Książka "500 zdań polskich" pojawiła się w tym roku pod naszą choinką, jako mój prezent dla mamy. Nie sposób nie wykorzystać takiej okazji i ścigałam się z czasem, aby zdążyć ją przeczytać przed przyjazdem do Gdańska, bo to naprawdę pokaźny tom.
W tej książce
najważniejsze są zdania. Nad wyraz zaskakujące stwierdzenie,
biorąc pod uwagę jaki książka ma tytuł, ale jeśli nie
pamiętacie co tą zdania podrzędne, okolicznikowe i wszelkich
innych rodzai i odmian możecie nie zrozumieć części wyjaśnień.
Znaczna większość zdań ma dokładnie opisaną budowę, a także
pojawiają się liczne odniesienia do innych popularnych, a podobnie
skonstruowanych zdań. Można odnieść wrażenie, że gramatyka
wcale nie jest trudna, a fascynująca. Do tego można się
sporo ciekawego dowiedzieć o naturze sloganów czy reklam, a wręcz
znaleźć podpowiedzi jak samemu takie stworzyć, aby ludzie je
zapamiętali.
Ponad to oczywiście
cały kontekst społeczny, kulturowy, obyczajowy, filozoficzny, a
nawet osobisty autora w komentarzach do tych zdań można znaleźć.
Z tym, że nie każdy element przy każdym zdaniu, bo byłoby tego
zdecydowanie za dużo. I nigdy nie wiadomo, z której strony dane
zdanie profesor Bralczyk postanowi ugryźć. Najczęściej z dość
nieoczekiwanej. Co nie zmienia faktu, że przy okazji można się
wiele dowiedzieć z historii czy zrozumieć pewne aspekty mentalności
zarówno Polaków, jak i ludzi w ogóle.
„To
skądinąd dziwaczne: „stawiać się w położeniu”… Czy to nie
zakładałoby możliwości „kładzenia się w postanowieniu”?
Język bywa czasem mało logiczny.”
Książka jest
napisana bardzo przyjemnie. Ja w trakcie czytania po prostu słyszałam
w głowie głos profesora, który mi o tych zdaniach opowiadał.
(Słyszę głosy, powinnam się, już leczyć?) Każdy komentarz jest
zakończony najczęściej jednym zabawnym zdaniem-puentą. Rzadziej
całym podsumowującym w takim stylu akapitem. Ale czy to dłuższa
czy krótsza forma, za każdym razem jest nad wyraz trafna. Warto też
dodać, że wstęp napisał profesor Jan Miodek.
Autor tak rozbiera
te zdania, tak nad nimi dywaguje, szuka i prawie nadaje im nowe
sensy, że dopiero koło 140 zdania oświeciło mnie jak
profesjonalnie nazwać te komentarze do poszczególnych zdań- otóż
to są eseje. Językowe. Językoznawcze. Po tym odkryciu dużo lepiej
czytało się pozostałe zdania i łatwiej było zrozumieć tekst, bo
na początku nieco się gubiłam, bo nie rozumiałam dlaczego autor
robi krótkie, acz częste dygresje. Z tym, że po pewnym czasie
zaczyna się powtarzać, co najmniej trzy razy pojawia się coś o
symbolicznej trójce, ale także niektóre wywody bardziej
gramatyczne pojawiają się po kilka razy. Ale może takim sposobem
uda się je zapamiętać.
Moim zdaniem
najciekawsze zdania i komentarze to:
„Ala ma kota”;
„Bar wzięty” i wszystkie pozostałe z „Trylogii”, a ta jest
chyba największym źródłem cytatów i w ogóle cały Sienkiewicz,
razem z twórczością Mickiewicza i twórczością romantyków;
„Cicha woda brzegi rwie”; „Cukier krzepi”; „Ej, ty na
szybkim koniu, gdzie pędzisz, kozacze?”; „Gadał dziad do
obrazu”; „Idzie żołnierz borem, lasem, przymierając z głodu
czasem”- pieśni patriotycznych, wojennych i podobnych zdań też
jest w książce wiele; „Jedzą, piją, lulki palą”; „Kobyła
ma mały bok”; „Nie oddamy nawet guzika”; „Pan kotek był
chory i leżał łóżeczku”; „Szkoda, że państwo tego nie
widzą”; „Traktory zdobędą wiosnę”; „Wyjątek potwierdza
regułę”.
Ostrzegam, że po
przeczytaniu znacznie poszerza się zakres słownictwa i chęć
powtarzania w każdej możliwej sytuacji przeczytanych zdań.
Trzymajcie się (z resztą tego pozdrowienia analiza też znajduje się w książce), M
Przyznaję, że ogromnie mnie zaciekawiłaś :)
OdpowiedzUsuńNiestety póki co mam zbyt wiele zobowiązań, żeby znaleźć dla niej czas, ale być może po maturze uda mi się za nią zabrać ;D
O, widzę nawet nieszczęsny "Wyjątek potwierdza regułę"!
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się bardzo ciekawa, zwłaszcza, że bardzo lubię takie polonistyczne ciekawostki ^^
Smaczna językowo książka :)
OdpowiedzUsuńKochana, coś Ci literki na siebie zachodzą - ostatnio tez tak miałam, nie wiem co ten blogger wyczynia :/
Ciekawa publikacja :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością sprawię sobie własny egzemplarz! :)
OdpowiedzUsuń