niedziela, 25 maja 2014

Film odnaleziony

Hello!
Zbliża się straszny tydzień. Mam dyrektorskie, kilka innych sprawdzianów, poprawy, chór i może audycję. Dość duża kumulacja wrażeń nawet jak na mnie, a ostatnio ciekawych wydarzeń w moim życiu nie brakuje. Jednym z nich było znalezienie filmu, w zasadzie bajki, anime, jak kto woli, które obejrzałam w dzieciństwie i bardzo zapadło mi w pamięć. Ale oczywiście będąc dzieckiem nie zwracało się uwagi na szczegóły takie jak tytuł. A bajkę tak w skrócie pamiętałam jako bardzo smutną, jeszcze bardziej przerażającą, była w niej jakaś fabryka i roboty i to się zawalało. Dużo osób, po takim opisie, wiedziało o co mi chodzi. Ale próbowałam, pytałam, nic z tego nie wychodziło. Przeszukałam bazę filmwebu, ale to też na niewiele się zdało. Aż któregoś pięknego dnia, jakieś dwa tygodnie temu, na stronie Brytyjskiego Instytutu Filmowego pojawił się link do rankingu 10 najlepszych anime. Zaintrygowana zdjęciem jakim był opatrzony link, bo byłam pewna, że gdzieś to już widziałam, kliknęłam i zaczęłam przeglądać tytuły. A wśród nich było Metropolis. Okazało się, że to ten zaginiony film, którego szukałam! Biegałam po domu, drąc się wniebogłosy, że znalazłam. Po jakiś 8 latach od obejrzenia. Najważniejsze, że w ogóle. 
Widać facebook takich instytucji jak BFI może się do czegoś przydać. Wyżej obrazek, który tak mnie zaintrygował.
Od odnalezienia jeszcze nie obejrzałam tego anime. Prawdę powiedziawszy to ciągle się boję, ale muszę się przełamać, nie po to tyle go szukałam. Prawdopodobnie te czerwone obrazki najbardziej zapadły mi w pamięć. 

Pozdrawiam, M <3





1 komentarz:

  1. Boże, rozumiem twoją radość. Też czasami znajduję coś, co stanowiła sens mojego dzieciństwa i cieszyłam się jak dziecko, gdy mogłam to przeżyć jeszcze raz. Jak nie zapomnę, to zobaczę, żeby sprawdzić, co aż tak zapadło ci w pamięć :)

    OdpowiedzUsuń

Jesteście dla mnie największą motywacją.
Dziękuję.
<3