam sama przyjrzeć się bliżej Mo Dao Zu Shi. Albo jak tłumaczą to fani - Grandmaster of Demonic Cultivation. Albo The Founder of Diabolism.

Mo Dao Zu Shi /  Grandmaster of Demonic Cultivation / The Founder of Diabolism / The Untamed


Zaczęłam od dramy (która nosi tytuł The Untamed) i obejrzałam 35 odcinków w 3 dni. Dość szybko zrozumiałam, dlaczego ma to tak wielu fanów. Napiszę o niej ze szczegółami w niedzielę, bo ostatni - 50 - odcinek miał swoją premierę 3 dni temu. 

Dziś chciałabym zrobić krótkie wprowadzenie i minizapowiedź tego, że o Mo Dao Zu Shi pojawiają się na bogu przynajmniej trzy wpisy. Cała fala i faza na Mo Dao Zu Shi zaczęła się od książki, o której nawet w anglojęzycznej części internetu trudno się czegoś dowiedzieć, oprócz tego, że z całą pewnością jest zakończona oraz że i drama, i anime, i komiks, które powstały na jej podstawie są ocenzurowane, bo w książce główni bohaterowie są parą romantyczną, a nie tylko współtowarzyszami broni i przyjaciółmi. Według internetu w książce to mogło przejść, natomiast w mediach wizualnych chińska cenzura na to nie pozwoliła. Jednak z tego, co wyczytałam, wynika, że powstała także audio drama, do której cenzura tak bardzo się nie dobrała. Trudno będzie mi to sprawdzić, bo nie znam chińskiego (co utrudniało także znajdowanie innych informacji, nie tylko tej). 


Lan Zhan Lan Wangji Wei Wuxian


Pierwszy sezon donghua (chińska animacja, chińskie anime, prawdopodobnie będę pisała anime z przyzwyczajenie) leciał od lipca do października 2018, drugi właśnie jest na antenie od początku tego miesiąca. Pięćdziesiąt odcinków dramy ukazało się od 27 czerwca do 20 sierpnia tego roku. Wydaje się, że komiks (manhua) zaczął pojawiać się w grudniu 2017 roku. Sama poznawałam i poznaję świat Mo Dao Zu Shi od końca - obejrzałam dramę; w przerwie i na dodatek przypadkiem - bo przygotowywałam się do tego wpisu, znalazłam komiks i przepadałam na cały wieczór - i bez szczególnego zamiaru przeczytałam tyle manhua (spróbowałam odmienić ten wyraz, ale poległam), ile znalazłam, ale właśnie ponieważ nie wiem, czy będę dalej szczególnie szukała komiksu, czytała i ogólnie zaprzątała sobie nim głowę, powstaje dzisiejszy wpis. Co do anime - gdy zobaczyłam, że pomiędzy pierwszym a drugim sezonem minął rok, naprawdę zaczęłam się cieszyć, że nie zainteresowałam się Mo Dao Zu Shi w 2018. Plan jest taki, że w najbliższym czasie nadrobię pierwszy sezon i od razu zacznę oglądać drugi. 

Lan Zhan Lan Wangji Wei Wuxian Wei Ying

 Bohaterowie mają swoje figurki! 

(https://www.goodsmile.info/en/product/8198/Nendoroid+Lan+Wangji.html / https://www.goodsmile.info/en/product/8001/Nendoroid+Wei+Wuxian.html)

Drama naprawdę zrobiła robotę - Mo Dao Zu Shi i tak było popularne, ale dostęp do chińskiej popkultury bywa trudny, a dramę można oglądać na Viki. Oraz na WeTV - ale tej strony jeszcze nie znam (dosłownie dowiedziałam się o jej istnieniu dzisiaj), ale wspomnę, że drama jest na niej w lepszej jakości.

Co się więc tyczy komiksu (który jak zaznaczałam, przeczytałam tak po 40 odcinkach dramy), jest on po bardziej zabawnej i uroczej stronie mocy. Zasadniczą różnicą pomiędzy dramą a komiksem jest to, że w komiksie (póki co przynajmniej) nie pokazano Jiang Yanli, brakuje też siostry Wen Ninga w miejscach, w których byli pokazani w dramie. Sam Wen Ning się pojawia, ale jego pochodzenie jest niewyjaśnione. Ogólnie komiks skupia się zdecydowanie bardziej na teraźniejszości bohaterów, a z przeszłości pokazuje dosłownie urywek - początki znajomości Wei Wuxiana i Lan Zhana.

Drama rozpoczyna się w zupełnie innym miejscu niż komiks i przez to jest bardziej konfundująca, ale o szczegółach dowiecie się w niedzielę.

Mo Dao Zu Shi

Jeśli ktoś woli lżejszą, bardziej zabawną wersję tej historii - to komis jest dla niego. Chociaż przezabawna scena, w której Lan Zhan jest pijany, a która jest i w dramie, i w komiksie, który - jak wspominałam - ogólnie jest zabawniejszy, w dramie jest dłuższa i jest to najśmieszniejszy moment calutkiej dramy. Przynajmniej do tego momentu. Nie wiem, jak dalej poprowadzą komiks, przypuszczam, że będą musieli jakoś WSZYTSKO (bo naprawdę w porównaniu z dramą, praktycznie nic nie jest wyjaśnione), ale na razie jest bardzo lekki i przyjemny. Oraz zabawny w sposób, w który tylko narysowane postaci i sytuacje mogą być zabawne i działa to bardzo na jego korzyść. 

Mam poczucie, że to dość dziwny wpis i że nigdy nie było podobnego na blogu, ale miałam wielką potrzebę zebrania tych wiadomości w jednym miejscu oraz podzielenia się tutaj tym, co ostatnio pochłania dużo mojego czasu i zainteresowania. 

Koniecznie dajcie znać, czy znacie Mo Dao Zu Shi! Pozdrawiam, M

10 komentarzy:

  1. Nie mam pojęcia, o czym to jest ani o co chodzi, ale MUSZĘ OBCZAIĆ. Dzięki za uświadomienie, będę śledzić wpisy.

    Czy jest tłumaczenie książki TT

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to nie jedno, ale żadne nie jest oficjalne z tego co wiem.

      Usuń
  2. Co najśmieszniejsze właśnie skończyłam oglądać dziesiąty odcinek tego chińskiego animca (który jest moim pierwszym kontaktem z "Mo Dao Zu Shi"), a potem wchodzę na Twój blog XD
    Na początku zupełnie nie wiedziałam o co chodzi podczas oglądania tego anime, ale wkrótce fabuła wkroczyła w interesujący poziom. I ta grafika to po prostu och i ach, jakbym nie oglądała chińskiej bajki tylko film w stylu "Hero" czy "Dom latających sztyletów" (I się przekonałam, że Chińczycy umią w dodawanie elementów 3D do swoich animacji, tak żeby nie kuło w oczy. Japonio, proszę brać od nich przykład).
    Do tej pory mam problemy z zapamiętaniem personaliów bohaterów XD
    Zaciekawiłaś mnie do dramy, z pewnością ją później obejrzę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku dramy też zupełnie nie wiadomo o co chodzi, komiks ma niższy prób wejścia, że tak powiem ^^

      Wcale się nie dziwię, że masz problem z personaliami bohaterów - sama też mam ^^

      Usuń
  3. 2 dni temu skończyłam oglądać dramę... i ciągle o niej myślę. Oglądając ostatni odcinek myślałam tylko o tym że to już koniec ;(
    Zdecydowanie najlepsza chińska drama jaką oglądałam (a widziałam ich już wiele).
    Na początku obawialam się, że będzie mi brakować braku kobiety w romansie.Koniec końcow doszlam do wniosku że miłość to milość czy to między kobietą i mężczyzną czy między dwoma mężczyznami... jest taka sama ;) A Wang Yibo i Xiao Zhan byli genialni w swoich rolach. Kocham tą dramę i na pewno nie raz do niej wrócę. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po końcu dramy pocieszałam się tylko tym, że jeszcze mam przed sobą wersję animowaną! O tak, aktorzy byli świetni!

      Również pozdrawiam!

      Usuń
  4. Gdzie można obejrzeć tą dramę? ;-; Cały czas szukam jej w wersji z polskimi napisami, ale za nic na świecie nie mogę jej znaleźć, a cholernie mi na tym zależy. Wszyscy o niej mówią i boli mnie to, że nie mogę jej obejrzeć ani nawet znaleźć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest na Youtube ^^ ale nie wiem, czy tam są polskie napisy, na pewno są angielskie. A polskie napisy są viki.com tyle, że bez płacenia jest w słabej jakości i trzeba oglądać reklamy.

      Usuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Polecam z całego serca novelę która jest cały czas tłumaczona na język polski!

    OdpowiedzUsuń

Jesteście dla mnie największą motywacją.
Dziękuję.
<3