Jeszcze przez moment cieszymy się ze specjalnego, świątecznego odcinka "Sherlocka" i zapominany ile przyjdzie nam czekać na kolejny sezon. Na początku grudnia pokazywałam wyszywanego Sherlocka, którego zrobiłam dla koleżanki ze studiów, a w czasie świątecznej przerwy w domu zrobiłam jeszcze jednego, tym razem dla koleżanki brata. Nie lubię jednak dwa razy robić takich samych rzeczy i gdyby obaj byli identyczni nie byłoby sensu pokazywania tego drugiego. Ale nie są. Drugi Sherlock wyszyty jest półkrzyżykiem i jest to moja pierwsza praca w całości wykonana w tej technice.
LOVE, M
Absolutnie fantastyczny:3
OdpowiedzUsuńEch, troche mnie osobiście ten odcinek rozczarował, mógł być dużo lepszy, ale i tak przez połowę czasu oglądałam z rozdziawiomnym ryjkiem i wyrazem absolutnego szczęścia.
Jeszcze nigdy nie wyszywałam tą techniką, ale muszę przyznać, że efekt jest niesamowity ;D
OdpowiedzUsuńSherlock serial jest świetny, ale dlaczego go tak mało :(
OdpowiedzUsuńA teraz on spogląda na nas z serwetki :)