piątek, 4 września 2015

Gloryfikacja normalności ("Przygody Sherlocka Holmesa")

Hello!
Po lekturze 4 powieści o Sherlocku i Watsonie przyszła pora na zapoznanie się ze zbiorami opowiadań. Nie jest to dla mnie łatwe zadanie, bo jako gatunku literackiego opowiadań nie znoszę, a czeka mnie jeszcze przeczytanie 4 zbiorów.

Długo zastanawiałam się jak potraktować "Przygody Sherlocka Holmesa". Każde opowiadanie oddzielnie czy napisać tylko ogólne uwagi dotyczące całości. Okazało się, że poszczególne historie na tyle różnią się między sobą, że lepiej każdą zagadkę potraktować osobno. Problemem może być fakt, że opowiadań jest 12, na szczęście są dość krótkie.



"Niezwykła kobieta"
Nie spodziewałam się, że to napiszę, ale historia Irene Adler naprawdę mnie rozczarowała. Chociaż pretensje mogę mieć tylko do siebie, bo po prostu uległam jej obecnemu medialnemu wizerunkowi i nie mam tu na myśli tylko serialu BBC.
"Związek rudowłosych"
Pomimo tego, że Holmes jak zawsze wyjaśnia Watsonowi zarówno swój tok myślenia jak i wszystkie zaistniałe sytuacje to opowiadanie jest wyjątkowo trudne do zrozumienia. Wydaje się, że cała ta historia jest nie tyle nieprawdopodobna, co naciągana.
"Sprawa tożsamości"
Historia łatwa, lekka i przyjemna, choć nie dla głównej zainteresowanej. Trzeba jednak przyznać Holmesowi, że słusznie zauważył, że klientka sama w sobie wydaje się dużo ciekawsza niż sprawa, z którą do niego przyszła.
"Tajemnica Boscombe Valley"
Ta zagadka przypomina te opisane w powieściach zarówno pod względem tajemnicy, sposobu rozwiązania oraz wyjaśnienia nie tylko obecnych ale także przeszłych faktów w sprawie. Nie była może bardzo tajemnicza jednak czytało się ją wyjątkowo przyjemnie.
"Pięć pestek pomarańczy"
Opowiadanie stanowiące dowód na to, że Sherlockowi nie zawsze wszystko się udaje, ale również, że na świecie jest jednak jakaś wyższa sprawiedliwość. W historię wpisana jest Ameryka i Ku Klux Klan.
"Człowiek z blizną"
Sherlock często powtarza, że sprawy, które wydają się najprostsze a ich rozwiązanie oczywiste, tak naprawdę są najtrudniejsze do rozwiązania. Po przeczytaniu nie tylko "Człowieka z blizną", ale także kilku innych historii nie sposób nie zgodzić się z detektywem.
"Błękitny Karbunkuł"
Historia o chciwości, niezwykłym klejnocie i gęsi. Efekt komiczny tego kontrastu był chyba jak najbardziej zamierzony i wypada genialnie.
"Nakrapiana przepaska niesie śmierć"
Zbrodnie, które mają miejsce w zamkniętych i pozornie niedostępnych przestrzeniach stanowią zagadkę nie tylko dla detektywa, ale także autora opowieści. W tym przypadku zbrodniarz zostawił zbyt wiele śladów i Sherlock Holmes z łatwością przejrzał jego plany.
"Kciuk inżyniera"
Większa część tej historii to po prostu opowiadanie dość przypadkowego klienta Holmesa o tym jak stracił palec. Okoliczności tego zdarzenia i ludzie biorący w nich udział, byli na tyle fascynujący, że zmniejsza to trochę rozczarowanie tym, że nie zostali należycie ukarani za swe czyny.
"Szlachetny kawaler" 
Niespodzianka w postaci tajemnicy romantycznej. Znikająca panna młoda, wstrząśnięty pan młody z dobrego domu i absolutnie fantastyczny popis genialnych umiejętności dedukcji Sherlocka.
"Berylowy diadem"
Wydaje się, że Conan Doyle uważa chciwość za jedną z najgorszych ludzkich cech i powód ogromnej liczny przestępstw. Autor lubi chyba także mieszać do swoich opowiadać koronowane głowy i inne wysoko postawione osoby. Obie rzeczy bardzo dobrze widać w tej historii.
"Buczyna"
Sherlock wróży koniec swojej kariery, bo już nawet guwernantka przychodzi do niego po radę czy przyjąć posadę. Oczywiście jej historia okazuje się dużo ciekawsza niż na początku się wydawało, a Conan Doyle znów potępia ludzką chciwość.


Trzymajcie się, M

3 komentarze:

  1. Ojeja, jak ja nie lubię opowiadań! (Wiedźmin mnie zniechęcił) Nigdy nie potrafię ich jakoś umiejscowić w czasie i akcji, dlatego mnie wkurzają. No, ale jak ciekawe, to jeszcze pół biedy :D Pozdrawiam!
    PS. To co, robisz dziś zapiekankę na kolację? :P
    indywidualnyobserwator.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Polubiłam opowiadania, więc może sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najbardziej zainteresowało mnie opowiadanie "Szlachetny kawaler", chociaż wszystkie bardzo chętnie bym przeczytała. Sama też jakoś za bardzo nie przepadam za opowiadaniami, ale mogłabym tu zrobić wyjątek :D

    OdpowiedzUsuń

Jesteście dla mnie największą motywacją.
Dziękuję.
<3