niedziela, 12 listopada 2017

"Nowe szaty króla"

Hello!
Chyba każdy zna historię o oszukanym królu, który pewien, że ma na sobie strój z niesamowitego materiału, paradował przed swoimi poddanymi nagi. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że znacie także bajkową adaptację ze studia Walta Disney, której kadrom będę się dzisiaj przyglądała. 

 Yzma i Kronk mają później rozmowę na temat martwości Kuzco i myślałam, że powyższe słowa to znak, że napisy będą pasować do tego co postaci mówią. Nie pasowały.

Jeśli chcielibyście kiedykolwiek oglądać tę bajkę w oryginale, ale z polskimi napisami to tego nie róbcie pod żadnym pozorem. Z dotychczasowych animacji w tej napisy są najsłabsze. Nieśmieszne i bardzo często zaskakująco niepasujące do sceny, co znaczy, że do tego co mówią postaci. I "Nowe szaty króla" zajmują też pierwsze miejsce, jeśli chodzi o ogólne różnice pomiędzy tekstem do czytania a tekstem, który słyszymy. Zdecydowanie lepiej (chociaż nie sprawdzałam, to założenie z góry) włączyć napisy angielskie i liczyć na to, że w oryginale te dwa teksty będą się zgadzać.

"Wybiłeś mnie z rytmu!"

"Nowe szaty króla" są z 2000 roku, dobrze, że czad został zastąpiony rytmem, bo i bardziej pasuje do tego, że król (notabene w napisach nazywany cesarzem, co jest spoko, bo to dosłowne tłumaczenie, ale w scenie "pogrzebu" Izma 'mówi' o księciu - to dość duże obniżenie rangi) w tamtym czasie śpiewał i sprawia, że dzisiejsze dzieci wiedzą o co chodzi.

Druga sprawa, sama bajka bez kontekstu jest nieszczególnie zabawna. Prawie nie ma tam żartów, które można by opowiedzieć czy nawet przywołać, jako anegdotkę w rozmowie z osobą, która "Nowych szat króla" nie widziała. Nie jest to wielki zarzut, sama byłam zdziwiona, gdy to sobie uświadomiłam.

 "Którzy nie wiadomo po co zeszli z drzeeeeeeeeeeew"

A ktokolwiek zrobił tłumaczenie piosenki z początku filmu powinien dostać nagrodę. Jej słowa zawsze były fenomenalne, proste do zapamiętania i takie, że od razu miało się ochotę śpiewać, ale robią jeszcze większe wrażenie, gdy porówna się z tłumaczeniem zdecydowanie nieprzeznaczonym do śpiewania. Chociaż plus za Kolumba. 


Obie listy, gdy mówią postaci są dużo zabawniejsze i zdecydowanie bardziej kreatywne. Szczególnie potrawy, które ma przygotować Kronk. Pojawia się  Kuba Rozpruwacz i gangrena lukrowana. Pycha. 

Miłego tygodnia, M

2 komentarze:

  1. Loleł animelover13 listopada 2017 14:37

    Ja zawsze jak byłam mała sluchalam tej bajki na plycie. A o bajce nie słyszałam więc obejrzę. ��

    OdpowiedzUsuń

Jesteście dla mnie największą motywacją.
Dziękuję.
<3