Hello!
Za każdym razem, gdy widzę książkę, przy której pracowałam jestem zaskoczona. Bez znaczenia, czy widziałam ją wcześniej tylko w formie tekstu w Wordzie, czy widziałam już pdf ze składem. Zawsze jestem zaskoczona. Notatkami z terenu byłam zaskoczona szczególnie, bo są... takie malutkie!
Tytuł: Notatki z terenu
Autor: Marcin Dymiter
Wydawnictwo: #części_proste (Wydawnictwo Części Proste)
Strony: 203
Rok: 2021
Słyszenie, słuchanie... Z bliska, z pamięci…
Wieloaspektowe
postrzeganie przestrzeni poprzez dźwięk to esencja zbioru miniesejów
Marcina Dymitera. Autor stawia pytania między innymi o tożsamość i
dźwiękową pamięć miejsc, o funkcjonowanie człowieka w konkretnej
audiosferze, o ekologiczne aspekty pejzażu dźwiękowego. Opisuje
soundscape wielkich miast, takich jak Berlin, Praga czy Lizbona, i
przestrzeni nieoczywistych, jak pracownia Güntera Grassa. Przywołuje
brzmienia przeszłości (Huta Uthemanna, Telefon Hírmondó), poddaje się
intymnej aurze Oliwy, pustych plaż Pomorza, spalonej słońcem Malty.
Perspektywa,
którą proponuje, jest zaproszeniem do refleksji nad dźwiękowym
otoczeniem człowieka. Odkrywa przed odbiorcą prawdę, która nie dla
wszystkich i nie zawsze wydaje się oczywista: że dźwięk (także ten
wyabstrahowany z kontekstów muzycznych i estetycznych) jest zjawiskiem
historycznym, politycznym, społecznym, ekologicznym. Wnioski z tych
przemyśleń – inspirujące i napisane z szacunkiem dla znaczeń i brzmienia
słów – bywają gorzkie, ale nie sposób przejść wobec nich obojętnie. (opis ze strony Wydawnictwa)
Chciałam napisać o tej książce od bardzo dawna, ale czekałam na swój egzemplarz i teraz, gdy już go mam, nie wiem, co napisać. Na początek przedstawię Wam moje pierwsze wrażenia, jeszcze takie wewnątrzwydawnicze.
> Na pewno zwraca uwagę różnorodność ujęć i refleksji - od bardziej
osobistych do bardziej ogólnych, ale są one jednocześnie niezwykle
spójne. Największe wrażenie zrobiły na mnie uwagi dotyczące turystyki
oraz fragmenty o Lizbonie.
Autor wspomina też o życiu slow, ale nawet nie musiałby, bo temat tej
książki idealnie wpasowuje się w trend uważności i nie chciałabym, aby
to jakoś negatywnie brzmiało, bo czasami uważność uważana jest za coś
wymyślnego albo ludzie mają z nią jakieś złe skojarzenia, a ta książka
to poradnik uważności bez uważności w tytule - ogólnie chodzi mi o to,
że możne być bardzo inspirująca. Wierzę, że będą osoby, które po
przeczytaniu tak po prostu pójdą na spacer i będą słuchać tego, co
dzieje się dookoła nich. Uwagi dotyczące pandemii też były ciekawe.
A teraz może trochę danych technicznych. Książka ma cztery części: Miasta, Miejsca, Słuchanie z bliska, Słuchanie z pamięci. Co ciekawe w książce są zdjęcia! A przynajmniej dla mnie to ciekawe, bo nie spodziewałam się, że będą.
Może jeszcze o pierwszych wrażeniach: gdy zapoznawałam się z tą książką, miałam wrażenie, że otwiera się przede mną zupełnie inny świat i inna perspektywa czy możliwość jego odbierania. W sumie to nieco dwie osobne sprawy. W książce jest trochę informacji o pionierach nagrań terenowych (field recordingu), ale zdecydowanie, zdecydowanie więcej jest autorskiej perspektywy dźwiękowego odbierania świata. Takie tekstowe migawki, uzupełniające nagrania.
Jeszcze jeden rozdział, który lubię: Śpiewający budynek. I wracając na moment do różnorodności - podkreśla ją dodatkowo to, jak książka jest złożona i jak różne pomysły z tekstu wyglądają. Niektóre rozdziały to po prostu narracje, ale niektóre - na przykład właśnie Śpiewający budynek ma w sobie pięć podrozdzialików, każdy rozpoczyna się od przywołania fragmentu z pracy Śpiewający budynek. Niektóre rozdziały mają motta z dzieł literatury. Podsumowując, książka jest różnorodna nie tylko tematycznie - w ramach związanych z nagraniami terenowymi, ale wciąż - ale także formalnie.
Pozdrawiam, M
Ta książka raczej nie jest dla mnie. Nie interesuję się dźwiękami jako takimi.
OdpowiedzUsuńBTW, ostatnio wpadła mi w ręce książka "Japonia, Chiny i Korea. O ludziach skłóconych na śmierć i życie" Michaela Bootha i bardzo mi się spodobała. Jest tam pobieżne przejrzenie konfliktów między azjatyckimi państwami i daje ogólne pojęcie o stosunkach między nimi. Tak pomyślałam, że może przyda się Tobie przy pisaniu magisterki.
Dziękuję! Wiem, że ta książka wyszła, ale dla mojej pracy było już nieco za późno! Aczkolwiek kiedyś na pewno ją przeczytam!
UsuńBardzo (naprawdę bardzo) zainteresowała mnie ta książka!
OdpowiedzUsuńO tej tematyce nie wiem zbyt wiele, więc chętnie poszerzę swoją wiedzę.
OdpowiedzUsuń