Hello!
Jako, że raczej nie wybieram się gdziekolwiek nieprzygotowana, tak i tym razem mam w zanadrzu dodatkowe tematy notek. Zdjęciami z wyjazdu będę Was zadręczała cały wrzesień. A może i październik.
Dziś tak na szybko pokazuję Wam pocztówki, które dostałam od brata, który był na koloniach nad morzem. Powiedziałam mu, żeby kupił kilka i takim sposobem, mam całkiem pokaźną kolekcję pocztówek z latarniami morskimi. Dla siebie zostawiam te poziome, nie wiem dlaczego, ale w większości, gdy sama sobie kupuję wybieram właśnie takie, a pionowa powinna już dotrzeć do Pimeys.
LOVE, M <3
Śliczne pocztówki ! :) Pozdrawiam gorąco i zapraszam na mojego bloga, który dopiero powstaje http://ciasteczkowa-w-kuchni.blog.pl/
OdpowiedzUsuńMi sie bardzo podobają, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMichał
Dziękuję, pozdrawiam również M ;)
UsuńJa w tym roku sama sobie nakupowałam mnóstwo pocztówek:D
OdpowiedzUsuńTeż zawsze wybieram te poziome. Buziaki! :)
OdpowiedzUsuńfajne pocztówki :D
OdpowiedzUsuńładne :) wszystkie, które kupiłam w tym roku też są poziome. Chyba po prostu pionowe nie mają tyle uroku
OdpowiedzUsuń