To nie jest podsumowanie (jeszcze!), bo podsumowanie roku będzie w sobotę. Dziś chciałabym tylko pokazać najlepsze zdjęcia z Instagramu z ostatniego pół roku. Nawet nie zauważyłam, że poprzednie zdjęcia z Instargamu były w maju lub na samym początku czerwca i tak ładnie się to ułożyło na tryb półroczny.
Zmieniłam tło mojego biurka i przypięłam sobie wyszywane obrazy van Gogha i okazało się, że to bardzo ładny kąt do robienia zdjęć. I miałam ochotę go nadużywać, ale pokazałam tylko wypożyczone z biblioteki (tak w końcu!) podręczniki na studia i lektury do opracowywania. W środku widać rewers, który znalazłam w jednej z tych książek.
Gdybyście chcieli bliżej przyjrzeć się wyszywankom to zapraszam do wpisów, w których je pokazywałam.
Obecnie próbuję wyszywać Pole pszenicy z cyprysami (wzór na podstawie pierwszego obrazu), ale jest ogromne i niezbyt mi to idzie.
Bardzo widać, że lubię inne zdjęcia książek niż zwykle widywane na bookstagramie. Mój Instagram w sumie nie jest bookstagramem - chociaż może to wyglądać inaczej; ze zdjęciami książek jest jednak coś na rzeczy - zawsze zdjęcia ohasztagowane książkowymi tagami dostają dużo polubień. Przynajmniej u mnie działa taka mocno zaburzona proporcja. Nie chcę i nie lubię zastanawiać się, jak działają albo nie działają bookstagramerzy, ale zastanawia mnie, jak czy może dlaczego jest tak, że są osoby, które polubiły chyba każde zdjęcie z książką, które dodałam w ciągu ostatniego roku, ale nie obserwują profilu. W sensie naprawdę mnie to zastanawia - przeglądają namiętnie hasztag bookstagrampl i za każdy razem widzą moje zdjęcie? Działanie internetu w tym aspekcie naprawdę mnie fascynuje, a nawet w swojej naiwności nie wierzę, że można mieć bota, który serduszkuje wszystkie zdjęcia opatrzone danym hashtagiem. Chyba że można. Mój Instagram naprawdę jest na tyle mały, a osoby które serduszką zdjęcia na tyle się powtarzają, że łatwo to zapamiętać. Jakoś nie wyobrażam sobie sytuacji, że ktoś może wyszukiwać mój profil, aby sprawdzić, czy nie dodałam nowego zdjęcia książki, tym bardziej, że moja nazwa nie ma za wiele wspólnego z książkami.
Jeśli wiecie skąd, jak, dlaczego są takie sytuacje, to koniecznie mnie oświećcie.
Nie napisałam, jakie zdjęcia książek lubię robić najbardziej - otóż nie lubię kłaść milina rzeczy obok książek (wolę już milion książek, póki, stosiki), lubię za to bawić się tłem. A że jestem w domu, mam dostęp do wszystkich obrusów, narzut, serwetek mojej mamy, kolekcji chustek i szalików - tym bardziej staram się z tego korzystać.
Gdybyście chcieli wiedzieć, co poza książkami wrzucam na Instagram - to serdecznie zapraszam. Ostatnio dodaję sporo stories i są tam przeróżne rzeczy. I zawsze zachęcam też do zaglądania na Facebooka. Ostatnio nawet więcej korzystam z Twittera - szczególnie dzieję się spostrzeżeniami z pracy. Dokładnie cały ostatni tydzień spędziłam, robiąc korektę książki od rana do nocy, zostały mi jeszcze dwie rzeczy do zrobienia z innego zlecenia i jeśli dokończę wszystko jutro (a taki mam zamiar) to rozpocznę 2021 bez pracy! To znaczy rozliczę się z całą pracą, którą miałam do zrobienia. Ale prawda jest taka że nadchodzi sesja, a jeszcze nie wszystkie lektury są przeczytane...
W pewnym momencie tego roku oprócz zwyczajowego umieszczania nowych teledysków, które mnie zainteresowały na Facebooku bloga, zaczęłam spisywać niektóre spostrzeżenia dotyczące piosenek i teledysków w poście roboczym i tak czasami do niego wracałam przez cały 2020. Na Facebooku w tym roku całkiem dużą przyjemność sprawiało mi wyrażanie opinii o debiutach (na przykład Treasure czy aespy; pisałam też intensywnie o Blackpink) a tutaj zebrane są w sumie rzeczy, o których po prostu na Fb nie pisałam. Albo umieściłam na Fb, ale bez dłuższego komentarza.
I gdyby ktoś miał wątpliwości - do samych zespołów i ich członków nic nie mam; wszystkie rzeczy, które piszę odnoszą się do piosenek, wyglądu teledysków, tego co mi się kojarzy, ewentualnie tego, co gdzieś przeczytałam i uznałam, że to ciekawe spostrzeżenie. W dużej części są to wrażenia po jednym przesłuchaniu/obejrzeniu, bo - uwaga - jeśli coś mi się nie podoba, do raczej do tego nie wracam i o tym nie myślę. Czasami jest mi szkoda, że zespoły, które miały nie najgorsze piosenki, mają słabsze momenty (albo dłuższe chwile).
pH-1 - Nerdy Love
Gdy za pierwszy razem wpadłam na tę piosenkę, tylko zapisałam ją do wpisu wannowego i nie zwróciłam na nią szczególnej uwagi. Ale gdy robiłam wpis wannowy, przesłuchałam ją uważnie całą - i przez dobry tydzień nie słuchałam niczego innego. Jest urocza, ale nie za bardzo, za to bardzo przyjemna do słuchania.
DynamincDuo, Chen - You
Zapisałam istnienie tej piosenki, jestem prawie pewna, że na Fb też o niej pisałam, ale wygląda na to, że jest ważna skoro jest i tutaj.
EVERGLOW - DUN DUN
Wszyscy Sherlockowie internetu już sto razy stwierdzili, że to grupa Blackpink wannabe, ale nie da się nie zauważyć, że w tym comebacku ktoś tu inspirował się także EXO.
PENTAGON - Dr. Bebe
Nie przekonacie mnie, że to nie jest comeback inspirowany Jekyllem i Hydem, ja jestem o tym święcie przekonana. A Kino powinien zostać aktorem.
Dreamcatcher - Scream
Gdy pierwszy raz usłyszałam tę piosenkę to poczułam silny vibe Evanescence i tak mi zostało. Nawet pomimo tego dubstepu w refrenie.
NCT 127 - Kick It
Coś się stało z singlami NCT po tym jak pojawiło się Regular w 2018 i jakoś nie mogę się przekonać. Źle zrobiłam, że włączyłam słowa, może byłabym mniej zawiedziona. Ale podoba mi się, ile razy występuje w niej Bruce Lee.
ITZY - WANNABE
Czekałam tak długo, aby mieć okazję, żeby się tym podzielić! Otóż kiedyś przeczytałam, że koncept ITZY to "nastolatki z wymyślonymi hejterami" i nie mogę przestać się zastanawiać, czy nie jest to ich najlepsze podsumowanie. Ale jeśli ma to być empowering dla nastolatek to proszę bardzo. A sama piosenka z ich dotychczasowych singli podoba mi się najbardziej, przy czym mi ogólnie ITZY za bardzo mi się nie podoba.
NCT 127 - PUNCH
Punch nie podoba mi się nawet bardziej niż Kick It. Gdzie jest to NCT od BOSS i Touch.
Twice - More&More
Czy ktoś mi może wyjaśnić dlaczego choreografie Twice ostatnio są takie nieładne i toporne? Coś złego się stało w połowie 2018 i nie wiem co. Zgaduję, że Twice zaczęło przesuwać się stronę mniej uroczego konceptu, ale nie wiem, czy służy to ich choreografiom. I ogólnie cały ten teledysk mi się nie podoba. Mam wrażenie, że ta piosenka odejdzie w zapomnienie jak Dance The Night Away. Albo będzie się za nimi ciągnęła, bo udowodniła, że Twice ma poważny problem z wokalami.
VICTON - Mayday
Oglądam wszystkie teledyski, które mi się nawiną, ale niezbyt często wracam do piosenek. A tu nie dość, ze klip zrealizowano w bardzo modnym miejscu, to piosenka bardzo mi się podoba i jeszcze ma taką ładną choreografię. Z tego, co pamiętam ostatnia chorografia, która zrobiła na mnie takie wrażenie od pierwszego zobaczenia to był układ do All Night ASTRO.
SOMI - What You Waiting For
Ależ ta piosenka ma amerykański vibe!
(G)-IDLE - DUMDi DUMNDi
Mam wrażenie (i widziałam parę podobnych głosów, więc nie czuję się odosobniona), że piosenki (G)-IDLE stają się z każdym comebackiem coraz bardziej nijakie. (Może poza Oh my god, ale też jak się porówna muzycznie OMG i LION to można zobaczyć pewne podobieństwa).
Gdyby DUMDi DUMNDi zostało wypuszczone przez jakiś mniej znany zespół to pozostałoby bez echa, to tak generyczna letnia piosenka z nudnym teledyskiem (którego końcówka przypominała mi All Night Girls' Generation, w sumie to i teledysk, i piosenka mi się jakoś skojarzyły razem - All Night jest lepsze pod każdym względem).
CLC - HELICOPTER
CLC bardzo pasuje taki koncept! Więcej takich piosenek od CLC. I nawet nie ma to za wiele wspólnego z tym, że osobiście lubię nawiązania do samolotów... To po prostu dobra piosenka, a teledysk ma kilka fenomenalnych, wręcz zapierających dech w piersiach ujęć!
A.C.E - Favourite Boys
Comeback CLC i A.C.E były tego samego dnia (2 września) i ustanowiły, że jest to dzień power piosenek. Cały dzień słuchałam ich na zmianę.
Ale tak naprawdę chciałam o niej napisać, ponieważ w teledysku ma disclaimer: "Wszystkie kostiumy, rekwizyty, formy sztuki i projekty zaprezentowane w tym wideo są wymyślone i fikcjonalne. Nie są wzorowane na postaciach historycznych, kulturowym zapleczu albo wydarzeniach". A w tle totalne inspiracje koreańską sztuką królewską (ten parawan!), stroje inspirowane hanbokami i ogólny klimat wymieszania tradycji z nowoczesnością. Myślę, że umieścili ten zapis, aby nie posądzono ich o nieposzanowanie kultury. Powinni też byli dodać ostrzeżenie o migających światłach, bo zmieniają się tak szybko, że w pewnym momencie nawet mnie zaczęła boleć głowa.
YooA - Bon voyage
Chciałam tylko napisać, że ten klip ma jak dla mnie atmosferę jak z anime Oblubienica czarnoksiężnika i trochę jak z filmów o Dzwoneczku (tym z Piotrusia Pana, gdyby ktoś miał wątpliwości.
PENTAGON - Daisy
Miałam nie wspominać o tej piosence, nie dlatego że nie się nie podoba, ale jakoś nie miałam nic na jej temat do powiedzenia. Ale ma ona zaskakujący potencjał, aby ją pamiętać i ją nucić. Nie wiem, ile razy przyłapałam się, że nieświadomie "śpiewałam" jej refren.
TWICE - I can't stop me
Najlepsza piosenka Twice (kropka).
I przy okazji Cry for me - ta piosenka fenomenalnie sprawdziłaby się w musicalu. Tak sądzę.
CIX - Jungle
Zaskoczenie roku, ta piosenka jest taka niespodziewana i w sumie niepodobna do niczego, co właśnie wychodziło i w sumie do wielu rzeczy, które wychodziły wcześniej. Konceptualnie mam wrażenie, że to jak połączenie Come back home / To be or not to be ONEUS i Oh My God (G)-IDLE a przynajmniej to były jakiekolwiek najbliższe skojarzenia.
Niektóre zespoły mają wersję teledysku z samą choreografią, czy ja mogłabym dostać wersję teledysku typu historia, bez choreografii i z wątkiem każdego członka po kolei? Zwykle nawet nie mam potrzeby rozumienia historii z teledysku, ale ten pozostawił mnie niesamowicie skonfundowaną.
AKMU - HAPPENING
Mam słabość do pociągów i uwielbiam segmenty Chanhyuka i cały ten koncept z odwracaniem.
Bling Bling - G.G.B
Ta piosenka brzmi jak coś, czego nie chciało MAMAMOO, tylko że debiutantki nie mają tych zdolności wokalnych co Mamamoo. Szkoda, bo początkowo zapowiadało się całkiem przyjemnie, a potem okazało się, że to za wysokie progi.
Wygląda na to że jest 20 piosenek, na Facebooku pisałam pewnie o 40-45, a słyszałam ze 400. O kilku piosenkach z tego roku będę jeszcze pisała w kwietniu 2021; o kilku wspomniałam we wpisie Astronauci w k-popie oraz chyba moim ulubionym tekście z tego roku - Dziewczęce podejście do mrocznego konceptu w k-popie!
Ten wpis czekał na opublikowanie prawie od 6 marca 2017 roku. Nie chciałam go tak okrutnie usuwać, bo już był gotowy i wiedziałam też, że muszę koniecznie opublikować go w grudniu tylko jakoś tak minął grudzień 2017, 2018 i 2019, a ja co roku o tym wpisie zapominałam. Byłam blisko publikacji latem 2019, gdy porządkowałam trochę opublikowane wpisy, ale poczucie, że ten MUSI być w grudniu, było silniejsze. Prawdopodobnie dlatego że najpierwszy wpis o tej książce ukazał się w grudniu.
Nie wydaje mi się, aby obecnie zaglądały na bloga osoby, które pamiętają albo wiedzą w ogóle o tej serii, bo zakończyła się w listopadzie 2017 roku; chociaż może są, bo dużo nowych Czytelników pojawiło się w 2017. Duży Mały Poradnik Życia był dużą częścią bloga przez 5 lat i nieraz ratował mnie przed brakiem wpisów, gdy studiowałam dwa kierunki i nie za bardzo miałam siłę, aby pisać naprawdę ambitne wpisy.
(Część napisana jeszcze w 2017) O Dużym Małym Poradniku Życia pisałam na blogu od 20 grudnia 2013 roku, wybierając najlepsze porady i dzieląc się nimi z Wami. Książka autorstwa H. Jacksona Browna Jr. to jedna z moich absolutnie ukochanych książek, ale niestety jak wszystko co dobre się skończyła. A jak wszyscy wiemy uwielbiam podsumowania, postanowiłam zebrać wszystkie notki z instrukcjami z poradnika.
Otóż 11 grudnia 2020 chodziłam i myślałam sobie, że to wstyd, że w całym roku 2020 nie przygotowałam żadnego wpisu z serii Nie tylko w kinie i teatrze (bo wcześniej w tygodniu zaczęłam robić już podsumowanie roku), po czym tuż przed godziną 22 zobaczyłam - zupełnym przypadkiem - że w teledysku do piosenki Someone You Loved, której słyszałam niezliczoną ilość coverów, ale dopiero tego grudniowego dnia coś mnie poruszyło, aby sprawdzić jej teledysk, występuje Peter Capaldi. A teledysk ukazał się 11 lutego 2019 roku. No wstyd po prostu. Tym bardziej, że to nie jest tak, że nie pamiętam o tej serii. Po prostu cały czas zapisuję sobie kolejne teledyski albo newsy, że jakiś aktor czy aktorka, w jakimś wystąpili i tylko zawsze mam do zrobienia coś innego niż ułożenie ich i opisanie. Mam nadzieję, że w przyszłym roku pojawi się ich więcej, ale cieszę się, że 30 wpis z serii ukaże się jeszcze w 2020 roku.
Someone You Loved - Lewis Capaldi Peter Capaldi
Mam taką teorię, że tego teledysku nie włączałam specjalnie, bo biorąc pod uwagę sam klimat piosenki, można się było spodziewać, że klip będzie... niewesoły.
Wikipedia twierdzi, że teledysk został nakręcony we współpracy z fundacją promującą oddawanie narządów. Okazuje się także że piosenka ma drugi teledysk, wypuszczony nieco później (którego też wcześniej nie widziałam). A gdyby ktoś się zastanawiał, czy panowie Capaldi są ze sobą spokrewnieni - to tak owszem; przeczytałam, że babcia Lewisa i mama Petera to siostry.
If You Really Love Nothing - Interpol Kristen Steward & Finn Wittrock
Ciekawy, klimatyczny, zaskakująco jasno pokazujący to, co chce przekazać, dekadencki (tak chyba sądzę) klip. Jest nawet trochę jak film. Nawet trochę bardziej niż typowe "fabularne" klipy.
Lonely - Justin Bieber & benny blanco Jacob Tremblay
Po pierwsze teraz zauważyłam, że ta piosenka i Monster Shawna Mendesa z Justinem to w sumie jedna historia.
Po drugie - klip jest nakręcony w jednym ujęciu (a przynajmniej tak to wygląda i nie będę się zastanawiała, czy tam są ukryte cięcia) i co prawda nie ma w nim - poza Jacobem - prawie nikogo żeby coś zepsuć, ale no właśnie - jeśli chłopak się pomylił, źle stanął, cokolwiek - trzeba było nagrywać od początku. Co na pewno było obciążające dla aktora. (Poświęciłam się, obejrzałam behind the scenes, ale w sumie nie dowiedziałam się niczego ciekawego) Po trzecie - znów, nie będę się zastanawiała nad całą symbolikę i metaforyką - bo jest ona dość łatwa do odczytania, ale zakończenie klipu mnie zaskoczyło, Zwróćcie uwagę na lustra, bo koncept lustra i tego, co ono może oznaczać, jest tu istotny. Po czwarte - ten pusty teatr - WOW.
in the dark - Bring Me The Horizon Forest Whitaker
Jeśli lubicie snuć teorie o co chodzi w teledyskach, to komentarze pod in the dark to fantastyczne miejsce, aby poczuć się częścią większej społeczności. Poza tym to bardzo dobrze zrealizowany klip, momentami mocno dziwny i niepokojący w swoich założeniach i grafikach, ale to naprawdę dobry teledysk.
Maniac - Conan Gray Jessica Barden
Po pierwsze to nie popieram niepodpisywania aktorów w opisach filmów na Youtube. Aktorów i aktorki trzeba i należy podpisywać, a nie poszukiwać obsady klipów w komentarzach. Gdyby nie one, to nie miałabym pojęcia, że dziewczyna w klipie nie jest jakąś przypadkową osobą tylko prawdziwą aktorką. Nie żebym nawet widziała ją w czymkolwiek, ale podobno najbardziej znana jest z roli Alyssy w The End of the F***ing World.
I oto już piąta odsłona wanny w teledyskach! Prawdę powiedziawszy - nie spodziewałam się, że będę to wciąż robić, ale poszukiwanie wanien w wideoklipach stało się w sumie powodem, dlaczego je w ogóle oglądam i już się chyba od tego nie uwolnię. Nie żebym planowała.
Oto odcinek specjalny z 5 teledyskami Jolin Tsai. Gdy odkryłam, ile ona ma wanien w klipach miałam nadzieję, że znajdę 10 - wtedy naprawdę zrobiłabym z tego odcinek specjalny. Ale póki co jest tylko 5. Ale jeśli interesują Was teledyski to polecam sprawdzić całą resztę (a jest tego sporo), jej klipy są naprawdę bardzo ciekawe, różnorodne, wkręciłam się w ich oglądanie.
201. Wanna wypełniona diamentami i zalana szampanem!
202. Okey, nie jestem pewna, czy to wanna, czy tylko coś dużego o kształcie jajka, ale to mój wpis więc to, co widzicie w tym teledysku to przykład smutnej wanny.
203. A w tym klipie dowiadujemy się, czemu w teledysku powyżej Jolin była smutna. Te teledyski nawet dzielą jedną i tę samą wannę i nawet te same jej ujęcia. (Ale to dwie różne piosenki więc postanowiłam policzyć je oddzielnie).
204. Piękna wanna, powiedziałabym damski odpowiednik wanny z teledysku do piosenki Want Taemina. Tutaj powinna dostać tytuł zazdrość i zemsta. I plus dla Jolin, że wie do czego wanna służy!
205. A to mój kandydat do teledysku i piosenki 2019. (Piszę to na samym początku lutego 2020, ciekawe kiedy zostanie opublikowane). Włączcie sobie napisy, obejrzycie i znajdźcie wannę.
206. Nie wiem, czy to brak spostrzegawczości, czy zwątpiłam w siebie, ale przy pierwszym oglądaniu tego klipu wydało mi się, że to, co widzę, to wcale nie są wanny. Dopiero, gdy zobaczyłam wideo do japońskiej wersji tej piosenki, uświadomiłam sobie, że tam jednak jest wanna. I to więcej niż jedna.
208. Tak strasznej wanny i to na samym początku teledysku nie widziałam nigdzie i wątpię, czy kiedykolwiek zobaczę. Ten klip jest bardzo niepokojący. To nie jest teledysk dla ludzi o słabych nerwach.
209. Widziałam już różne rzeczy, ale żeby wsadzić do wanny członkinię zespołu i przykryć ją jakąś taką odrobinę uschniętą roślinnością prosto z łąki to jeszcze nie widziałam.
210. Jedna z członkiń Oh My Girl (inna niż w klipie powyżej) w tym teledysku czuje silny związek z wodą, który objawia się między innymi: wkładaniem głowy do akwarium, próbami zrobienia zdjęć pod wodą oraz oczywiście przebywaniem w ubraniu w wannie.
211. Niech ktoś mi to wyjaśni, bo ja nie wiem, jak to działa. Yunho jest na dobrej drodze, aby się wykąpać, ale jestem na 99.99% pewna, że w wannie nie ma wody, a jednocześnie poza kadrem jest coś, co mocno paruje i co chyba ma sugerować, że ta woda co jej nie ma, jest gorąca.
214. Zwykle zwróciłabym uwagę, że czystość wody w wannie budzi poważne zastrzeżenia, ale jakimś sposobem tutaj to pasuje. Lucia - Upon your existence
215. A tu kolejny przykład, gdzie dziwnie biała woda wpasowuje się w estetykę klipu. Heize - Lyricist
216. Podobno krioterapia jest bardzo relaksująca, dlaczego więc nie spróbować w domu? Potrzeba tylko wanny z lodem, papierosa i alkoholu i efekt relaksacyjny gwarantowany! Dayday - Test Me
217. Czasami wydaje mi się, że widziałam już wszystko, ale wanny przyozdobionej folią aluminiową jeszcze nie widziałam. SECRET NUMBER - Who Dis?
218. Nie ma bardziej dramatycznego miejsca do śpiewania niż skraj wanny. Może tylko oparcie się o wannę. MYNAME - Day by Day
219. Jest coś niepokojącego w wannie pełnej nabojów czy innych pocisków. KATIE - ECHO
226. Snap out of it! Tak sobie pomyślałam, bo każdy z członków zespołu miał w klipie moment przebudzenia i tego, co siedział w wannie w ubraniu też. UNVS - Timeless
227. O tak, dramatyczne granie na gitarze basowej w wannie to zdecydowanie coś, czego brakowało w moim życiu. BURSTERS - Wherever You Are
228. Przed rozpoczęciem zdjęć do teledysku, członkowie zespołu ciągnęli losy, kto dostanie jaką scenografię. Jinho przepadło siedzenie w wannie. Albo na wannie. PENTAGON - Dr. Bebe
229. Nie jestem pewna, czy to wanna, sauna czy minibasen, ale ogólnie jest to bardzo ciekawe i możecie mi napisać, co myślicie. J-Tong - Mi-yan
229. Jak na tak niesubtelną, absolutnie jednoznaczną, niepozostawiającą żadnego pola do interpretacji piosenkę, fakt, że dziewczyna w wannie jest w koszuli jest naprawdę bardzo zaskakujący. Sik-K X Coogie - Wet The Bed
230. Brakowało mi animowanych teledysków, szkoda, że wanna jest w nim tylko dlatego, że jego fragment dzieje się w łazience. Hash Swan - Teenage in Closet
231. Naprawdę nie wiem, czemu ta wanna jest na zewnątrz, ale cieszę się, że najwyraźniej nie służyła do zbierania deszczówki, bo członkini zespołu, która przez chwilę w niej siedziała, na szczęście nie wyglądała na przemoczoną. My Darling - Dramatic
232. Bighit wykupiło udziały w SourceMusic, więc GFRIEND jako prezent powitalny dostał wannę.
(Ja się śmieję i tak naprawdę nie mam nic złośliwego na myśli, ale pojawiały się głosy, że cały ten teledysk to plagiat pomysłów z klipów BTS, a wystarczy nie być zamkniętym w bańce, aby na przykład zauważyć, że coś podobnego zrobił WINNER w teledysku BABY BABY, to mi pierwsze go głowy przyszło) GFRIEND - Crossroads
233. W ubraniach w wannie być można, ale w butach to już nie! Gen Neo - OVER YOU
234. Coś musi być na rzeczy w tym, że wanna jest miejscem, które zapewnia poczucie bezpieczeństwa. nautilus - Utopian
235. Gdy zobaczyłam zdjęcia promujące i Leedo w wannie nie wierzyłam, że wanna będzie w teledysku - zbyt wiele razy już dałam się złapać na takie fałszywe obietnice. ALE wanna w teledysku jest, piosenka ma tytuł To be or not to be i chyba nie muszę pisać, że prawie zaczęłam krzyczeć, gdy okazało się, że to główny singiel z płyty (Być albo nie być -> Hamlet -> Szekspir -> Szekspir w k-popie <3). Sama wanna jest tak straszna i demoniczna jak zapowiadały zapowiedzi. ONEUS - TO BE OR NOT TO BE
236. Smutna wanna jest smutna. Nie napisali, że żaden telefon nie ucierpiał podczas kręcenia teledysku, więc przyjmuję, że stała się także miejscem morderstwa tej słuchawki. SONGJIEUN - False Hope
PS Jeśli nie znacie piosenek Song Ji-eun to powinniście poznać, szczególnie Don't Look At Me Like That!
237. Naprawdę mam nadzieję, że w tej wannie była woda a nie soju! Jessi - Numb
238. Zastanawiałam się i zastanawiałam, gdzie widziałam podobnie wypełnioną klejnotami wannę, aż sobie przypomniałam - Taylor Swift miała podobną tylko srebrną w Look What You Made Me Do! CHECKMATE - DRUM
239. Widziałam już piłeczki z basenu w wannie, ale naprawdę nie jestem pewna, czy widziałam psa w okularach wannie więc daję dodatkowe punkty! C.I.V.A - 왜 불러
240. Ten teledysk jest tak straszny, że boję się go oglądać, ale na jakiś zdjęciach promocyjnych albo zapowiedzi widziałam, że powinna tam być wanna, więc wierzę na słowo. AHN YE EUN - Trumpet Creeper
241. To może być teledysk z największą liczbą wanien w jednym pokoju jaki widziałam. NATURE - Girls
242. Myślałam, że widziałam już wiele dziwnych wykorzystań wanny, ale w tym klipie wanna pojawia się w jednym ujęciu i zupełnie nie mogę pojąć sensu, dlaczego dziewczyna miała w niej siedzieć. Propsy dla choreografa za kreatywność (?). BLACKSWAN - Tonight
243. Zwykle cokolwiek jest w wannie i jest podobne do kwiatów albo ogólnie jest jakąś rośliną - jest prezentowane w tej wannie bardzo estetycznie. Tutaj nie do końca. EZ Kim - Straw
244. W tak kreatywnym, dziwnym, retro klipie wanna nie została wykorzystana, chociaż była. Powinnam naprawdę zacząć przyznawać punkty i ten teledysk dostałby od razu minus sto. WJSN CHOCOME - Hmph!
Ten odcinek wanien w teledyskach będzie wyjątkowo specjalny, bo oto 5 kolejnych wideo, które mniej lub bardziej są teledyskami, ale w których jest wanna!
246. BIBI dostała wannę na scenę. Jeśli to nie świadczy o popularności wannowego trendu, to nie wiem co świadczy. BIBI - Restless [Studio M Stage]
247. CLC w zapowiedzi comebacku z piosenką Helicopter ma wannę. A dokładnie ma Yujin siedzącą w wannie. CLC - VISUAL FILM : [I'M ···]
248. Sunmi (jedna z królowych wanien) ostatnio nie miała wanny w teledyskach do głównych singli, ale w specjalnym wideo do piosenki Borderline pokazuje jedno z najlepszych wykorzystań wanny jakie widziałam. SUNMI - BORDERLINE Special Video
250. A to "dziękuję wideo", w którym Jackson kąpie się z setką kaczuszek do kąpieli i z przynajmniej jedną ma podejrzaną relację. 100 Ways Jackson Wang LOVES YOU
W przyszłym roku dobijemy do 300 klipów z wannami!
Nie pamiętam, kiedy ostatnio na blogu robiłam coś w stylu listu do Mikołaja. Chyba musiało to być, gdzieś w trzech pierwszych latach jego działalności. W tym roku mierzę się jednak z pewnym problemem, który przyczynia się do chęci powiększenia biblioteczki. Otóż do tej pory, jeśli chciałam przeczytać książkę, plus rzadko zależało mi, aby to było szybko po premierze, szłam do Biblioteki Uniwersytetu Gdańskiego i ją wypożyczałam. Czytałam i oddawałam. Od marca z dostępem do biblioteki są problemy, a nawet jeśli nie ma - to biblioteki w moim mieście nie są tak dobrze zaopatrzone jak BUG.
Kłopot z innej strony oraz wyjaśnienie, dlaczego nie lubię kupować książek. Nie za bardzo mam miejsce, gdzie je trzymać. Tu taki mały spoiler - zapowiada się bardzo książkowy grudzień, bo chciałabym napisać wpis o książkach, które trzymam w moim pokoju. To taka bardzo specjalna kategoria książek. A teraz 10 książek, które mogłabym dostać.
1. Kwiaty w pudełku
Poniżej okaże się, że jestem wielką fanką wydawnictwa, którego współzałożycielką jest autorka tej książki. A sama książka interesuje mnie, ponieważ a) jest reportażem, b) jest związana z Japonią i kobietami, c) została napisana po polsku, d) została wydana w Wydawnictwie Czarne (gdyby ktoś chciał mi dać jakąś książkę z tego wydawnictwa, to także przyjmę), e) autorka często podkreśla, ile researchu zrobiła do tej książki oraz że ma wiele przypisów. Lubię książki, które mają dużo przypisów.
2. Babel. W dwadzieścia języków dookoła świata
Niesamowicie interesuje mnie ta książka. Prawie, prawie ją kupiłam, ale zauważyłam, że będzie w ostrołęckiej bibliotece. Jednak moje rozczarowanie było ogromne, gdy okazało się, że książka owszem jest, ale dostępna tylko w czytelni. Nie wiem, po co udostępniać książki w czytelni, skoro od marca nie ma do nich wstępu.
W każdym razie, jeśli miałabym wybrać jedną książkę z listy do samodzielnego zakpienia to byłaby ta książka. Ale jest ona też chyba najbardziej obszerną książką z całej listy i może to mnie powstrzymuje przed zakupem.
3. Języczni. Co język robi naszej głowie
Przytoczę opis ze strony wydawnictwa Karakter, bo jest samowyjaśniający.
Czy kiedy mówimy w obcym języku, jesteśmy sobą? Czym różnią
się osoby dwujęzyczne od słowników? Czy motywacja do nauki języka ma
związek z jej skutecznością? Dlaczego w innym języku tak trudno wyrażać
uczucia? Czy
języka obcego można się nauczyć w każdym wieku?
Książka Jagody Ratajczak to niecodzienne wprowadzenie w świat nauki
o języku. Autorka z poczuciem humoru przybliża mechanizmy nauki
języków obcych i rozprawia się z wieloma mitami na temat dwujęzyczności.
Podając przykłady z literatury przedmiotu i z własnego doświadczenia –
osoby
zafascynowanej nauką języków obcych – pisze o tym,jak znajomość innych języków
zmienia nasz sposób myślenia, odczuwania, patrzenia na świat.
4. Kim Jin-young, Born 1982
Tak naprawdę to bardzo bym chciała, aby ktoś przetłumaczył tę książkę na polski i mam ogromną nadzieję, że doczekam się tego w przyszłym roku.
Albo ogólnie, gdyby ktoś chciał tłumaczyć wszystko, co jest po angielsku a jest na przykład dostępne w księgarni Tajfuny...
5. Cokolwiek od Wydawnictwa Tajfuny
Oprócz Zmierzchu, Zmierzch już mam. I może oprócz Ukochanego równania profesora, bo książka podobała mi się średnio. A z drugiej strony mieć tak wszystkie ich książki...
6. Znikanie
Ta książka bardzo mnie interesuje, ponieważ - jeszcze zanim zdobyła różne nagrody - dowiedziałam się, że napisała ją profesor z Uniwersytetu Gdańskiego, z Wydziału Filologicznego, z Instytuty Anglistyki i Amerykanistyki (pod który podlegał mój pierwszy kierunek studiów) i nie napisała tam wiele dobrego o tym, jak traktował ją pracodawca w związku z jej chorobą. Dlatego - gdy książka zaczęła być coraz bardziej popularna - bardzo zastanawiałam się, dlaczego UG się tak nią chwali i informuje o sukcesach autorki i nagrodach zdobywanych przez książkę.
7. Atlas chmur
Atlas chmur to moja ulubiona książka, a nie mam swojego egzemplarza i czasami dziwnie się z tym czuję. Ale też z tego, co wiem dostanie Atlasu chmur w Polsce i to w niefilmowej okładce, wcale nie jest łatwe. I to chyba naprawdę, bo książka jakimś sposobem jest w mojej miejskiej bibliotece, ale nie ma jej w BUG-u.
8. Dworska tancerka
Zupełnie szczerze - zobaczyłam okładkę tej książki i zakochałam się od pierwszego wejrzenia.
9. Dziesięć (możliwych) przyczyn smutku myśli
10. Czytaj jak profesor
Tak naprawdę nie wiem, co to za książki te dwie ostatnie, ale jakimś sposobem przewijały się one przez strony i księgarnie, które przeglądałam i znalazły się na liście.
Gdybym nie była tak pamiętliwa to chciałabym też Nadchodzi chłopiec, ale jakoś nie mam ochoty wspierać ignoranckiego wydawnictwa, które nie potrafiło odpowiedzieć mi na proste pytania dotyczące redakcji jednej z ich książek. I zablokowało mnie na Facebooku, bo napisałam, że mają w książce literówki. Widziałam też, że wydają kolejną książkę o Korei Północnej i mogę mieć tylko nadzieję, że nie będzie w niej tyle usterek, co w poprzedniej. Ta cała sytuacja była ponad 2 lata temu, a dalej mnie denerwuje.
Wszystkie zmiany dotyczące tegorocznych książek blogerów wyjaśniłam już w środowym wpisie (Książki influencerów 2020) więc dzisiaj tylko konkrety - książki kulinarne!
Kto? Marta Dymek
Skąd? jadłomania
Co?Jadłomania po polsku
Gdzie? Wydawnictwo Marginesy
Kto? Ewa Ługowska
Skąd? misamocy.pl
Co? Misa Mocy. Przewodnik po kuchni zmieniającej świat
Gdzie? Wydawnictwo Znak
Smakoterapia 2 Smakoterapia 3. Spiżarnia Smakoterapia na wynos. Odporność przez cały rok Gdzie? Edipresse
Książki
Kto? Katarzyna Karus-Wysocka
Skąd? cookitlean.pl
Co?Paleo na słodko
Gdzie? Publicat
Wraz z Iwoną Wierzbicką: Polski przewodnik Paleo.
Teoria, praktyka i przepisy
Kto? Dorota Świątkowska
Skąd? mojewypieki.pl
Co? Moje wypieki z czekoladą
Gdzie? Egmont Polska
Kto? Sylwia Majcher
Skąd? sylwiamajcher.pl
Co?Gotuję, nie marnuję. Kuchnia ZERO WASTE po polsku
Wykorzystuję, nie marnuję. 52 wyzwania Zero Waste Gdzie? Wydawnictwo
Buchmann
Kto? Katarzyna Biłas
Skąd? Instagram @zdrowy_talerz
Co? Bez cukru, a słodkie
Gdzie? Wydawnictwo Pascal
Kto? Malwina Bareła
Skąd? Filozofia Smaku
Co? Lunchbox na każdy dzień. Nowe przepisy
Gdzie? Wydawnictwo Znak
Kto? Justyna Dragan
Skąd? justynadragan.pl
Co? Nastoletnie wypiekanie. Pyszne i fit
Gdzie? Wydawnictwo Pascal
Kto? Dorota Jaworska
Skąd? profil: Pureveg.pl
Co? A jak nie mięso, to co?
Gdzie? Wydawnictwo Pascal
Kto? Michał Korkosz
Skąd? rozkoszny.pl
Co? Rozkoszne. Wegetariańska uczta z polskimi smakami
Gdzie? Wydawnictwo Otwarte
Rozkoszne to jedna z nielicznych książek z tych zestawień, którą widziałam w księgarni i muszę napisać, że jest przepiękna! Ogromnie podoba mi się jej okładka i zdjęcie zupełnie nie oddaje tego, jaka jest ładna. Ma ciekawą fakturę i błyszczące elementy. To ładne, eleganckie pierwsze wrażenie niknie jednak trochę po otworzeniu książki, bo wydana jest na bardzo średnim papierze i jej ogólny wygląd wewnętrzny jest nieszczególnie powalający niestety. W sensie - wyglądała, jak bardzo przeciętna książka kucharska, a okładka dawała nadzieję na coś ciekawszego.
Kto? Kaja Nowakowska, Małgorzata Ruszkowska
Skąd? Mead Ladies Co?Dzikie smaki. Kuchnia zwariowanego zbieracza roślin Dzikie kiszonki i inne fermentacje Gdzie? Wydawnictwo Pascal
Kto? Eryk Wałkowicz
Skąd? erVegan.com Co? Roślinny comfort food dla każdego Gdzie? Znak Literanova
Kto? Doktor Ania
Skąd? doktorania Co? Żywność dla dzieci to jest dramat Nie żryj gówien Na coś trzeba umrzeć Gdzie? (to chyba self-publishing)
Kto? Svetlana Ovsyankina Skąd? Fit przepisy od baletnicy (Instagram) Co? Fit przepisy od baletnicy sezonowo Gdzie? Wydawnictwo Pascal
Dziś tylko 24 tytuły (i o Smakoterapii na pewno było już w poprzednich latach, ale chciałam zebrać wszystkie tytuły) i 19 autorów. W kategorii wydawnictw najwięcej książek ma Wydawnictwo Pascal. Wydawnictwo Znak (i Znakliternova) są na drugim miejscu - to bardzo podobny zestaw do środowego, tylko Altenberg nie wydaje książek kucharskich.