środa, 20 grudnia 2023

Bez zachwytów - 1670

Hello!

Wygląda na to, że jestem w mniejszości, gdyż serial 1670 nieszczególnie mnie zachwycił i będę się z tego dzisiaj tłumaczyła. 

Zacznę od tego, że zwiastun mi się bardzo podobał i sprawił, że spodziewałam się czegoś o wiele bardziej komediowego i zabawnego. A serial 1670 bywa naprawdę śmieszmy - wręcz do rozpuku - były sceny, gdy zaśmiewałam się prawie do łez, ale były to pojedyncze momenty w zalewnie niesamowicie oczywistych i mało błyskotliwych komentarzy na temat polskiej mentalności. Jeśli 1670 miało jakieś ostrze satyry to było oto tępe i ogólnie cały wydawał mi się dość toporny (ba, nawet dość dosłownie). Momentami wręcz mnie nudził, ale z drugiej strony - nie można oderwać od niego wzroku ani przewijać, bo mogą umknąć nam pewne żarciki, niuanse i wypowiedzi bohaterów.

Nie wiem, może miałam zbyt wysokie oczekiwania wobec tego serialu, ale on ani nie jest tak zabawny, jak mógłby być, ani nie mówi o Polakach niczego, czego wcześniej się nie wiedziało. Moja mama, z które serial oglądałam, stwierdziła, że jest strasznie oczywisty. Całości brakuje nieco konkluzji, mam wrażenie, że przed samą sekwencją zamykającą wycięto jakiś fragment. Ponadto narracja jest trochę porwana. I nawet nie miałabym nic przeciwko takim porwanym wątkom i temu, że czasami wydarzenia spadają na bohaterów nie wiadomo skąd, gdyby nie to, że widać, że można było poprowadzić scenariusz nieco inaczej i splatać poszczególne wątki razem, a nie raz o czymś wspomnieć, by potem zapomnieć o tym na resztę serialu.

To przeglądanie się teraźniejszości w przyszłości też moim zdaniem raz wypada bardzo trafnie, a raz - bardzo na siłę. Na przykład: pomysł z paradą równości religijnej - super. Ale już wątek związany ze zmianami klimatu - przeciągnięty; dwa żarty związane z tym tematem mniej i byłoby super, ale pojawiły się dwie sceny za dużo i miałam poczucie, że za bardzo wyciągnęło mnie to z immersji i klimatu całego serialu. Przy czym - ja bardzo poważnie podchodzę do tematu zmian klimatu i ogólnie fantastycznie, że to się pojawiło i jedna ze scen związanych z tym tematem, była właśnie jedną z tych, na których płakałam ze śmiechu, ale - jak pisałam - mam wrażenie, że dwie sceny mniej dotyczące zmian klimatu, sprawiły by, że nie miałabym poczucie, że temat jest przeciągnięty.

Widziałam gdzieś opinie, że to serial idealny dla osób kochających "Ogniem i mieczem" - jestem jedną z tych osób i sto razy wolałabym obejrzeć jeszcze raz po prostu "Ogniem i mieczem" niż zrobić rewatch serialu. To może brzmi trochę zbyt ostro, bo to naprawdę nie tak, że serial mi się zupełnie nie podobał i darzę go złymi emocjami. Ba, nie da się ukryć, że premiera tego serialu to było wydarzenie kulturalne i gdyby dostał drugi sezon, to na pewno bym go obejrzała (szczególnie, że jak wspominałam, mam wrażenie, że w ostatnim odcinku czegoś zabrakło). 

A z zupełnie innej beczki, gdy w chyba pierwszym odcinku zobaczyłam świece w stodole, to włosy stanęły mi dęba na głowie i potem myślałam tylko o zagrożeniu pożarowym i zastanawiałam się, ile wozów strażackich musiało stać w pogotowiu na planie, tym bardziej, że serial kręcono w Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej. 

Zapraszam na blogaskowego Facebooka oraz mojego Instagramy (bookart_klaudia) oraz redaktorskie_drobnostki!

Trzymajcie się, M

6 komentarzy:

  1. Obejrzałam cały w dniu premiery i dobrze się bawiłam. Nie ryczałam ze śmiechu co chwila, ale często się chichrałam. Pamiętam, jak "prawdziwi patrioci" pluli się po sieci i zaniżali oceny serialowi na długo przed premierą. Jeszcze nie wiadomo, o co chodzi, ale na pewno nas obrażajo ;D

    Też bym obejrzała drugi sezon.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie bawiło wiele rzeczy. Fakt, do rozpuku się nie śmiałam, ale kilka momentów naprawdę zapada w pamięć. Jakub jest tak cudownie przerysowany, a sceny z "podróży służbowej" to złoto. Aniela i Maciej dają się lubić :) urzekły mnie kostiumy i to mruganie okiem do widza. Kilka żartów było niesmacznych, ale to może moje odczucia. W każdym razie - kolejny sezon obejrzę z chęcią:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja jestem tak na pograniczu - ani się nie zachwycam ani nie narzekam - neutralność :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja pierwszy raz słyszę ten tytuł. Po Twojej recenzji zastanowię się czy obejrzeć ten serial.

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam na niego chęć, ale po Twojej recenzji raczej zrezygnuję :)

    OdpowiedzUsuń

Jesteście dla mnie największą motywacją.
Dziękuję.
<3