sobota, 29 lutego 2020

Przygody Ambrose'a - Chilling Adventures of Sabrina 3

Hello!
Nie byłam wielką fanką dwóch pierwszych sezonów Sabriny. Pierwszy podobał mi się średnio, drugi trochę bardziej, ale trzeci też nie jest szczególnie specjalny.

Sabrina, Zelda, Hilda

Zastanawiam się, czy w tym sezonie serialowym (o tobie mówię Doctorze Who) wszyscy twórcy mają problem z towarzyszami/przyjaciółmi głównych bohaterów. W Sabrinie to już nie tylko pomysł, aby Harvey i Roz byli razem (to jest chyba najgorsze, co się temu serialowi przytrafiło), ale fakt, że Roz, Harvey i Theo oraz jego nowy kolega przez większość czasu mają swoje przygody, które tak naprawdę tylko pośrednio związane są z Sabriną, a bardziej z tym, że oni mają zdolności pakowania się w kłopoty.  Sabrina ma za mało roboty w piekle i jeszcze musi przejmować się tym, co oni robią. A Roz i cheerleaderki to jeszcze gorsze niż Roz i Harvey. Po co? Dlaczego? Pomimo teledyskowego zwiastuna sugerującego, że seria będzie miała do siebie dystans - tak nie jest, serial traktuje się poważnie, wręcz dramatycznie poważnie. A z cheerleaderek pozostaje tylko zażenowanie. 

Chilling Adventures of Sabrina 3

Poza tym przez calusieńki sezon wszyscy wmawiają Sabrinie, że ona tak bardzo lubi moc, być silna, mieć władzę. Och, nie. Naprawdę, jako widzowie nie mamy podstaw, aby tak sądzić, a powiedziałabym nawet, że Sabrinie w tym sezonie podejmowanie różnych decyzji przychodzi nieco trudniej niż w sezonach poprzednich. Nie żeby jej to dodawało charakteru, bo podobnie jak w sezonie pierwszym dosłownie miała dokładną listę rzeczy do zrobienia, ale nie można jej zarzucić, żeby jakoś upajała się mocą.

Ambrose, Prudence

Jednym z wielkich kłopotów z którym bohaterowie mierzą się w tym sezonie jest to, że czarownice i czarownicy z Greendale słabną i praktycznie nie mają mocy. Innym wielkim kłopotem jest to, że do miasta zawitali poganie, którzy mają zamiar zabić wszystkie czarownice, a ich krwi użyć do użyźnienia swojego bożka. Dodajmy do tego osobiste kłopoty Sabriny i ludzi w jej otoczeniu - biedny Nick, którego w pewnych momentach widzowi autentycznie szkoda, a w kolejnych nie można nic poradzić tylko śmiać się z tego, jak chłopak postanawia sobie radzić (albo raczej jak twórcy każą mu sobie radzić, chyba myśląc, że możne spodobać się to widzom) - oraz kłopoty Sabriny związane z jej piekielnym statusem, wątki przyjaciół Sabriny - zarówno wszystkich razem, jak i w parach oraz osobne zadanie Ambrose'a i Prudence - teoretycznie w serialu dzieje się bardzo dużo, ale oglądając ani trochę się tego nie czuje.

Żeby nie było tak negatywnie to uwielbiam wątek Ambrose'a i Prudence, jak dla mnie mogliby dostać osoby serial, tylko po to, aby ścigać ojca Blackwooda po całym świecie. A później razem zajmować się konsekwencjami tego, co narobił.

Mambo Marie LeFleur

Podsumowując, jako serial, który służył mi w przerwach od nauki, aby odciągnąć umysł od zastanawiania się, co językoznawstwo zawdzięcza młodogramatykom, co o języku sądzili filozofowie w oświeceniu czy jakie są zależności pomiędzy lingwistyką kulturową a kognitywizmem, sprawdził się całkiem nieźle. Ale dwa ostatnie odcinki obejrzałam już nieco bardziej świadomie i jeśli mogę Wam coś doradzić, to ich nie oglądajcie - unikniecie zawodu, bo finał sezonu jest po prostu słaby. Jeszcze przedostatni odcinek daje radę, ale wyjaśnienie, rozwiązanie i to, jak poradzono sobie z poganami... Nie wiem, być może planowano zrobić z tego dwie części, ale okazało się, że trzeba to będzie zamknąć w jednym epizodzie. Nie mam pojęcia, co się tam zadziało, ale coś złego. 

Wszystko wskazuje na to, że czwarty sezon powstanie. A ja go obejrzę, bo zapewne Ambrose odegra w nim ważną rolę, ale to jedyny powód, aby śledzić te serial.

Pozdrawiam, M

1 komentarz:

  1. Ja jakoś nigdy nie zebrałaś się w sobie, żeby zobaczyć ten serial. I to nie przez sentyment do starej produkcji, ale po prostu nic mnie do niego nie przyciągało. W ogóle ostatnio jestem strasznie wybredna jeśli chodzi o seriale i oglądam ich bardzo mało. Oczywiście o trzecim sezonie nie dało się nie usłyszeć. Dużo osób też narzekało na ten sezon.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń

Jesteście dla mnie największą motywacją.
Dziękuję.
<3