sobota, 11 stycznia 2014

Telewizja kłamie

Cześć!
Wspominałam już, że wczoraj miałam warsztaty. Szkoda tylko, że z warsztatami miało to niewiele wspólnego. Prawdę powiedziawszy to chyba nie mam nawet siły o tym pisać. To było zmarnowanie 5 godzin mojego życia, aby powiedzieć trzy zwroty: manipulacja, prawda i telewizja kłamie. A teraz słowa klucze dlaczego było tak, a nie inaczej. Warsztaty prowadzili ludzie, redaktorzy związani z Radiem Maryja i telewizją Trwam. I nie robiłoby mi to różnicy, naprawdę, gdyby nie to, że na części radiowej warsztatów pan odpowiedzialny za nie, nie puścił nam piosenki Lady Gagi "Judas" i nie opowiadał o pokracznym przedstawieniu, delikatnie mówiąc, w nim Jezusa. To prawda, ale co to ma wspólnego z radiem? Albo piosenki Dody, a następnie odwrócenie, nie wiem melodii czy słów i udowadnianie nam, że ona tam śpiewa demon, dodając do tego, że wyrastające z jej pleców skrzydła to też szatański znak. O i jeszcze teledysk Keshy, w którym roi się od pentagramów etc. I to okey, pentagramy tam są tylko po raz kolejny powtórzę: co to ma wspólnego z radiem? I owszem na początku to i nawet coś tam nam pokazywał, szkoda tylko jednak, że zostało to zdominowane przez tematy niezwiązane z radiem. No i to miały być warsztaty. Potem część prasowa. Co drugie słowo prowadzącego to była "prawda". I prawdę powiedziawszy to było po prostu nudne. Znowu to podkreślę to miały być warsztaty! Chociaż koleś powiedział może 2 rzeczy użyteczne, żeby nie było, że tak zupełnie nic. A potem część telewizyjna. Która polegała na przeprowadzeniu sądy i odpowiedzi na dwa pytania: jaki jest twój autorytet i ulubiona postać z bajki. Po 20 minutach montowania tego wyszło, że naszym autorytetem jest Kubuś Puchatek. Fascynujące. Wszystko podsumowane słowem manipulacja. Chociaż wstęp do tych warsztatów 2 godzinny akurat był ciekawy. Pokazali znaczenie światła, powiedzieli, że trzeba się malować, pokazali budowanie napięcia i rolę kadrów itp. I chyba gdyby nie ta nieszczęsna część radiowa to całość mogłaby być nawet udana. Ale podobno mamy dostać jakieś zaświadczenia, że braliśmy udział w takich warsztatach i mogą one się nam do czegoś przydać. 
I kilka zdjęć, a więcej <klik> i zdjęć i informacji. 


Trzymajcie się, M <3

2 komentarze:

  1. Współczesna kultura + religia = otwarty konflikt.
    Szkoda, że nie było ciekawiej :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż, jak już przeczytałam "Radio Maryja" czułam, jak to się skończy. Rozumiem twoją irytację z tego powodu.
    A list dzisiaj się pojawił, więc spokojnie. Odpiszę gdy tylko uwolnię się choć trochę od szkoły i wyśpię :D

    OdpowiedzUsuń

Jesteście dla mnie największą motywacją.
Dziękuję.
<3