piątek, 7 lutego 2014

Bastille

Hej, hej!
Dziś mam zamiar upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Chcę napisać o zespole z tytułu, bardziej to co prawda polega na zakomunikowaniu: słucham Bastille niż na rozpisywaniu się co na ich temat sądzę i tak dalej. Jest to jednak związane z prośbą mojej koleżanki z ławki, której siostra jest ogromną fankę tego zespołu, a K. poprosiła mnie o wyszycie napisu. Z założenia miał to być breloczek, ale ja opracowałam swoja metodę wyszywania tego typu rzeczy, że w sumie od inwencji posiadacza zależy co z tym zrobi. Można to wykorzystać jako zakładkę do książki na przykład. Albo przypiąć sobie na tablicę korkową i patrzeć. W najbliższym czasie pokażę jeszcze jedną rzecz, którą zrobiłam.






2 komentarze:

  1. Jaki ten napis jest uroczy *_* Zazdroszczę koleżance, na pewno dobrze go wykorzysta. A zespołu nie znałam ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, nie mogę obczaić, jak to się robi:) A o zespole nie słyszałam nigdy dotąd.

    OdpowiedzUsuń

Jesteście dla mnie największą motywacją.
Dziękuję.
<3