sobota, 18 listopada 2017

Nie tylko w kinie i teatrze XXIII

Hello!
Naprawdę, naprawdę miałam napisać dziś normalny wpis, a nie siedzieć w teledyskach. Ale siedziałam całe rano w bibliotece i kończyłam kolejny podpunkt licencjatu i choć uwielbiam pisać to było odrobinę za dużo. Tym bardziej, że temat choć bardzo mi się podoba jest jednak mi dość obcy i wymaga sporej ilości wertowania książek, zastanawiania się i prób jego zrozumienia. Więc odpuszczam pisanie i zajmuję się moją inną ulubioną dziedziną. 

Muszę przyznać, że nowy teledysk Eda Sheerana też trochę wpłynął na to, że Nie tylko w kinie i teatrze jest dzisiaj. Na święta, choinki i śnieg może jeszcze trochę za wcześniej, chociaż dekoracje są ładne, a może wydłużenie okresu świętowania przeniesie się jakoś na zachowania ludzi i będą dla siebie nawzajem milsi już od 2/3 listopada, a nie od powiedzmy 6 grudnia, w każdym razie piosenka jest bardzo ładna, a teledysk przeuroczy. 

Zoey Deutch w teledysku "Perfect" Eda Sheerana.


To jest coś bardzo ciekawego, ale musicie to sami zobaczyć. Są dwa teledyski w jednym, tym który znajduje się poniżej, występuje Natalie Portman (notabene ona zawsze wybiera niesamowite projekty) w drugim, który linkuję w imieniu i nazwisku, Johnny Depp.

Natalie Portman w teledysku "My Valentine" Paula McCartneya.


Przy okazji szukania teledysków do tego cyklu zdarza mi się wpadać na naprawdę dziwne rzeczy, choć jeśli nie przekraczają one pewnych norm to i tak je pokazuję. Do tej pory nie zamieściłam tylko jednego teledysku, ale przeglądając zasoby aktorów i aktorek musiałam zbanować teledysk, w którym podobno jest Michael Rooker. Podobno, ponieważ po jakiś pięciu do ośmiu sekundach klip wyłączyłam i nie mogę potwierdzić, że on tam jest. Jeśli chcecie sprawdzić to nietrudno go znaleźć, ale na blogu ten teledysk nie przejdzie. 

Sprawdzając następne zapisane linki, trochę się obawiałam, że teledysk do piosenki "Eat You Alive" też możne nie przejść weryfikacji, na szczęście tylko słowa są bardzo dziwne, sam klip aż tak nie odstaje od podobnych. 

Bill Paxton oraz Thora Birch w teledysku "Eat You Alive" Limp Bizkit 


Chciałabym, aby kiedyś udało mi się w końcu zebrać w jednym poście tylko teledyski, które wyszły niedawno. Próbuję stworzyć takiego posta w sumie odkąd zaczęłam Nie tylko w kinie i teatrze, ale jakoś zupełnie mi z nimi nie po drodze. To znaczy mam zapisane starsze i chciałabym je wykorzystać, ale chęć pokazywania nowych też jest silna, ale nigdy nie jest ich tyle, aby zebrało się chociaż pięć i takim sposobem się mieszają. W każdym razie teraz klip z sierpnia. 

Zendaya w teledysku "Versace On The Floor"


Inną ciekawą rzeczą w pracy nad tym cyklem jest to, że gdy robię jeden post czasami wpadam na inne teledyski czy nazwiska aktorów i aktorek do sprawdzenia, zapisuję je w specjalnym folderze, a później zapominam skąd się tam wzięły i jestem bardzo zdziwiona. Naprawdę czasami chciałabym odtworzyć drogę, jaka doprowadziła mnie do znalezienia danego klipu. I to nie tylko ze względu na ilość dziwnych rzeczy na jakie wpadam, ale także ze względu na jakie ciekawe, nietypowe i wręcz niszowe teledyski. Albo piosenki, bo niszowość klipów wynika z piosenek. Przykład poniżej. 

Aidan Gillen w teledysku "Cameo" Micka Flannery'ego. 


Z prezentowanych teledysków, w sumie jak zawsze, wyszedł niezły misz-masz i to nie tylko pod względem lat, z których klipy pochodzą. Następny post - grudniowy - będzie pod hasłem "w grupie raźniej", bo spostrzegłam, że chociaż poprzedni był w sierpniu, to mam zapisane zaskakująco dużo teledysków pasujących do tej kategorii. 

Pozdrawiam, M


3 komentarze:

  1. Nie przepadam za tego typu piosenkami, ale przesłucham je tak z ciekawości ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pierwsza i ostatnia piosenka przypadły mi do gustu :D!

      Usuń
    2. Same piosenki w tym wypadku są akurat drugorzędne, ale o wiele przyjemniej ogląda się teledysk, gdy piosenka miła dla ucha ^^
      Miło, że Ci się podobają!

      Usuń

Jesteście dla mnie największą motywacją.
Dziękuję.
<3