niedziela, 10 stycznia 2016

"Łatwiej kijek pocienkować niż go potem pogrubasić" ("500 zdań polskich")

Hello!
Książka "500 zdań polskich" pojawiła się w tym roku pod naszą choinką, jako mój prezent dla mamy. Nie sposób nie wykorzystać takiej okazji i ścigałam się z czasem, aby zdążyć ją przeczytać przed przyjazdem do Gdańska, bo to naprawdę pokaźny tom.


W tej książce najważniejsze są zdania. Nad wyraz zaskakujące stwierdzenie, biorąc pod uwagę jaki książka ma tytuł, ale jeśli nie pamiętacie co tą zdania podrzędne, okolicznikowe i wszelkich innych rodzai i odmian możecie nie zrozumieć części wyjaśnień. Znaczna większość zdań ma dokładnie opisaną budowę, a także pojawiają się liczne odniesienia do innych popularnych, a podobnie skonstruowanych zdań. Można odnieść wrażenie, że gramatyka wcale nie jest trudna, a fascynująca. Do tego można się sporo ciekawego dowiedzieć o naturze sloganów czy reklam, a wręcz znaleźć podpowiedzi jak samemu takie stworzyć, aby ludzie je zapamiętali.

Ponad to oczywiście cały kontekst społeczny, kulturowy, obyczajowy, filozoficzny, a nawet osobisty autora w komentarzach do tych zdań można znaleźć. Z tym, że nie każdy element przy każdym zdaniu, bo byłoby tego zdecydowanie za dużo. I nigdy nie wiadomo, z której strony dane zdanie profesor Bralczyk postanowi ugryźć. Najczęściej z dość nieoczekiwanej. Co nie zmienia faktu, że przy okazji można się wiele dowiedzieć z historii czy zrozumieć pewne aspekty mentalności zarówno Polaków, jak i ludzi w ogóle.

„To skądinąd dziwaczne: „stawiać się w położeniu”… Czy to nie zakładałoby możliwości „kładzenia się w postanowieniu”? Język bywa czasem mało logiczny.”

Książka jest napisana bardzo przyjemnie. Ja w trakcie czytania po prostu słyszałam w głowie głos profesora, który mi o tych zdaniach opowiadał. (Słyszę głosy, powinnam się, już leczyć?) Każdy komentarz jest zakończony najczęściej jednym zabawnym zdaniem-puentą. Rzadziej całym podsumowującym w takim stylu akapitem. Ale czy to dłuższa czy krótsza forma, za każdym razem jest nad wyraz trafna. Warto też dodać, że wstęp napisał profesor Jan Miodek.

Autor tak rozbiera te zdania, tak nad nimi dywaguje, szuka i prawie nadaje im nowe sensy, że dopiero koło 140 zdania oświeciło mnie jak profesjonalnie nazwać te komentarze do poszczególnych zdań- otóż to są eseje. Językowe. Językoznawcze. Po tym odkryciu dużo lepiej czytało się pozostałe zdania i łatwiej było zrozumieć tekst, bo na początku nieco się gubiłam, bo nie rozumiałam dlaczego autor robi krótkie, acz częste dygresje. Z tym, że po pewnym czasie zaczyna się powtarzać, co najmniej trzy razy pojawia się coś o symbolicznej trójce, ale także niektóre wywody bardziej gramatyczne pojawiają się po kilka razy. Ale może takim sposobem uda się je zapamiętać.

Moim zdaniem najciekawsze zdania i komentarze to:
„Ala ma kota”; „Bar wzięty” i wszystkie pozostałe z „Trylogii”, a ta jest chyba największym źródłem cytatów i w ogóle cały Sienkiewicz, razem z twórczością Mickiewicza i twórczością romantyków; „Cicha woda brzegi rwie”; „Cukier krzepi”; „Ej, ty na szybkim koniu, gdzie pędzisz, kozacze?”; „Gadał dziad do obrazu”; „Idzie żołnierz borem, lasem, przymierając z głodu czasem”- pieśni patriotycznych, wojennych i podobnych zdań też jest w książce wiele; „Jedzą, piją, lulki palą”; „Kobyła ma mały bok”; „Nie oddamy nawet guzika”; „Pan kotek był chory i leżał łóżeczku”; „Szkoda, że państwo tego nie widzą”; „Traktory zdobędą wiosnę”; „Wyjątek potwierdza regułę”.

Ostrzegam, że po przeczytaniu znacznie poszerza się zakres słownictwa i chęć powtarzania w każdej możliwej sytuacji przeczytanych zdań. 


Trzymajcie się (z resztą tego pozdrowienia analiza też znajduje się w książce), M

5 komentarzy:

  1. Przyznaję, że ogromnie mnie zaciekawiłaś :)
    Niestety póki co mam zbyt wiele zobowiązań, żeby znaleźć dla niej czas, ale być może po maturze uda mi się za nią zabrać ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. O, widzę nawet nieszczęsny "Wyjątek potwierdza regułę"!
    Książka wydaje się bardzo ciekawa, zwłaszcza, że bardzo lubię takie polonistyczne ciekawostki ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Smaczna językowo książka :)
    Kochana, coś Ci literki na siebie zachodzą - ostatnio tez tak miałam, nie wiem co ten blogger wyczynia :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Z przyjemnością sprawię sobie własny egzemplarz! :)

    OdpowiedzUsuń

Jesteście dla mnie największą motywacją.
Dziękuję.
<3