Aby przejść od dworca autobusowego do miejsca akredytacji na Copernicon trzeba przejść park i przez Starówkę. Pierwszą rzeczą, na którą zwróciłam uwagę idąc, było to, że Ratusz Staromiejski w Toruniu ma wieżę, a na tej wieży byli ludzie. Co oznaczało, że właśnie znalazłam miejsce, które koniecznie musiałam odwiedzić.
Z dołu ta wieża nie wygląda na aż taką wysoką (na zdjęci wygląda na wyższą, gdy się chodzi po starówce wcale nie rzuca się bardzo w oczy) i zdecydowanie nie jest najwyższą, na jakiej byłam, ale byłam zaskoczona, bo jednak jest wyższa niż przypuszczałam.
Po drodze na piętrach i półpiętrach są zdjęcia i trochę o historii Ratusza i wieży. Ze spraw technicznych i samego wchodzenia. Schody są przeróżne, w większości drewniane i strome. Przy wchodzeniu nie jest to aż tak uciążliwe, ale gdy schodziłam i spojrzałam na te schody z góry to trochę się przestraszyłam, bo wyglądały na prawie pionowe. Nic tylko z nich spaść. Ewentualnie można spróbować schodzenia tyłem, działa.
I jeszcze w temacie nie tylko stromości, ale i szerokości oraz bezpieczeństwa schodów. Zawsze zastanawia mnie jakim cudem takie miejsca przechodzą testy straży pożarnej i jak przebiegałaby ewakuacja wieży. Na tych schodach dwie osoby nie są w stanie się minąć, więc jeśli ktoś chce schodzić lub wchodzić to ktoś musi poczeka albo się cofnąć, jeśli nie zauważył, że ktoś inny już na nich jest.
I jeszcze w temacie nie tylko stromości, ale i szerokości oraz bezpieczeństwa schodów. Zawsze zastanawia mnie jakim cudem takie miejsca przechodzą testy straży pożarnej i jak przebiegałaby ewakuacja wieży. Na tych schodach dwie osoby nie są w stanie się minąć, więc jeśli ktoś chce schodzić lub wchodzić to ktoś musi poczeka albo się cofnąć, jeśli nie zauważył, że ktoś inny już na nich jest.
Bilet normalny kosztuje 13 złotych, ulgowy 9 i jest to trochę zdzierstwo, bo cena obejmuje tylko wejście na wieżę. I chociaż uwielbiam takie rzeczy i polecam wejść i rozejrzeć się z góry po Toruniu, to jednak za sam spacer po schodach, to drogo.
Kamienice w Toruniu są wysokie a tu widać je z góry. Może to też sprawia, że wieża z dołu nie wygląda na niesamowicie wysoką.
W Kamienicy pod Gwiazdą znajdują się Zbiory Sztuki Orientu, niestety nie miałam już chwili, aby tam zajrzeć, ale mam cel na koleją wycieczkę.
Barierki na szczycie, który jest dość wąski, bo to platforma dookoła wieży, a nie taras, też są wysokie i powyżej widzicie zdjęcie, będące próbą ujęcia widoku między nimi. Wyszło ładnie, ale kolejne robiłam już podnosząc nad nie telefon. Dla człowieka na górze bardzo bezpiecznie, dla jego sprzętu elektronicznego, którym robi zdjęcia - niekoniecznie.
Patrzę na te zdjęcia w podglądzie, jak będą wyglądały w poście i bardzo żałuję, że są tak małe. Chociaż ich rozmiar to 'bardzo duże'. A dokładnie ten kościół widzi się jako pierwszy, gdy wyjdzie się na szczyt wieży.
Patrzę na te zdjęcia w podglądzie, jak będą wyglądały w poście i bardzo żałuję, że są tak małe. Chociaż ich rozmiar to 'bardzo duże'. A dokładnie ten kościół widzi się jako pierwszy, gdy wyjdzie się na szczyt wieży.
Pogoda była jak widać: szaro i pochmurno, dlatego i zdjęcia takie blade. Na szczęście prawie nie padało, a nawet jeśli zaczynało, przechodziło po kilku minutach. Starówka wygląda na bardzo zabudowaną i zatłoczoną, ale to tylko wrażenie z góry. Gdy się po niej spaceruje to jest bardzo przytulna i wygodna do zwiedzania. Możesz się po niej kręcić i kręcić, a i tak się nie zgubisz, bo ze sporym prawdopodobieństwem wyjdziesz przed tym Ratuszem. Z resztą moje wrażenia z Torunia sprzed dwóch lat noszą tytuł "W Toruniu nie można się zgubić", a była to pierwsza wizyta w tym mieście.
A poniżej widać dużo dachu i dziedziniec Ratusza.
Trzymajcie się, M
Gdańsk bogaty, Królewiec wielki, Elbląg warowny, a Toruń piękny :) Takie pomorskie przysłowie gdzieś kiedyś słyszałem. Ja niestety jeszcze w Toruniu nie byłem tak żeby zwiedzać, ale mam zamiar się wybrać :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Woow, piękne widoki! Nawet jak na taką ocenę - opłacało się :D!
OdpowiedzUsuńyollowe.blogspot.com
Jako, że nie byłam jeszcze w Toruniu miło było mi chociaż o nim poczytać.
OdpowiedzUsuń