Hello!
Zacznę od tego, że chciałabym naprawdę serdecznie podziękować za życzenia urodzinowe pod poprzednim postem wszystkim Wam i każdemu z osobna!
Na początku lipca wydawało mi się, że będziemy mieć fantastyczny k-popowy miesiąc i chociaż wiele wydanych w lipcu piosenek bardzo mi się spodobało, nie wygląda na to, aby któraś została ze mną na dłużej, a i żadna piosenka nie porwała szerokiej publiczności, aby stać się koreańskim wakacyjnym hitem.
AHOF - Rendezvous
To debiut zespołu, który powstał w kolejnym z niepoliczalnych już w tym momencie programów survivalowych. W zasadzie wspominam o nim tylko dlatego, że jego nazwa AHOF kojarzy mi się ze skrótem nazwy jakiejś jednostki militarnej... Sama piosenka jest miła do posłuchania i nawet ciekawa, z lekko rockowym zacięciem, ale nie powiedziałabym, aby wyróżniała się szczególną innowacyjnością.
Jeon Somi - Extra
Gdy migały mi w social mediach zapowiedzi tego wydania, zastanawiałam się, jaki dokładnie będzie jego koncept. I okazało się, że lepszy niż mogłam przypuszczać. Extra bardzo mi się podoba - zarówno piosenka, jak i teledysk - kojarzy mi się z takim połączeniem, jakby Sunmi i Sabrina Carpenter miały córkę.
Doh Kyung Soo - SING ALONG!
Z jednej strony podoba mi się ta piosenka, z drugiej mam wrażenie, że jak na swój zamysł wyszła nieco monotonnie. Za to teledysk naprawdę się udał i bardzo pasuje do słów piosenki. Z albumu zatytułowanego Bliss najbardziej przypadły mi do gustu początkowe piosenki, druga część albumu jest nieco smętna i odrobinę te utwory się zlewają. Ogólnie jednak to płyta naprawdę warta uwagi.
Lee Changsub - Vroom Vroom
Oto spadkobierca PSY!
CLOSE YOUR EYES - Snowy Summer
To mi się bardzo (bardzo!) kojarzy z konceptem z Married to the Music SHINee.
NOWZ - Fly to the youth feat. YUQI (i-dle) oraz Everglow
Zespół przeszedł rebranding (wcześniej nazywali się Nowadays i widziałam, że pisałam, że koncept ich debiutu mi się podobał) i wydał dwie naprawdę dobre piosenki. A Everglow totalnie ma vibe pop-rockowego hitu, co uwielbiam.
KANG YUCHAN - Champagne Poppin'
Piosenka jest bardzo, bardzo przyjemna do słuchania, problemem jest to, że jest po angielsku i niektóre słowa momentami są... przezabawne, chociaż na pewno nie miały być. Wspominam jednak o tym utworze ze względu na klip - nie wiem, kiedy pojawi się kolejny wpis o Bonnie i Clydzie w k-popie, ale na pewno on się na tej liście znajdzie.
BLACKPINK - JUMP
Po pierwszych przeciekach z koncertu spodziewałam się, że będzie to o wiele słabsza piosenka, a okazało się, że to przyzwoity head banger. Bardzo dosłownie, bo stanowi to integralną część teledysku. Który zebrał wiele raczej negatywnych opinii, bo jest specyficzny i bardzo... niesterylny w przeciwieństwie do wielu innych klipów BP. Nie będę broniła wykorzystania AI w teledysku (oraz tego, że najwyraźniej był robiony bardzo pospiesznie), jednak w innych aspektach mam wrażenie, że wiele osób niepochlebnie wypowiadających się o klipie nie widziało innych projektów, przy których pracował Dave Meyers (zrobiłam o nim nawet wpis w 2017 [!!!] roku - Nie tylko w kinie i teatrze XX - Z drugiej stronie kamery Dave Meyer), jak na przykład Shivers Eda Sheerana czy Sweetes Pie. Mi w klipie najbardziej podobało się wykorzystanie wachlarzy i trąb, które kojarzyły się z wcześniejszymi teledyskami BP.
TWICE - THIS IS FOR
Niecringowa piosenka TWICE ze słowami po angielsku i bez zbędnego rapu! Przy pierwszym przesłuchaniu byłam trochę zaskoczona pomysłem, ale w zasadzie bardzo mi się spodobał. Niestety piosenka zaskakująco traci przy kolejnych przesłuchaniach, a choreografia refrenu to najgorszy przykład tego, że w JYP Entertaiment taniec musi pasować do słów utworu.
ATEEZ - In Your Fantasy
To raczej nie zdarza się za często, abym słuchała piosenki i oglądała teledysk z opuszczoną szczęką, ale tak właśnie było tutaj. Mam wrażenie, że ktokolwiek tworzył tę piosenkę, zrobił dokładny research wśród docelowej grupy odbiorców, którą określiłabym jako fanki fanficków z Wattpada i piszę to z całą miłością, bo z tego, co widziałam, piosenka bardzo trafiła.
LEE CHANHYUK
Nie słuchałam całego albumu, ale mamy trzy piosenki z teledyskami i tytułami po koreańsku, co trochę niestety utrudnia mi o nich pisanie. W każdym razie jak zazwyczaj nie mam problemu z nazywaniem wszystkiego po prostu k-popem bez różnicy, czy to hip hop czy rock, tak tutaj czuję, że bardzo brakuje mi muzycznej terminologi, aby opisać to, co słyszę i wyjątkowo tego żałuję, że nie potrafię określić tego słowami. Wydaje się, że piosenka 멸종위기사랑 to inspiracja disco i może latami 70. (i może muzyką typu gospel?). Sama zwróciłam uwagę bardziej na piosenkę 비비드라라러브 ze względu na miniaturę teledysku, bo wydawało mi się, że może nawiązywać do obrazu Ofelia Johna Everetta Millais'go, ale mimo moich zdolności naciągania nawiązań do Szekspira, po obejrzeniu nie zostałam jednak przekonana. Ale klip i tak bardzo, bardzo warto zobaczyć. Ogólnie mam nadzieję, że uda mi się posłuchać całej płyty, bo to wygląda na to, że to jeden z ciekawszych projektów muzycznych w ostatnim czasie.
aespa x PUBG: Battlegrounds - Dark Arts
Czy Dark Arts jest lepszą piosenką od Dirty Work, jest poważnym pytaniem - na pewno komentarze pod teledyskiem sugerują, że jest to piosenka, która bardziej wydaje się pasować do lore aespy. I coś zdecydowanie jest na rzeczy.
ONEW - Animals
Dawno nie miałam takiej sytuacji, że co 45 sekund moje zdanie o piosence się zmieniało, a tak mam w przypadku Animals i dalej nie wiem, czy ta piosenka przypadła mi do gustu czy nie. A może jej nie łapię, nie wiem. Podobają mi się niektóre części, pomysł na piosenkę jest ciekawy, ale może należało trochę mniej muzycznie w niej kombinować.
WayV - Big Bands
Bardzo lubię WayV i do tej pory ich comebacki podobały mi się w większości w zasadzie bez zarzutu, a w przypadku Big Bands przy pierwszym przesłuchaniu pomyślałam, że sama muzyka podoba mi się bardziej i w zasadzie członkowie WayV mogliby nie śpiewać. Przy drugim całość bardziej zaczęła mi razem grać, ale raczej nie będę do tej piosenki wracała.
TOMORROW X TOGETHER (TXT) - Beautiful Strangers
To bardzo ładna piosenka z elektronicznymi elementami, która zarówno muzycznie, jak i klip kojarzy się z wydaniami Monsta X sprzed kilku lat.
ONE PACT - Yes, No, Maybe
Jestem bardzo zaskoczona, że ONE PACT nie jest bardziej rozpoznawalnym zespołem, bo wypuszczają naprawdę świetne, często nieoczywiste piosenki. Nie powiedziałabym, że ta jest szczególnie innowacyjna, ale przynajmniej w przeciwieństwie do wielu innych wydań z tego miesiąca, jestem w stanie zanucić jej refren i ogólnie zapadła mi w pamięć.
THE BOYZ - Stylish
Spadek jakości kolejnych głównych singli zespołu powinien być zbadany przez naukę. A w sumie to nie, bo wygląda po prostu na to, że One Hundred nie ma kasy. Szkoda, bo ogólnie bardzo zespół lubię, ale co z tego, jeśli ich główne single są niesłuchalne i nie zapraszają do sprawdzania reszty albumu.
Podobnie jak w zeszłym roku, w tym także biorę blogowy urlop na sierpień, bo odkryłam, że to naprawdę świetna i potrzebna sprawa, aby raz na jakiś czas od blogowania odpocząć - choć tak naprawdę to intensywny czas szykowania wpisów na kolejne miesiące. Na pewno będę w tym czasie publikowała na Instagramie bookart_klaudia i zostało mi jeszcze kilka wpisów o literówkach na redaktorskie_drobnostki. Może nieco reaktywuję Facebooka bloga na sierpień. Do przeczytania za miesiąc!
Zapraszam na blogaskowego Facebooka oraz moje Instagramy (bookart_klaudia) oraz redaktorskie_drobnostki!
LOVE, M