Zapowiadałam się, że post będzie wczoraj, ale nie dałam rady już nic napisać. A prawdę powiedziawszy nie wiem na jak długo wróciłam, bo najprawdopodobniej jeszcze dziś wieczorem jadę w drugą stronę. Przymusowe wyjazdy to chyba nie najlepszy pomysł na wakacje. Ale jest to o tyle lepiej, że razem z babcią mieszka mój wujek i ciocia, i bracia, którzy mają dostęp do internetu. Co nie jest fajne: to, że ja tam nie jadę, bo chcę tylko dlatego, że muszę robić za nianię moich młodszych braci. Ale mniejsza. Wiadomo, że ja za robieniem czy pozowaniem do zdjęć nie przepadam, ale skoro miałam okazję to wzięłam aparat i trochę się nim pobawiłam. Oto efekty:
Pozdrawiam, M <3
Chociaż widoki masz ładne. A tak szczerze, to ja bym zrobiła bunt rodzicom. Nie od tego masz wakacje, żeby niańczyć rodzeństwo. Zrobili to niech pilnują. Mój brat na szczęście już nie potrzebuje niańczenia ^^
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńJa tez myslalam, ze wczesniej uda mi sie napisac notke, a niestety ...
Śliczne zdjęcia ;) U mnie jest zawsze tak że codziennie chce zabrać się za napisanie notki lecz nic z tego nigdy nie wychodzi :D
OdpowiedzUsuńkotek <3
OdpowiedzUsuńten kot wygląda na zlego ;p
OdpowiedzUsuńojej. to byłby wielki zaszczyt *_*
OdpowiedzUsuń