Hello!
Pytanie z tytułu wpisu nie jest bezzasadne, gdyż gdy sama próbowałam dowiedzieć się, jak wejść na wieżę katedry, nie udało mi się łatwo znaleźć tych informacji, a gdy przyszło do zmierzenia się z samym zwiedzaniem, sprawa okazała się bardziej skomplikowana, niż można by przypuszczać.
Po pierwsze, do samej katedry można wejść tak po prostu i zobaczyć wygląd kościoła. Ostrzegam, że w środku jest o wiele mniejsza, niż wydaje się z zewnątrz - a to i tak największy i najstarszy tego typu obiekt w mieście. Dodatkowo ołtarz zajmuje tak 1/3 jego długości. Jeśli ktoś widział kilka zabytkowych kościołów w Polsce, to samo wnętrze jako takie nie zrobi na nim wrażenia. Natomiast dzieła sztuki, ołtarze, rzeźby są bardzo ciekawe. W katedrze - jak sugeruje nazwa - wybierano cesarzy, więc jest w niej kilka bardzo rycerskich elementów. Wiele dzieł sztuki jest dosyć ciemnych, ale mają liczne złote zdobienia.
Katedrę trzeba jeszcze znaleźć! Bo chociaż jest duża i widać ją z daleka, to będąc na starym mieście, można ją ominąć - jest dość szczelnie zabudowana innymi obiektami. Prawdopodobnie najłatwiej zauważyć, jak do niej dotrzeć od strony rzeki.
Po drugie, gdy wejdzie się do budynku, wejście do środka kościoła skryte jest za drzwiami na wprost. Po prawej znajduje się muzeum. Ale! Biletu do niego nie można kupić u pań, które pilnują wejścia. Trzeba obejść katedrę z prawej, znaleźć kasę i kupić bilet.

Powyższe zdjęcie powinno być na pocztówkach!
Tam też kupuje się bilet na wieżę. I od razu wchodzi na górę, bo człowiek sprzedający bilety otwiera zamknięte drzwi na klatkę schodową. Bardzo, bardzo wąską. Dość stromą, okrągłą - wchodzenie jest bardzo męczące, schodzenie przyprawia o zawroty głowy! Mijanie się z kimś na tych schodach, to jest wyższa gimnastyka i moment, w którym jestem bardzo szczęśliwa, że ogólnie jestem niedużym człowiekiem. Bardzo lubię takie miejsca i tego rodzaju zwiedzanie, ale nawet dla mnie marsz na górę i na dół nie był przyjemny. Naprawdę nie polecam, jeśli macie jakieś kłopoty ze zdrowiem, równowagą albo jesteście podatni na zawroty głowy. Na szczęście na górze są ławeczki i każda jedna osoba siada na nich od razu po wejściu. Taras widokowy jest bardzo wąski - pod tym względem bardzo pasuje do schodów, które na niego prowadzą.
A widoki? Kocham punkty widokowe i mi się podobało. Ale taras jest zabudowany dość wysoką kratką, więc czyste widoki obserwowałam głównie na zdjęciach, które robiłam nad nią. Jeśli ktoś na przykład lubi obserwować samoloty (to też ja) to wspaniałe miejsce do patrzenia na startujące i lecące nad miastem maszyny. Widok na wieżowce też jest niezły.
Po zejściu chciałam wrócić i zobaczyć to muzeum. Niestety okazało się, że wbrew temu, co wywnioskowałam z tego, co mówiły panie w budce muzeum, bilet na wieżę nie upoważnia do zobaczenia muzeum. Przy kasie nie było nawet informacji o rodzajach biletów (albo jakimś cudem jej nie zauważyłam, ale z moją nieśmiałością sprawdzałam wszystko, co robiłam, aby uniknąć zaskoczeń), pan, który sprzedawał mi bilet też nie zapytał, jaki bym chciała (już pomijając to, że na wieżę i do muzeum są osobne bilety, są też bilety studenckie na przykład - nie dla mnie, ale mój wygląd musiał zasugerować pani w muzeum, że jednak dla mnie, bo powiedziała mi, za ile powinnam go kupić). Ostatecznie ze zwiedzania muzeum zrezygnowałam.
Mam nadzieję, że ten wpis pomoże jakiemuś podobnemu do mnie nieogarniętemu i nieśmiałemu turyście w zwiedzaniu!
Zapraszam na blogaskowego Facebooka oraz mojego Instagramy (bookart_klaudia) oraz redaktorskie_drobnostki!
LOVE, M
jak pięknie :O
OdpowiedzUsuńSuper fotorelacja :D Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWyjątkowe miejsce.
OdpowiedzUsuńPiekne fotki, trochę mnie zaskoczyła płatność na wszystko.Pozdrawiam serdecznie. H
OdpowiedzUsuńKatedra robi wrażenie, twoje zdjęcia także.
OdpowiedzUsuńNiestety, za wszystko trzeba płacić, u nas także.
Wież widokowych i kościelnych zaliczyliśmy sporo:-)
Zdjęcia fantastyczne, powinni Ci zapłacić za promocję ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy post, ja należę do bardzo nieśmiałych turystów, za przewodnika zawsze robi mąż ;)
Jak tam ładnie :)
OdpowiedzUsuńPięknie tam, ale przy moich zaburzeniach równowagi i metamorphopsji nie mam szans tam wejść, a tym bardziej zejść :D Szkoda, że robią takie zamieszanie z biletami.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy, przydatny post. Też lubię punkty widokowe.
OdpowiedzUsuńPrzez Ciebie - albo może raczej dzięki Tobie mam jeszcze większą ochotę na odwiedzenie tego miasta.
OdpowiedzUsuńŚliczna katedra i super zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńJa również lubię takie punkty widokowe. Ale ze zdziwieniem przeczytałam że trudno dostać się do tej katedry. Można by przypuszczać, że będzie oznakowana z każdej strony, jako zacheta do jej odwiedzenia. Ale zdjęcia bardzo mi się podobają!
OdpowiedzUsuńBardzo przydatne informacje. Też bardzo lubię punkty widokowe :)
OdpowiedzUsuń