niedziela, 12 lutego 2017

"Kiss Him, Not Me" & "Kaichou wa Maid-sama!"

Hello!
Wracamy do początków pisania o anime. Prosta forma krótkiego opisu fabuły i niewielkiego komentarza jest dla większość recenzji (choć to zdecydowanie za duże słowo) animacji najodpowiedniejsza. Szczególnie, jeśli nie ma się za wiele do powiedzenia na temat danego tytułu.


"Kiss Him, Not Me"
Chociaż uparcie twierdzę, że nie lubię komedii, to uwielbiam się śmiać. A uśmiech na mojej twarzy wywołał już opis tego anime brzmiący mniej więcej tak: Kae, która była dość okrągłą dziewczyną, po śmierci swojego ulubionego bohatera anime, popada w depresję, z której budzi się po tygodniu jakieś 60 kilogramów chudsza. Po powrocie do szkoły wywołuje niemałe poruszenie, a chłopcy rzucają jej się do stóp.

Jest to anime typu reverse harem, ale oglądanie nie boli, bo chłopcy nie udają, że się lubią, tylko dość uczciwie konkurują o względy niewinnej Kae. Warto jeszcze tylko dodać, że Kae jest otaku i fujoshi. Bohaterka wzbudza zainteresowanie z resztą nie tylko u chłopców, bo wśród jej 'zalotników' jest jedna dziewczyna. "Kiss Him, Not Me" nie wyróżnia się niczym szczególnym, choć jest bardzo kolorowe, ładne i dobrze zaniomowane. I momentami bardzo, bardzo urocze. Zawiera większość, jeśli nie wszystkie, typowe elementy anime shoujo, ale dodaje trochę smaczków od siebie.  Wiem, że manga obecnie cieszy się ogromną popularnością, a i anime ma rzeszę fanów. I tak koło się napędza, bo bajka jest bardzo reklamą wersji narysowanej, choć kończy się bardzo akuratnie.

Zakończenie nie jest do końca przewidywalne, ale ławo się domyślić, że nie chodzi o to aby wybrać jednego z absztyfikantów. Chociaż gdybym to ja miała wybierać, zdecydowałabym się na Matsumiego. 

"Kaichou wa Maid-sama!"
Podobno to jeden z klasyków shoujo więc trzeba się było przekonać, co w nim takiego specjalnego. Tym bardziej, że tumblr twierdzi iż Usui, to jeden z najlepszych chłopaków z tego typu tytułów. 


Nasza główna bohaterka - Misaki - jest przewodniczącą szkolnego samorządu oraz pracownicą maid caffe. O ile z pierwszej pełnionej funkcji jest dumna, o tyle drugą chce ukryć przed całym światem. Prawie jej się to udaje, ale któregoś dnia Usui, przystojniak ze szkoły, widzi ją w jej stroju pokojówki. I tak zaczynają się przygody naszych bohaterów. 

Misaki, nawet jak na bohaterkę shoujo mang, jest wyjątkowo uparta i zupełnie niechętna jakimkolwiek uczuciom. Nawet gdy Usui wygłasza je prosto i dobitnie. Niestety obserwowanie ich rodzącej się relacji bywa frustrujące, bo jak na standardy gatunku trwa wyjątkowo długo. 
Czy Usui jest jakimś wyjątkowym bohaterem? Nie wiem, ale spotkałam się z głosami, że ma nieco obsesyjne podejście wobec Misaki i z tym się zgodzić nie mogę, bo oprócz typowych zachowań, nie robi nic, co wykraczałoby poza ramy bohatera. Wręcz poza tymi momentami jest dość bierny.

 Trzymajcie się, M

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jesteście dla mnie największą motywacją.
Dziękuję.
<3