środa, 3 lutego 2021

Idziemy - Bieguni

 Hello!

Miałam nie publikować tego wpisu, ale przeczytałam go jeszcze raz i uznałam, że w obliczu tych wszystkich relacji z oglądania czy czytania, to jest to zaskakująco kompetentny, syntetyczny i w punkt tekst.

Bieguni Olga Tokarczuk

Tytuł: Bieguni
Autor: Olga Tokarczuk
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie

Czytałam tę książkę po Hebanie i po Imperium, w ramach przygotowania do tego samego modułu egzaminacyjnego i początkowo byłam bardzo zaskoczona, w jak dziwny sposób te książki są podobne. Wydaje mi się całkiem fortunne, że udał mi się je tak zestawić. Przy czym jest to moduł o reportażu i symbolice podróży - a mi w Biegunach zdecydowanie najbardziej podobały się fragmenty, z braku lepszego określenia, historyczne i dotyczące ludzi zajmujących się plastynacją i przygotowywaniem preparatów, doktorów anatomii niż uwagi i spostrzeżenia dotyczące ruchu i podróży. Przy czym zupełnie się tego nie spodziewałam, bo takie sprawy raczej mnie przerażają niż fascynują. W przeciwieństwie do bohaterki/narratorki książki. 

W swoich notatkach mam jednak zapisanych wiele podróżnych uwag, bo z powodu budowy książki spostrzeżenia mogą łatwo uciec. Rozdziały są raczej bardzo krótkie - nawet 3 na dwóch stronach i obecność dłuższych jest zaskakująca - niekoniecznie zawsze w pozytywny sposób. Z czytelniczego punktu widzenia może być to uciążliwe zaskakiwanie - gdy myślisz sobie "jeszcze tylko jeden rozdział - w sumie - rozdzialik" - a nagle okazuje się, że to jeden z tych dłuższych. Na szczęście są one na tyle intrygujące, że doczytanie nie jest problemem.

Człowiek jest bardziej zaskoczony tym, że do jakiegoś wątku się powraca, niż tym, że zostałby - nie niedokończony, bo każdy fragment jest dokończony - nieopowiedziany do końca. I często jest to miła niespodzianka - podobnie jak odkrywanie, w których miejscach opowieści się uzupełniają, jak łączą się ze sobą nawzajem, jak jedno słowo w miniaturowym rozdziale łączy go z rozdziałem 100 stron wcześniej. Ale mam wrażenie, że im bliżej końca tym to łączenie odbywa się bardziej na siłę. Chciałabym, aby niektóre historie nie zostały dopowiedziane - nawet jeśli całe mieszczą się w jednym rozdziale.  

Trzymajcie się, M

3 komentarze:

  1. Wstyd się przyznać, ale twórczość tej autorki jeszcze przede mną.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam tylko ,,Szafę" Tokarczuk..

    OdpowiedzUsuń
  3. Za jakiś czas będę czytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń

Jesteście dla mnie największą motywacją.
Dziękuję.
<3