Raczej nie zdarza mi się pisać tak wcześnie. Ale dziś jadę do Warszawy, wrócę późno, a wczoraj nie zdążyłam przygotować zapasowej notki. Nie żebym nie chciała, po prostu się nie wyrobiłam z czasem.
A chciałabym Wam pokazać prezent, który zrobiłam dla siostry na komunię. Wiem, że mógł być ambitniejszy, ale po pierwsze jestem w trakcie robienia czegoś innego, a po drugie to zabrałam się za to na kilka dni przed komunią i myślałam, że i tak nie zdążę. Najważniejsze jest to, że siostrze się podobało. To drugi obrazek jaki dla niej wyszyłam, jeśli znajdę zdjęcia pierwszego to też je tu kiedyś koniecznie pokażę.
Pozdrawiam, M <3
Aaaaa! Jakie cudne :) Też takie chcę mimo, że nie jestem Twoją siostrą i nie mam komunii w najbliższym czasie :)
OdpowiedzUsuńJejku, ten piesek jest śliczny! Masz talent, kobieto :D
OdpowiedzUsuńJaki uroczy *___* Podziwiam, że ci się chce, mnie by przy tych krzyżykach chyba rozniosło.
OdpowiedzUsuńŁadny :D
OdpowiedzUsuńoryginalny prezent :D
OdpowiedzUsuńMasz talent! Piesek śliczny :)
OdpowiedzUsuńJa bym takiego psa nawet nie namalowała, a Ty go wyszyłaś! To jest talent :)
OdpowiedzUsuń