Kontynuujemy serię rozmów z osobami tańczącymi k-popowe covery! Dzisiaj na moje pytania odpowiadają członkowie Majesty Team!
Na początek prosiłabym o przedstawienie grupy oraz osób odpowiadających na pytania.
Jesteśmy grupą coverową z Warszawy, która powstała pod koniec 2020 roku. Pierwotnie miała ona istnieć jako duet taneczny Marcina i Jakuba pod skrótową nazwą MJ, która po wydłużeniu przerodziła się w Majesty. Chcieliśmy nawiązać nią do jak najwyższej, „królewskiej’’ jakości, którą staramy się pokazywać naszymi aktywnościami. Jesteśmy również fanami wszelkiego rodzaju konceptów artystycznych i ten w powiązaniu z królestwem wydawał się być dla nas najbardziej odpowiedni dla grupy coverowej, stąd też korona w naszym logo.
Obecnie do naszej grupy należy 9 osób – Jakub, Marcin, Nadia, Laura, Kasia, Alina, Roksana, Oliwia i Alex, którzy wspólnie odpowiadają na poniższe pytania. W większości jesteśmy studentami oraz pracujemy, a wspólnie rozwijamy naszą pasję do tańca i dzielimy się nią w internecie.
Chciałabym zacząć dość przyziemnie – jakie są koszty bycia członkiem grupy coverowej? Zarówno pieniężne (i co wchodzi w skład takich kosztów), jak i czasowe?
Koszty pieniężne to zazwyczaj koszt salek, kamerzysty i sesji zdjęciowej, co wynosi do maksymalnie 200 złotych (a takie maksimum jest bardzo rzadkie). Ogólnie rzecz biorąc, im więcej osób biorących udział w coverze, tym taniej. Dodatkowo trzeba też liczyć koszt stroju – to już każdy organizuje w swoim zakresie. Jeśli chodzi o wkład czasowy, to wszystko zależy od tego, jak bardzo dana osoba chce się angażować lub jaki jest podział obowiązków. Minimalne obowiązki to oczywiście projekty (do około 18 godzin na treningi + 4–5 godzin na sesję zdjęciową i nagrywki). Do tego dochodzi zarządzanie social mediami i rezerwacja sal, montaż coverów i zdjęć, planowanie coverów – co również jest bardzo ważne i zajmuje ogrom czasu. Wyżej wymienionymi zajmują się zazwyczaj nie wszyscy, a pojedyncze osoby u nas w grupie.
Gdzie trenujecie? Są to wynajęte sale przy siłowniach, sale gimnastyczne? Czy musicie zmieniać miejsca treningów? Ogólnie – jak wygląda ich logistyka?
Zazwyczaj wynajmujemy sale taneczne na terenie Warszawy. Jest kilka takich miejsc w Warszawie, my głównie korzystamy z tych w centrum lub na Młocinach. Wszystko zależy od godzin, w jakich dana sala taneczna jest wolna w dni naszych treningów. Nasze projekty często są planowane z tygodnia na tydzień, więc często wszystko jest rezerwowane na ostatnią chwilę; można powiedzieć, że jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że trzeba być elastycznym jeśli chodzi o miejsca naszych treningów.
Zakładam, że macie coś w rodzaju próby generalnej lub próby kamery przed nagraniami – moglibyście opisać jak one wyglądają? Na przykład nagle okazuje się, że w wybranej przestrzeni lub na nagraniu jakieś ruchy nie wyglądają tak, jak powinny lub zdarzyły się jakieś inne zaskakujące historie, skutkujące tym, że nagle musieliście zmieniać miejsce nagrań, sposób ułożenia choreografii czy kąt jej nagrywania.
Każdy nasz trening nagrywamy i następnie analizujemy nasze błędy w celu poprawienia ich na kolejnym treningu. Próbą generalną możemy nazwać ostatni trening. Tańczymy wtedy w naszych strojach coverowych, czasami zapraszamy także kamerzystę w celu ustalenia i przetestowania pracy kamery. Tańczenie na sali treningowej rzadko kiedy oddaje to, jak się tańczy na otwartej przestrzeni, więc tak naprawdę często zdarzają się niespodziewane sytuacje, przez które nagle musimy zmienić coś w choreografii. Dopiero po pierwszym próbnym nagraniu na starówce możemy zobaczyć, co trzeba poprawić np. w ustawieniach, bo kogoś nie widać (mimo, że na treningach było wszystko w porządku). Tak jak wcześniej wspominaliśmy, musimy być bardzo elastyczni oraz szybko dostosowywać się do nagłych i często nieprzewidzianych zmian.
Czy są jakieś konwenty/zloty specjalnie dla grup coverowych?
Z tego co nam wiadomo, są zloty dla fanów poszczególnych grup k-popowych, ale nie wydaje nam się, że istnieją takie wydarzenia wyłącznie dla grup coverowych. Jedynymi eventami, jakie przychodzą nam na myśl, są „K-pop Random Play Dance” organizowane przez grupy na Facebooku lub grupy coverowe.
Czy pojawienie się TikToka i challenge zmieniły jakoś działalność grup coverowych? Czujecie, że musicie na przykład jeszcze szybciej wypuszczać kolejne covery?
Fenomem TikToka, ale również innych social mediów, zdecydowanie sprawia, że pracujemy więcej. Każdy cover wiąże się z dodatkowymi aktywnościami w postaci krótkich filmików wstawianych na te aplikacje, odtwarzanie trendów czy dostosowywania formatów do ich wymagań. Nie są one jednak dla nas priorytetem, tak jak przeważnie szybkość wypuszczania filmików. Z natury pracujemy szybko, ale również wyznaczamy odpowiednią ilość czasu na odpowiednie przekazanie naszej wizji – obróbkę, wykonanie sesji do coveru i planowanie dalszych pomysłów!
Zadałam poprzednie pytanie też trochę dlatego, że od jakiegoś pół roku (może trochę dłużej) widzę – co prawda głównie na Instagramie i YouTube Shorts – mnóstwo solowych tancerzy, którzy najwyraźniej swoją całą internetową działalność opierają właśnie na solowym tańczeniu w swoim salonie lub na tarasie. Czy to też jakoś wpływa na waszą działalność?
Nie odczuwamy tego! Sami jesteśmy również osobami, którzy poza działalnością w grupie spełniają się solo. Na naszych pojedynczych social mediach można znaleźć pełno takiego contentu, również nagranego w naszych domach lub na salkach treningowych. Cieszymy się, że osoby działające same na porządku dziennym odnajdują do tego tyle motywacji i pewności siebie – jest to zdecydowanie wyzwanie, gdy cała uwaga skupiona jest właśnie na Tobie!
I bardziej ogólnie – jak to jest z tym podążaniem za trendami? To znaczy czy trwają jakieś wyścigi grup coverowych, kto szybciej nagra i wypuści film z najnowszą popularną piosenką?
Zdecydowanie, jednak nie uważamy rywalizacji grup za główny czynnik tego zjawiska. Działanie na Youtubie wiąże się z ciągłymi próbami zadowolenia widza, który nudzi się, gdy nie spełniasz jego oczekiwań względem szybkości wydawania materiałów oraz wyboru piosenek. Grupy coverowe często wyczekują tych większych comebacków – z powodu sympatii do znanych zespołów i ich wydań, ale również z chęci pokazania swojej pracy większej liczbie osób, co zdecydowanie może być skuteczniejsze przy wypuszczeniu takiego coveru w krótkim czasie. Nie widzimy w tym nic złego, dopóki takie nagranie nie traci przez to na jakości.
Poprzednie pytanie mogło zabrzmieć, jakbym bardzo chciała napędzać jakąś rywalizację, ale nie o to mi chodziło, bo to trochę jak z pisaniem recenzji – wiadomo, że chce się raczej opublikować je blisko premiery. Natomiast nie ukrywam, że zastanawiam się, czy istnieje coś takiego jak społeczność grup coverowych? Czy też raczej w pewnej części są to przedsięwzięcia, które powstają i za jakiś czas przestają działać, więc trudno budować jakieś międzygrupowe relacje?
Szczególnie w Warszawie, grup pojawia się naprawdę wiele. Relacje pomiędzy nimi budowane są jednak raczej w przypadku pojedynczych osób, które trzymają się blisko z przyjaciółmi z innych grup. Z doświadczenia wiemy, że mobilizacja wszystkich razem jest możliwa w wielu sytuacjach, a atmosfera chociażby podczas nagrań zawsze jest przyjemna. Momenty nagrywek to właśnie te, które pozwalają nam na spędzanie czasu z innymi, którzy robią to samo co my.
Jaką przyszłość widzicie przed Majesty Team? Wiem, że dopiero co otworzyliście nabór nowych członków.
Chcielibyśmy nadal podnosić kreatywną poprzeczkę dla siebie samych i przechodzić razem przez kolejne wyzwania. Jesteśmy naprawdę podekscytowani ideą dołączenia do nas kolejnych osób, które wprowadzą do grupy nową energię i pomysły. Mamy nadzieję, że czeka na nas wiele występów, ciekawych konceptów i może osób, które uda nam się zainspirować – jesteśmy bardzo pozytywnie nastawieni do wszystkiego, co jeszcze przed nami!
Bardzo dziękuję za odpowiedzi!
Zapraszam na blogaskowego Facebooka oraz moje Instagramy (bookart_klaudia) oraz redaktorskie_drobnostki!