Hello!
Ostatnio jakoś ten blog słabiutko funkcjonuje, niestety. Nie wiem w sumie co mogłabym robić więcej ponad to co robię, a jak nie ma komentarzy to jakoś od razu odechciewa się przysiąść do kolejnego posta. Ale trzeba być konsekwentnym w tym co się robi i nie mam ochoty bloga zawieszać, a jestem odrobinę do tyłu z tym co chciałbym tu pokazać. Najwyższy czas nadrabiać zaległości.
Ostatni kolędowy koncert chóru w tym sezonie miał miejsce 19 stycznia w kościele, który znajduje się dość blisko naszej szkoły. Wszystko byłby fajnie, gdyby nie było tak zimno. <zdjęcia> A wcześniejszy dla rodziców 15. I występowałyśmy prawie z tym samym repertuarem. <zdjęcia>.
Zaproszenia były nawet bardzo ładne i na ładnym papierze, zdjęcie niestety tego nie oddaje.
Ja też kiedyś należałam do szkolnego chóru ;P
OdpowiedzUsuńhttp://dusza-marzycielki.blogspot.com/