Po co czekać skoro cytaty można zaprezentować już w kolejnej notce po recenzji książki. Jak wspominałam nie planowałam dzielić tego na dwie części, ale przy przepisywaniu okazało się, że dwa z czterech cytatów są nieco przydługie i lepiej poświęcić im wszystkim oddzielną notkę.
> "Ich prawdziwe potrzeby mogły się jednak ujawnić później. Im bardziej suche i pozbawione uczuć stawało się życie w wieżowcu, tym większe stwarzało możliwości w tym kierunku. Dzięki swojej technicznej sprawności wieżowiec przejął funkcje podtrzymywania struktury społecznej jego mieszkańców. Po raz pierwszy została usunięta potrzeba tłumienia jakichkolwiek antyspołecznych zachowań, pozostawiając pole do eksperymentów ze zboczonymi czy nieobliczanymi impulsami. To właśnie w tych strefach miały dojść do głosu najważniejsze i najciekawsze aspekty ich życia. (...) Pod wieloma względami ten wieżowiec był modelem wszystkiego, co technologia zrobiła, żeby umożliwić pełny wyraz nieskrępowanej psychopatologii"
> "Pod trampoliną bezwładnie unosiła się na wodzie gazeta, a jej falujący tytuł sprawiał wrażenie komunikatu z innego świata."
> "Widocznie w przyszłości przemoc miała się stać cenną formą społecznego spoiwa."
> "Błędem byłoby wyobrażać sobie, że zmierzamy w kierunku szczęśliwego prymitywizmu. Modelem tutaj jest nie tyle szlachetny dzikus, ile nasze niewinne postfreudowskie ja, rozwydrzone całym tym nad miarę tolerancyjnym wychowaniem, pełnym oddania karmieniem piersią i rodzicielską miłością- niewątpliwie bardziej niebezpieczną mieszanką niż wszystko, z czym musieli sobie radzić nasi wiktoriańscy przodkowie. Wszyscy nasi sąsiedzi mieli szczęśliwe dzieciństwo i mimo są sfrustrowani. Może są źli, że nie mieli w życiu okazji do deprawacji..."
Trzymajcie się, M
Podobają mi się te cytaty, widać, że fajny styl ma ta książka, bo autor ma naprawdę ciekawe rozkminy...
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie się czytało :)
OdpowiedzUsuńMądre, mocne cytaty :)
OdpowiedzUsuń