Hello!
Nie tylko w kinie i teatrze staje się wpisem cyklicznym - raz w roku i w grudniu. Ale nie wyobrażam sobie, aby go nie było, bo bez Nie tylko w kinie i teatrze nie byłoby mojego całego zainteresowania teledyskami i pewnie k-popem. Więc przynajmniej jeden wpis w roku z tej serii być musi. Może w 2022 będzie więcej, bo ja cały czas zbieram nowe teledyski. I naprawdę mam nadzieję, że numeracja wpisów się zgadza, bo z jakiegoś powodu do tej pory te wpisy nie dostały własnego tagu. Poważnie rozważam zmianę tego stanu rzeczy.
Ponieważ na bloga zagląda wiele nowy osób - Nie tylko w kinie i teatrze to wybór teledysków, klipów muzycznych, w których występują aktorzy i aktorki. Czasami wpisy były podzielone na aktorów, aktorki, klipy zagraniczne i polskie oraz takie, w których pojawia się grupa aktorów. Zdarzało mi się też pisać o reżyserach i firmach produkcyjnych.
1. Muniek Staszczyk - Pola
Obsada aktorska: Agata Buzek - rola tytułowa; i inni. Ze specjalnym udziałem Jacka Braciaka.
Mam słabość do teledysków, w których są jakieś elementy balu - czy to eleganckiego przyjęcia, czy balu maskowego - a ten klip ciekawie wykorzystuje motywy i konotacje zarówno te mniej, jak i bardziej oczywiste różnego rodzaju przyjęć. Oraz bycia widzialnym i niewidzialnym.
2. HEY - 2015
Obsada aktorska: Agata Kulesza, ze specjalnym udziałem Marcina Dorocińskiego.
Nie przepadam za bardzo hiperanalizowaniem i interpretowaniem teledysków, ale zimno, pustka i samotność, które się z niego przebijają, są przeszywające. Przy czym, ten klim i powyższy zaskakująco dobrze się ze sobą zgrywają. Także w tym, że ostatecznie - jest lepiej.
3. MATA - Kiss cam (podryw roku)
No to zmieniliśmy repertuar oraz czas i udajemy, że jestem na bieżąco! Lubię pisać o polskich teledyskach, bo w większość mają one podpisane wszystkie osoby, które do powstania takiego klipu się przyczyniły. W tym poza MATĄ wymienione jest trzynaście nazwisk członków obsady aktorskiej, ale ja wspominam o Kiss cam z powodu obecności Michała Milowicza. I też nie wszystkie osoby z obsady są prawdziwymi aktorami.
4. Ed Sheeran - Shivers
Obsada aktorska: AnnaSophia Robb
Dalej jestem całkiem na bieżąco i przy okazji tego klipu mogę zahaczyć o jeszcze jeden temat. Mianowicie z czasem poza aktorami i aktorkami w teledyskach zaczęłam zwracać uwagę na ich reżyserów, dyrektorów kreatywnych czy ogólnie studia produkcji. I klipy realizowane przez Dave'a Meyersa są jednymi z moich ulubionych. Chociaż zwykle są dziwne, bardzo dziwne, czasami wręcz mam wrażenie, że reżyser balansuje gdzieś na jakiejś granicy dobrego smaku. Ale są też bardzo kreatywne i zazwyczaj całkiem zabawne. Shivers jest raczej zabawny i kreatywny, ale klip do Bad Habits jest nieco dziwny - w znaczeniu efekty specjalne są chyba specjalnie tak dziwnie słabo zrobione, latanie wygląda zupełnie nierealistycznie. A animacja motoryki tłumu - zupełnie tego nie rozumiem!
5. Sabrina Carpenter - Skin
Obsada aktorska: Gavin Leatherwood
Jeśli zastanawiacie się, skąd możecie znać aktora z tego teledysku - odpowiedź brzmi: najprawdopodobniej z Chilling Adventures of Sabrina!
Jeśli zaś zastanawiacie się, choć wątpię, skąd ja znam tę piosenkę - odpowiedź brzmi: bo to podobno odpowiedź na piosenkę Olivii Rodrogio drivers licence, której osobiście nie znoszę i ogólnie nie rozumiem całego fenomenu tej dziewczyny (ale może po prostu każde pokolenie trzynastolatek potrzebuje swojej idolki). W każdym razie Skin to całkiem ładna piosenka. Bardzo poetyckie powiedzenie "idź się wypchaj, dziecko, bo nic nie wiesz". A teledysk zasadniczo dotyczy tego, że ściany się mogą walić, sufit może przeciekać, może być trzęsienie ziemi - a mój chłopak będzie przy mnie. I trzeba przyznać, że ktokolwiek dobrał Sabrinie aktora, wiedział, co robi, bo ładnie razem wyglądają.
6. Hozier - Dinner & Diatribes
Obsada aktorska: Anya Taylor-Joy
Wracamy do działu dziwne i niekoniecznie komfortowe do oglądania teledyski! Byłam tak skupiona na oglądaniu, że nawet nie wiem, o czym jest ta piosenka. A Anya ma zieloną sukienkę i tak dobrze w niej wygląda!
Musi być 6 klipów, zwykle jest 5, bo jeśli będzie więcej - wpis będzie się niestety ładował długie godziny. Ponieważ jednak wpadłam w nastrój pisania o teledyskach być może kolejny wpis z tego cyklu wcale nie ukaże się za rok, tylko nieco szybciej!
LOVE, M
Drugi utwór mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja bardzo rzadko zwracam uwagę na teledyski. Może dlatego zaciekawił mnie Twój post. Bardzo spodobała mi się ostatnia piosenka!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł na post. Posłuchałam sobie muzyki dzięki Tobie.
OdpowiedzUsuńTy to masz pomysły!
OdpowiedzUsuńMuńka Staszczyka lubię i cenię, Hey zresztą też. Eda Sheerana wolałam we wcześniejszej odsłonie, jakoś bardziej mnie jego piosenki chwytały za serce... te ostatnie są takie zwykłe, lecą w radio, ale nawet ich nie pamiętam.
OdpowiedzUsuńCiekawy cykl, chętnie przesłucham wszystkie piosenki. Zawsze to nowe doświadczenie - zwykle zamykam się w swoim muzycznym światku i cały czas jedno i to samo, w kółko, np. pół roku słuchania bollywoodu albo gop fm ;)
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalny post :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post- lubię oglądać teledyski, ale jeszcze nie trafiłam na taki, w którym grałby aktor czy aktorka, których znam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Znam teledysk ,,Pola'' i uważam, że został świetnie zrealizowany.
OdpowiedzUsuńLubię Agatę ^^ nie nazwałabym się fanką ale niektóre z jej ról przyciągają uwagę a w teledysku Hey też jest dobra :)
OdpowiedzUsuńJest co posłuchać :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTeledyski to ciekawa forma i niejedno o nich da się napisać. Co właśnie udowadnia Twój tekst. Lubię teledyski, które opowiadają jakąś wyrazistą historię i które da się oglądać jak film. A w niektórych nawet można znaleźć zaskakująco dobre aktorstwo.
OdpowiedzUsuń