niedziela, 23 lutego 2025

Zostać zrozumianym - Tragedia w Waco

 Hello!

Pamiętam, jak w kwietniu 2023 roku słuchałam odcinka Podkastu amerykańskiego o Waco - w 2023 roku przypadała 30 rocznica wydarzeń w tamtym miejscu - i była to wyjątkowo wielowątkowa tragiczna opowieść. Książka Tragedia w Waco. David Koresh i tajemnica jego sekty ukazała się nakładem Wydawnictwa Poznańskiego w 2024 roku i dość szybko znalazła się w miejskiej bibliotece.

Tytuł: Tragedia w Waco. David Koresh i tajemnica jego sekty
Autor: Jeff Guin
Tłumaczenie: Katarzyna Bażyńska-Chojnacka
Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie

Narracja tej książki jest niemalże przezroczysta i wydaje się zupełnie naturalna: fakty, czasowniki, wydarzenia dzieją się po sobie. Autor prawie nie ocenia i prawie nie opisuje - głównie dlatego, że nie musi. Wiele najbardziej drastycznych sytuacji, które wydarzyły się w Mount Caramel, tak bardzo odbiega od ogólnie przyjętych norm oraz po prostu prawa, że czytelnikowi nie trzeba tłumaczyć, że były one więcej niż nieodpowiednie, podobnie z drugiej strony - czytając o akcji ATF oraz FBI, zbudowanej w narracji w dużej mierze na podstawie wypowiedziach agentów, można samemu łatwo prześledzić i ocenić, dlaczego sytuacja w Waco była tak tragiczna.  

Przedstawię fragment, który dobrze prezentuje sposób pisania autora: „Dawidianom brakowało wody już od nieudanego nalotu ATF 28 lutego. Podczas strzelaniny pociski podziurawiły zbiornik przy budynku, przez co zapas wody zaczął wyciekać. (...) Dawidianie wystawiali wiadra i łapali deszczówkę, ale pod koniec marca i na początku kwietnia w Waco rzadko pada. Wszystkich w kompleksie dręczyło pragnienie (...)” (s. 415). Dalej autor wspomina o racjonowaniu wody, a cały akapit podsumowuje słowami jednego z dawidian. To malutka próbka, ale widać w niej nagromadzenie czasowników, jasne przedstawianie przyczyn, skutków, okoliczności, podejmowanych działań zaradczych oraz podsumowanie z perspektywy ludzi.   

Jako książkę czyta się Tragedię w Waco dobrze: jest napisana poprawnie, ma krótkie, w zdecydowanej większości chronologicznie ułożone rozdziały. Autor poświęca miejsce wyjaśnianiu historii i kontekstu wierzeń dawidian. Czego autor nie robi, to nie psychologizuje (prawie). To znaczy w najbardziej kluczowych momentach, zamiast parafrazować lub zgadywać kto, co myślał w danej chwili, po prostu oddaje głos i cytuje bohaterów. I samo to bez żadnego komentarza robi na czytelniku wielkie wrażenie, bo jedną z rzeczy, która przyczyniła się do tragedii było to, że ludzie z samego Mouth Carmel nie zostali wysłuchani i zrozumieni. A czytelnik dokładnie poznaje historię ruchu - które ma głębsze korzenie, niż początkowo można przypuszczać - i wie, że wszystko, co robią agencje rządowe jest interpretowane przez dawidian tylko w jeden sposób: jako ich przejście do lepszego świata. Podobnie z drugiej strony: zastanawianie się, dlaczego akcja w Waco w ogóle się rozpoczęła, skoro na dobrą sprawę wcale nie była dobrze przygotowana, a agenci stracili (choć tak naprawdę nigdy nie mieli, bo byli nieostrożni i nie rozumieli dawidian) podstawowy element zaskoczenia, w pewien sposób wiąż pozostaje zagadką (chociaż autor obficie cytuje zeznania z komisji, które odbyły się po wydarzeniach w Waco oraz powstałe po nich raporty).

Literacko trudno się nad tekstem tej książki zachwycać, ale trudno też coś narracji czy wykorzystanemu językowi zarzucać. Ponadto wszystkie informacje metatekstowe - dotyczące pracy nad zbieraniem materiałów oraz samego procesu pisania - autor zawarł w przypisach znajdujących się na końcu książki i dopiero tam widać, jak wielką pracę reporterską wykonał. Książka jest dość długa - ma prawie 500 stron i mogłaby być dłuższa, ale chyba nie było takiej potrzeby. Jest wystarczająco szczegółowa i wydaje się, że nie ma w niej ani jednego nadmiarowego słowa.

Jeśli lubicie reportaże, interesujecie się Stanami Zjednoczonymi lub lubicie programy typu Tuż przed tragedią (mnie ten aspekt bardziej zainteresował, ale jeśli interesujecie się tematyką sekt, także powinniście zwrócić uwagę na ten tytuł), to zdecydowanie polecam tę książkę.

Zapraszam na blogaskowego Facebooka oraz moje Instagramy (bookart_klaudia) oraz redaktorskie_drobnostki!

Pozdrawiam, M


4 komentarze:

  1. To raczej nie jest publikacja dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tematyka niby nie moja, ale przyznam, że zainteresowała mnie ta historia i mogłabym sięgnąć po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety, dla mnie raczej za ciężka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mechanizmy działania sekt są przerażające...

    OdpowiedzUsuń

Jesteście dla mnie największą motywacją.
Dziękuję.
<3