Już tylko przeżyję dzień dzisiejszy i czeka mnie sobota z nauką chemii. Wgl z chemią to jest porąbana historia. Pisałyśmy z koleżanką wcześniejsze sprawdziany w drugim terminie około dwóch miesięcy temu i do tego poniedziałku ich nie znalazła, bo podobno nawet je sprawdziła, ale od 4-5 lekcji nie mogła ich odszukać. Koleżanka to nawet się w lekką pyskóweczkę z panią wdała, bo ona nas zaczęła oskarżać, że my może wcale tego sprawdzianu nie pisałyśmy. Aha. Zgubiła je i jeszcze chce nas oskarżyć, bardzo zabawnie. Ja już siedzę skonsternowana, bo w sumie co jej można powiedzieć, no ale przecież jest cała klasa świadków i obecność w dzienniku, bo zaliczałyśmy to na lekcji. Ja już do koleżanki mówię, że musimy potem pogadać z panią od angla, bo jest naszym wychowawcą, a pani od chemii, że skoro tych ocen nie mamy z jej winy to wstawia nam piątki, bo ma taki obowiązek, podobno nawet jest to w statucie, ale przepyta nas z tego materiału. Ja już szczerze wolałabym, żeby wstawiła mi te 2 i dała spokój niż tak, ale już dobra. A potem to wyszłam na mega farciarę, bo, że akurat było powtórzenie do następnego sprawdzianu to miała nas pytać i postanowiła rozpocząć właśnie ode mnie, ze względu na to co było wcześniej. Ale ja akurat miałam szczęśliwy numerek i mi się upiekło ;)
Jaram się ^^ |
Mój najnowszy zakup. Jak to Zebra określiła są mega hipsterskie, ale mi to nie przeszkadza mogę być hipsterem, bo mi się te wąsy bardzo, bardzo, bardzo podobają.
Trzymajcie się, M <3
No to miałaś naprawdę szczęście. I ona powinna wam wstawić po 5, skoro to zgubiła i ja bym się upierała przy swoim. To jest łamanie praw ucznia.
OdpowiedzUsuńA kolczyki, jeśli mam być szczera, mi się nie podobają, bo ogółem nie przepadam za tym motywem. Ale najważniejsze, że ty czujesz się w nich dobrze i tobie się podobają, bo w końcu to ty je nosisz.
hipsterem warto być! :D
OdpowiedzUsuńfajne kolczyki :)
OdpowiedzUsuńJakie cudowne kolczyki <3
OdpowiedzUsuńMi jakoś dawno "przeszedł" ten motyw!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam SL.
deshonore.blogspot.com
HaHaHa :D Przypomniało mi się, że w zeszłym roku szkolnym poprawiałam 3 razy ten sam sprawdzian na zajęciach dodatkowych. Nauczycielka pytała mnie ustnie i nigdzie nie zapisała sobie oceny, Aaa mi nie powiedziała ile dostałam. Tydzień później znów musiałam iść na poprawę i tym razem mi powiedziała "5" i miałam jej przypomnieć na lekcji, żeby wpisała do dziennika, Noo to jej przypominam, Aaa ona mówi, że nie pamięta tego i mam przyjść jeszcze raz, ale już za tym 3 razem wpisała mi to do zeszytu, żebym jej pokazała na lekcji... TO BYŁO STRASZNE!! xD ile można...
OdpowiedzUsuńTeż czasami mam wrażenie, że niektórzy ludzie są tylko żeby na nich popatrzeć i pomarzyć. Żeby byli, żeby było jakieś zajęcie. CHoć to trochę smutne, tak jest.
OdpowiedzUsuń