czwartek, 10 października 2013

Mowa ciała

Hello!
Dziś miałam tylko historię i próbę, w sumie to mogłam nawet nie iść na historię, ale czego się nie robi dla pani R. Jutro od 8.30 do 15 w kinie. Jakoś dam radę, relacja mam nadzieję już w sobotę. 
A dziś o mowie ciała, nie żebym była znawczynią czy coś, ale jest to zdecydowanie interesujący temat. Mogę tylko napisać to co odnosi się do mnie więc to co można zaobserwować gdy się ze mną rozmawia. Po pierwsze często zakładam nogę na nogę i zaplatam ręce na piersi. Pozycja podwójnie zamknięta. Świadczy o nieśmiałości, niepewności, a także może pokazywać tego, że nie nie lubimy osoby, z którą rozmawiamy. To tez oznaka zaburzenia poczucie bezpieczeństwa. Może być też po prostu zimno. A dalej brnąc w temat zimna często noszę ręce w kieszeni, tak po prostu dla wygody, ale jednocześnie może to pokazywać brak szacunku dla rozmówcy, albo znudzenie. Mama zawsze każe mi wyjmować ręce gdy mówię komuś 'dzień dobry'. Ja mam szczęście do zachować pokazujących brak szacunku i olewania rozmówców, kolejnym jest oglądanie paznokci. Kiedyś je obgryzałam, a teraz są pięknie odrośnięte i jestem z nich taaaka dumna, że nie mogę się powstrzymać i co chwila na nie spoglądam. Mówi się, że oczy są zwierciadłem duszy, a w moje lepiej nie patrzeć, bo zabijam wzrokiem. Jak się bardziej postaram to nie muszę nic mówić, by człowiek zobaczył co myślę. Trudno to opisać bo robię to nieświadomie w większości przypadków, wydaje mi się, że robi tak dużo osób, ale kilkanaście powiedziało mi, że tak wymownej pary oczu nie widzieli. Czyżby to był mój ukryty talent ; ) Jeszcze może jedna rzecz, jeśli podoba mi się jakiś chłopak to non stop się przy nim śmieję. I robię to jeszcze bardziej nieświadomie niż zabijam oczami. Chociaż to podobno jest zupełnie normalne. 

Kilka dodatkowych, ogólnych wiadomości.
<klik wikipedia>

mowaciala.net
ciekawy test o mowie ciała
Trzymajcie się, M <3

5 komentarzy:

  1. Hahaha, czyli wierząc w takie brednie, jak mowa ciała, jesteś zupelnie odpychająca?:) Aaaj, pierdoły.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mowa ciała mówi czasem więcej niż język ;) Ja nie lubię np. gdy rozmówca ucieka wzrokiem, bo czuję wtedy, że mnie nie słucha. Dla mnie bardzo ważny jest kontakt wzrokowy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mowa ciała to nasz podświadomy język, fajny post ; )

    OdpowiedzUsuń
  4. To, ze śmiejesz się przy podobającym ci się chłopaku jest naturalne, bo naukowo udowodnione jest, że osoba, która nam się podoba, o wiele łatwiej umie nas rozśmieszyć niż inni.
    Co do mojej mowy ciała. Hmm. Często zakładam nogę na nogę i przewracam oczami. Bardzo często nawiązuje kontakt wzrokowy, umiem po prostu siedzieć i patrzeć mu w oczy, nie odwracając wzroku ani na chwilę. Podobno to oznaka dużej pewności siebie. Nwm co jeszcze robię, ale jakby nie było, ciało mówi więcej niż usta. O dziwo.

    OdpowiedzUsuń
  5. Często łapię się na tym, że w stresującej sytuacji zakładam włosy za ucho. Nawet jeżeli mam kok. Ludzie muszą mieć ze mnie niezły ubaw ;p Ponadto nigdy nie nawiązuję kontaktu wzrokowego. Boję się patrzeć komuś prosto w oczy.

    OdpowiedzUsuń

Jesteście dla mnie największą motywacją.
Dziękuję.
<3