Hello!
Uwielbiam robić listy (jestem pewna, że wszyscy już to wiedzą), lubię też wspomnienia - a w tym roku blog obchodził 10 urodziny i znalazłam w domu jeszcze jedną rzecz, która ma 10 lat.
Tak naprawdę znalazłam ją już jakiś czas temu, gdy sprzątałam i wyrzucałam niepotrzebne rzeczy - ale tę zachowałam. Co to takiego? Egzemplarz magazynu Joy z grudnia 2012. Kupowałam tę gazetę w liceum i gdy teraz o tym myślę, to zaczęłam ją kupować niedługo po tym, gdy założyłam bloga. I zaczęłam oglądać Plotkarę. Ten konkretny - mój pierwszy - numer kupiłam, bo na okładce jest Leeighton Meester, a w środku jest materiał o niej oraz o Blake Lively, czyli o gwiazdach Gossip Girl.
Ale nie po to trzymałam tę gazetę - chciałam sprawdzić, ile zmieniło się w modzie, o jakich gwiazdach można było wtedy przeczytać i jakie filmy, seriale i książki wtedy wychodziły.
Po otwarciu gazety możemy zobaczyć Anję Rubik i Sashę Knezevica w reklamie firmy Apart. Para od tamtego czasu się rozstała. Nie wiem, kto obecnie występuje w kampanii świątecznej tej marki.
To też czas, gdy kremy BB od Garniera są mode i popularne - nie wiem, czy firma wciąż ma je w swojej ofercie.
Trochę dalej mamy przegląd pierścionków zaręczynowych celebrytów. Wiem, że co najmniej dwie z pokazanych par już się rozstały. Resztę średnio kojarzę.
Wygląda na to, że holo było modne już w 2012 i moda na nie wraca regularnie - ostatnio chyba w 2019/2020 roku.
Filmy - opisy wszystkich, które kojarzę, są na jednej stronie: Anna Karenina, Kochankowie z Księżyca, Operacja Argo.
Muzyka - nie wiem, co obecnie dzieje się u: Eweliny Lisowskiej i zespołu Łąki Łan, ale w 2012 coś się działo. Poza tym reszta wspomnianych muzyków obecnie chyba wciąż ma się dobrze.
Książkowo - z pokazanych tytułów chyba tylko Trafny wybór J.K. Rowling może w 2022 roku coś komuś mówić.
Dalej mamy portret Jerzego Janowicza - gwiazdy tenisa, która równie szybko jak rozbłysnęła, tak zgasła.
Następnie wywiady z Leighton Meester, Blake Lively, Robertem Pattinsonem (wciąż był w związku z Kristen Steward). (Do kina właśnie wchodziła druga część Przed świtem [druga część Przed świtem ma 10 lat!; Zmierzch ma 14 i wyszedł rok przed Avatarem] - dalej w czasopiśmie jest nawet pokazana kolekcja kosmetyków Essence wydana z tej okazji).
Nie śledzę trendów w makijażu, ale geometryczna kreska eyelinerem jest z nami dłużej, niż sądziłam. Jednocześnie pozostałe pokazywane makijaże - jak na dzisiejsze standardy - wydają się niesamowicie proste.
Dalej widzimy propozycje strojów świątecznych - i znów, mam wrażenie, że wszystko jest takie proste. A może to dobrze skrojony minimalizm?
Ale sesja bardziej jesienna i w naturalnych kolorach i proponowane w tym stylu zestawienia - mogłaby zostać pokazane i w tym roku i nikt by się nie zorientował ("Kwiaty? Na wiosnę? Oryginalne"). Chociaż może ktoś by się zorientował, bo kroje są takie... sportowe (?). Plus wygląda na to, że kowbojki były wtedy bardzo modne.
Retro oznaczało raczej lata 60. niż 80.
Nie wiem, czy to typ gazety, czy jednak było to popularne, ale rzeczy pokazywane w prezentownikach są takie... kiczowate i wyglądają plastikowo. Ogólnie większość biżuterii widocznej w całej gazecie (no może poza reklamami Apartu) wygląda plastikowo.
W 2012 roku były modne dżety. Na butach, paskach, portfelach, torebkach - i to nawet, gdy było się elegancką choć imprezującą kobietą, nie tylko u emo nastolatek.
Zostawiam sobie tę gazetę na dalszą pamiątkę i bardzo żałuję, że od dwóch lat nie ma jej już w Polsce (chyba wychodzi jeszcze w innych krajach, ale pewności nie mam), bo miałabym świetne porównanie - a tak mam tylko wspominki.
Zapraszam na blogaskowego Facebooka oraz mojego Instagramy (bookart_klaudia) oraz redaktorskie_drobnostki!
Kiedyś również czytałam tę gazetę.
OdpowiedzUsuńCiekawa podróż w czasie :)
OdpowiedzUsuńTak stare gazety często przeglądam u fryzjera, fajnie wspomina się dawne czasy
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi tę gazetę :)
OdpowiedzUsuń10 lat bloga to już jest fantastyczny wynik!! Nie wiem, czy dotrwam do tak pięknej rocznicy.
OdpowiedzUsuńGratulację !!! Kolejnych pięknych chwil na blogu, a co do "Joy" to nie widziałam jej w Niemczech ;)
OdpowiedzUsuńJoanna Krupa 10 lat temu.... prawie nic się nie zmieniła. Ja również ostatnio sprzątałam i znalazłam gazety komputerowe nawet kilkunastoletnie. To były czasy :)
OdpowiedzUsuńOj, kiedyś też kupowałam tradycyjne kolorowe magazyny... Trochę brakuje mi tego rytuału, ale cóż...
OdpowiedzUsuń10 lat... WOW. Gratulacje. Też kiedyś czytałam tę gazetę. :)
OdpowiedzUsuńAch, "Joy" - jak to się wspaniale czytało :D
OdpowiedzUsuń