czwartek, 23 marca 2017

Dziewczyna

Hello!
W literaturze, jak we wszystkim, pojawiają się pewne trendy. W ostatnich latach mogliśmy obserwować wylew zmierzchopodobnych tytułów, później, w sumie, to obecnie trwa, fala po "Pięćdziesięciu twarzach Graya". To te najbardziej rzucające się w oczy, bo niewątpliwie najpopularniejsze kierunki. Jeszcze może ogólna popularność książek typu Young Adult i wysyp poradników na każdy temat..  Ale są także bardziej subtelne trendy. Jak na przykład umieszczenie w tytule książki słowa 'dziewczyna'. A przy okazji w ich filmowych wersjach.


Lubimy czytać po wpisaniu w wyszukiwarkę tego hasła znajduje 350 tytułów. Jeśli weźmiemy pod uwagę liczbę mnogą, dostajemy dodatkowe 140 tytułów.
Goodreads - 81258. Ale liczba mnoga też jest od razu brana pod uwagę. Co nie zmienia faktu, że przy wynikach Goodreads 490 książek to bardzo mało.

Jeśli moda nie zaczęła się od "Zaginionej dziewczyny" Gillian Flynn, to na pewno ten tytuł znacząco wpłynął na kolejnych twórców. Bądź osoby decydujące o tytule - skoro 'dziewczyny' się sprzedają, to zróbmy sobie tytuł marketingowy. Kasa się musi zgadzać. W Stanach Zjednoczonych książka została wydana w 2012, natomiast w Polsce w tym samym roku co film - 2014.

Następną głośną książką była "Dziewczyna z pociągu" Pauli Hawkins. Wydana rok po filmie "Gone Girl". Oba tytuły były porównywane już na wszystkie strony, ja tylko zaznaczam pewne fakty. Film "The Girl on the Train"  powstał bardzo szybko, bo swoją premierę miał rok po książce. 

Zwróciłam uwagę jeszcze na "Dziewczynę, która igrała z ogniem", czyli drugą część trylogii Millenium Stiega Larssona. W Szwecji ukazała się w 2006 roku, w Polsce - 2009 i w tym samym roku premierę miał film. Ale bardziej znany jest obraz z 2011 "Dziewczyna z tatuażem" ("The Girl with the Dragoon Tatoo"). Sprawa jest jeszcze bardziej skomplikowana, bo polskie tłumaczenia szwedzkich tytułów są inne niż angielskie. Pierwsza część trylogii po angielsku ma tytuł jak film z 2011, druga tak jak polski ("The Girl Who Played with Fire"), natomiast trzecia - "The Girl Who Kicked the Hornet's Nest". Jest jeszcze 4, wokół której było mnóstwo kontrowersji, ale w tym miejscu interesuje mnie jej tytuł "The Girl in the Spider's Web".

Oprócz tych bardziej oczywistych tytułów myślałam jeszcze o "Dziewczynie z perłą", którą kiedyś oglądałam w kinie. Książka autorstwa Tracy Chevalier została wydana w 1999 roku, film ukazał się w 2003. Jednak raczej nie wpisuje się w trend bezpośrednio. Autorka książki zainspirowała się dziełem Jana Vermera obrazem Dziewczyna z perłą/ Dziewczyna w perłowych kolczykach. (Tu tłumaczenia się zgadzają.)
Inną książką inspirowaną malarstwem Holendra jest "Dziewczyna w hiacyntowym błękicie" ("The Girl in Hyacinth Blue") Susan Vreeland, która ukazała się w tym samym roku, co pozycja wyżej. Film, którego zasadniczy tytuł brzmi "Brush with Fate" ("Los pędzlem malowany") w telewizji zadebiutował, co za przypadek, w 2003 roku.

Jeszcze jednym kinowym tropem jest "Dziewczyna z portretu" z 2015 roku. Książkowy pierwowzór miał premierę w 2000 roku, a autorem jest David Ebershoff i oryginalny tytuł zarówno książki i filmu to "The Danish Girl". Też bezpośrednio nie wpisuje się w trend, ale być może powstanie i premiera filmu w takim, a nie innym czasie, to nie była kwestia przypadku. 
W poszukiwaniach natknęłam się jeszcze na "Gosspi Girl" i ze względu na sentyment do serialu, znanego u nas pod tytułem "Plotkara", nie mogłam o tym nie wspomnieć. Pierwsza książka ukazała się w 2002 roku, serial swoją premierę miał w 2007. Przy okazji dowiedziałam się, że Jenny dostała własną serię książek - "The It Girl" ("Dziewczyna Super"). 

Wracamy do książek i do bliższego czasu. Ostatnio mógł o uszy obić Wam się tytuł "Dziewczyna w walizce". Tu sprawa jest ciekawa, autor jest Brazylijczykiem, nie mogłam znaleźć angielskiego tytułu tej książki, a ukazała się w 13 krajach, przypuszczam, że chociaż jeden powinien być anglojęzyczny. Ogólnie próbowałam dociec i nie mogłam, nie znalazłam nawet portugalskiego tytułu. Do czasu, aż się okazało, że polska "Dziewczyna w walizce" to angielskie "Perfect Days" z 2014 roku. Oto jak zmienić tytuł, aby móc promować książkę hasłem "Bardziej szokująca niż 'Zaginiona dziewczyna'!" i ją sprzedać . Czyli w 'dziewczynie' coś jednak jest. 



Teraz coś czym ten wpis miał być od początku - przykładowa lista. 
Vanishing Girls - Laureen Oliver - 2015
The Girl with All he Gifts - M. R. Carey -2014 (film - 2016)
The Good Girl - Mary Kubica -  2014
Luckiest Girl Alive - Jessica Knoll - 2015
All the Missing Girls - Megan Miranda - 2015

Dziewczyna, która chciała zbyt wiele ("Going too Far" - 2009) - Jennifer Echols - 2012
Dziewczyna, którą kochałeś ("The Girl You Left Behind" - 2012) - Jojo Moyes - 2017
Dziewczyna w błękitnej sukience ("Girl in a Blue Dress" - 2008) - Gaynor Arnold - 2012
Dziewczyna #9 ("The 9th Girl" - 2013) - Tami Hoag - 2014

Dziewczyna, która przepadła - Kataryna Misiołek - 2016
Dziewczyna z Dzielnicy Cudów - Aneta Jadowska - 2016

Dziewczyna jak ocet ("Vinegar Girl. The Taming of the Shrew retold") - Anne Tyler - 2016 (retelling "Poskromienia złośnicy") 

LOVE, M

6 komentarzy:

  1. Kurczę, spostrzegawcza jesteś! Ja nie zwróciłam na to większej uwagi. Jedyne co zauważyłam, to że wiele tytułów książek młodzieżowych to sam przymiotnik, np. ostatnio czytałam książkę pt."zamieniona" (nie polecam, tak bdw XD). Nie wiem czemu, ale takie tytuły, które składają się z samego przymiotnika, strasznie kojarzą mi się z tworami zmierzcho-podobnymi. Serio, nie wiem XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwróciłam ze względu na specjalizację na studiach :>
      Ciekawe! Pamiętam, że książki z serii "Dom Nocy" też miały przymiotnikowe tytuły. Chyba coś w tym jest! Może jak będę miała więcej czasu to i temu się przyjrzę :)

      Usuń
  2. Z ciekawością czyta się ten post :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W sumie to nie zauważyłam, ale to tylko dlatego, że mam swoich ulubionych autorów i to tylko ich czytam. A jako, że większość z nich już nie żyję, to po prostu tej zależności nie zauważam. Ale bardzo ciekawy post:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakaś książka okaże się bestesellerem i takie zbliżone, czy nawiązujące, do jej tytułu powieści natychmiast pojawiają się na rynku, lekkie podpinanie się pod sukces. W tytułach tez panuje moda. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy temat i interesujące spostrzeżenia :) Wszystkie książki na zdjęciach są mi znajome :)

    OdpowiedzUsuń

Jesteście dla mnie największą motywacją.
Dziękuję.
<3