Mam laptopa! Nawet nie zdawałam sobie sprawy jakie to wygodne, a dodatkowo dzięki temu mogę w końcu zgrać zdjęcia z telefonu i w końcu je tu pokazać. Trochę tego jest więc podzielę to na kilka postów. Dziś z wiosny, która była w tym roku wyjątkowo zimowa.
Te dwa zdjęcia były robione w ciągu dwóch dni w okolicach świat Wielkanocnych. Tak na drugim jest święty Mikołaj. A trzecie w pierwszy dzień wiosny.
Widok z mojego okna w stronę północną, widać dym z kominów elektrowni. |
W drodze do domu po łyżwach z Pat. |
Życzę miłego tygodnia, M <3
Macie fajne bloki. Moje są takie szare Y.Y
OdpowiedzUsuńI uroczy bałwan. Znaczy ten zając, no ;_; Ja mam laptopa od ponad roku i też na początku zachwycałam się, jakież to praktyczne. Tam idziesz, bierzesz laptopa, do łózka też, jest zimno, grzejesz stopy na ładowarce. Kocham mojego laptopa <3
Tylko nie zima! Brr, ciarki aż mnie przechodzą na widok śniegu. W dodatku zapowiadają coś nieśmiało, że czeka nas zima stulecia, jakiej nie było od dziesiątek lat... Oby to się nie sprawdziło. Bo znów na Wielkanoc dzieciaki będą lepić ze śniegu zajączki :D
OdpowiedzUsuń