środa, 16 września 2020

11. Festiwal Teatralny INQBATOR 2020

 Hello!

Tegoroczny InQbator miał dwa dni, nie miał gości zza granicy, spektakli nieplenerowych oraz parady. I druków z opisem poszczególnych spektakli. Ale się odbył, przy czym ja postanowiłam w tym roku być normalnym widzem. W skrócie spektakle z piątku nie zrobiły na mnie ogromnego wrażenia, a spektakle z soboty były tak dobre, jak można się było spodziewać po teatrach.

Teatr Kto Zapach czasu

Piątek 11 września

Pan i Pani O!
Teatr Pantomimy MIMO

Bardzo chciałabym napisać dobrze rzeczy o tym przedstawieniu, ale w największym skrócie było mocno nijakie, momentami nudnawe. Do czego zdecydowanie przyczyniała się fatalnie dobrana muzyka - oglądając, zasypiałam na stojąco. A największą zagwozdką pozostaje dla mnie, dlaczego zdecydowano się na instrumentalną wersję Memory z musicalu Cats, gdy bohaterowie mieli uroczą, romantyczną scenę. Chwilę mi zajęło zanim poznałam, co to była za melodia i do tej pory zastanawiam się czemu ją wybrano (mam też nadzieję, że faktycznie dobrze ją poznałam).

Morskie opowieści
Teatr KATARYNKA 

Spektakl dla dzieci, bardzo głośny, było go słychać na pół miasta, bo piraci śpiewali piosenki. Wyglądało na to, że dzieci bawiły się świetnie i były zaangażowane w przedstawienie.

Cyrk Tarabumba
Teatr KLINIKA LALEK

Kiedyś ten spektakl nazywał się Cyrk bez przemocy i był w Ostrołęce w 2016 i 2017 roku, ale wtedy go nie widziałam, bo był o 21.30 (i w jednym, i w drugim roku) - w sumie nie widziało go wtedy wiele osób, bo był za późno. A warto. Teatr posiada nadmarionety w rzeczywistych rozmiarach zwierząt, które występują w przedstawieniu - żyrafy, lwa i słonia.
Chociaż można by się przyczepić do części z lewem, który chce zjeść swojego tresera. Skoro już mam marionety i szczycimy się tym, że jesteśmy taką humanitarną wersją cyrku, to po co w ogóle ten treser z batem i jakiś taki dziwny wątek, że lew chce się na nim mścić, gdy treser sam wkłada mu ręce i głowę w paszczę. Ten fragment bardzo mi nie pasował.

Sobota 12 września

Fantomy
Teatr AKT

Astronauci podróżują w kosmos i eksplorują nową planetę, biorąc pod uwagę, że to plenerowy spektakl bez słów być może nie brzmi to fascynująco. Albo inaczej brzmi to za prosto - ale nie jest. Jest fascynujące. Właśnie doczytałam, że przedstawienie jest inspirowane Solaris Stanisława Lema. Ale nie powiedziałabym, aby to było ważne. Ważne jest to, że aktorzy potrafią tak zaintrygować samym chodzeniem, że chce się stać i oglądać dalej. Całe piękno tego spektaklu leży w ruchu, a trudno o nim pisać bez punktu odniesienia.  Momentami jest dziwnie, momentami jest zaskakująco - ale dla każdego mogą to być inne momenty, bo myślę, że przedstawienie każdy może interpretować jak chce i niejako nadpisywać swoją historię na to, co widzi. Ciekawe i fascynujące.

Fantomy Teatr AKT

Zapach czasu
Teatr KTO

Bardzo niewychowawczy spektakl. Jednocześnie na czasie i nie na czasie, bo wyraźnie dotyka historii sprzed więcej niż stu lat (a przynajmniej tak mi się wydaje), ale pokazuje, że pewne rzeczy w działaniu świata się nie zmieniają. Dziecko w klatce, które poznaje świat i trochę jest, i trochę nie jest przed nim chronione. Zabawa w wojnę i prawdziwa wojna. Sceny płynnie łączą się ze sobą, bez znaczenia czy sekwencja przechodzi ze smutnej w radosną, czy radosne momenty przetkane są smutnymi. Bardzo życiowy jest ten spektakl. I metaforyczny. 


Trzymajcie się, M

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jesteście dla mnie największą motywacją.
Dziękuję.
<3