środa, 19 maja 2021

Sezon wiosenny 2021 - pierwsze wrażenia

 Hello!

Nie było wrażeń z sezonu zimowego 2021, ale kolejnych przegapić nie mogę!  I to nic, że jest już bliżej połowy sezonu. Jeżeli widziałam czegoś więcej niż 3 pierwsze odcinki to dobrze dla tego anime. Jeśli nie, to na pewno już nawet nie będę rozważała oglądania go w przyszłości.

Mars Red anime

Mars Red

To anime, które sprawiło, że w ogóle miałam chęć sprawdzić jakiekolwiek animacje. Po pierwsze - ma wampiry. Po drugie - jest jakoś powiązane ze sztukami teatralnymi. Gdy już zaczęłam oglądać: po trzecie - jest ładne. Powiedzmy. Bardziej może charakterystyczne i ciekawie rysunkowe niż typowo ładne. Animacja jest boleśnie dwuwymiarowa i chyba sama chce udawać scenę teatru. Jest to wizualnie specyficzne anime. Kadr powyżej też z niego pochodzi.

W drugim odcinku pojawia się wspomnienie o Romeo i Julii - to na plus. 

Mars Red Deffrot

Poza tym jednak odrobinę nie rozumiem założeń tego tytułu. Komu mam kibicować, czyimi losami się przejmować. Bohater, który wydaje się nominalną główną postacią, póki co jest wyjątkowo nieciekawy. O reszcie postaci wiemy zbyt mało, aby się nimi przejmować, ale Deffrot jest intrygujący. I ogólnie cała sytuacja jest taka niejasna. Na ile społeczeństwo wie o wampirach (wydaje się, że niewiele, jeśli cokolwiek), na ile wampiry są niebezpieczne i dlaczego się na nie uwzięli.

Z jednej strony bardzo mi się to anime podoba, z drugiej nie wiem, czemu miałabym je dalej oglądać.

86

Czy to jest anime z nieirytującą protagonistką? Wygląda na to, że tak! Ogólnie zapowiada się zaskakujące anime z zaskakującą w tym medium równowagą pomiędzy bohaterkami a bohaterami. 

Plus za muzykę - myślę sobie: podobne to do Aldonah Zero, patrzę: robił ją Hiroyuki Sawano.

Trzecia ciekawa rzecz, która wymaga, abym napisała coś więcej o fabule. Nasza główna bohaterka zarządza oddziałem "dronów" walczących na granicy państwa. Oficjalnie "drony" są bezzałogowe. Nieoficjalnie - bohaterka zarządza oddziałem dowodzonym przez Shina i jego ludzi. I teraz Shin i reszta towarzystwa walczy w takich pajakopodobncyh czołgach. Druga strona też ma takie cudaki tylko bardziej zaawansowane technologicznie. Pytanie: czy w dronach drugiej strony też przypadkiem nie siedzą ludzie? 

Wcześniej chciałam napisać, że podoba mi się srebrnowłosy kolor postaci w mieście, ale potem okazało się, że srebrnowłosi to jedyna rasa ludzi, która ma prawa w kraju, w którym dzieje się akcja anime. Srebrnowłosi wmówli sobie, że ludzie z innymi kolorami włosów to nie ludzie. Chyba nie spodziewałam się czegoś takiego po tym anime. W każdym razie to anime kumuluje pewne poważne tropy i pytania.

W trzecim odcinku widać też (w końcu!) dokładnie, jaką książkę czyta Shin i jest to Na Zachodzie bez zmian (All Quiet on the Western Front) - podobno czołowa pacyfistyczna lektura. Poza tym ważna rada - nie przywiązujcie się do bohaterów. Ale poza tym, idźcie i oglądajcie. Ja też może je dokończę.

Mashiro no Oto

Taka uwaga ogólna: wygląda na to, że w tym sezonie openingi i endingi stoją na wyjątkowo wysokim poziomie. 

Poza tym to może być ciekawe anime, ale nie za bardzo odpowiada mi wizualnie niestety. Szczególnie projekty postaci dziewczyn, co może być wyjaśnione tym, że manga zaczęła wychodzić w 2009 roku.

Shadows House

W sumie całkiem urocze, interesujące anime. Ma ciekawe założenie, wydaje się takie "niegroźne", ale jego dużą częścią jest tajemnica "Kim są arystokraci z cienia?" i wydaje się, że ten koncept ma ogromny potencjał. I trzeba zobaczyć trzy odcinki, bo po pierwszych dwóch mimo wszystko nie pomyślałabym, że to anime może być też trochę straszne. 

Shadows House

Jouran: The Princess of Snow and Blood

Nie jestem nawet pewna, dlaczego to anime znalazło się na mojej liście do obejrzenia. Jego opis raczej zaciemnia niż wyjaśnia, to o czym ono jest i ogólnie jest niespecjalnie ciekawy. W każdym razie pierwszy odcinek jest bardziej intrygujący niż wielu innych anime i wydaje się, że zaskakująco dobrze przedstawia zasady działania świata. 

Jouran: The Princess of Snow and Blood

Nasza główna bohaterka jest poszukującą zemsty zabójczynią w tajnej organizacji - w nocy. A za dnia prowadzi antykwariat. Ponadto gdy w tajnej organizacji każdy ma swoje osobiste cele, wie inne rzeczy, niż pozostali członkowie - można szykować się na liczne zwroty akcji. 

Nie jest to jakieś szczególne anime, ale całkiem wciągnęłam się w oglądanie. 

Tokyo Revengers

Gdzieś w połowie pierwszego odcinka miałam wrażenie deja vu i nie wiedziałam czemu, bo nie oglądam zbyt wiele anime, w których bohaterowie cofają się w czasie. To zupełnie nie mój typ anime i przekonałam się o tym po raz kolejny. Ale wygląda na bardzo porządny tytuł i jeśli ktoś lubi takie fabuły, powinien być usatysfakcjonowany. Bohatera przynajmniej nie przenosi do gry komputerowej... 

I jak już pisałam, w tym sezonie piosenki rozpoczynające i kończące są na dość wysokim poziomie i to anime to potwierdza. 

Jeśli pominęłam jakieś ciekawe anime, to koniecznie dajcie mi znać!

Pozdrawiam, M

2 komentarze:

  1. ojej, ja nie oglądałam anime od czasów gimnazjum, ale ostatnio dużo osób mi jakieś poleca. To musi być znak xd
    może spróbuję obejrzeć Mars Red bo lubię wampiry ^^

    OdpowiedzUsuń

Jesteście dla mnie największą motywacją.
Dziękuję.
<3