Niedawno skończyłam jeden cykl notek, czyli 100 dniowe wyzwanie więc czas na kolejne- zimowe. Padło na Hannibala. Na pewno uwzględnię książki, serial i jeden z filmów, jeszcze nie wiem co z pozostałymi. Skąd taki wybór i jak zaczęła się moja przygoda z tą postacią? Zaczęła się nie dawno, bo w sumie w czerwcu od obejrzenia filmu "Hannibal. Po drugiej stronie maski." I doszło to tego przypadkiem. Gdy byłam na jednej z wycieczek kierowca włączył ten film i choć wtedy go nie obejrzałyśmy, bo byłam z Koleżanką z ławki, to szybko nadrobiłam zaległości. Jak się okazało, ona film bardzo dobrze znała, choć na początku nie poznała i nie chciała mi uwierzyć, że ktoś w tym filmie krzyczy Hannibal. A ja w tym czasie żywo interesowałam się serialem, ale niestety po przeprowadzeniu małego rekonesansu, uznałam, że nie jest na moje nerwy. I zaczęłam namawiać K. żeby zaczęła go oglądać. I zaczęła po pół roku od początku moich starań, jakoś w sierpniu. Gdy ja zaczęłam serial oglądać, mogłam więc dopytywać się czy jest się czego bać i o inne szczegóły. A było to na początku września.
Jak widać za poznawanie całego tego świata zabrałam się ze złej strony. Od filmu, poprzez pierwszy sezon serialu i dopiero książki. Ale uchowałam się i jeszcze nie oglądałam "Milczenia owiec" i 2 pozostałych. Choć "Czerwony smok" stoi na półce i czeka, aż znajdę czas, żeby obejrzeć. Do tej pory jak tylko słyszałam, że któryś z tych filmów ma być w telewizji to uciekałam. Nie wiedziałam o czym są, ale budziły we mnie jakiś lęk. To chyba był instynkt samozachowawczy, bo jak już dowiedziałam się o co tyle zamieszania, to cieszyłam się, że tego nie widziałam. Zdecydowanie, mój święty spokój, dużo na tym zyskał.
W sobotę pojawi się recenzja pierwszego sezonu serialu, potem co tydzień książek. Później zastanowię się co z filmami, ale drugi sezon serialu też, na pewno, opisany zostanie.
Pozdrawiam, M
Nie czekaj, bierz się za Milczenie Owiec!
OdpowiedzUsuńJak skończę Supernatural to się wezmę za to :)
OdpowiedzUsuńJa z serialem jestem na bieżąco, książki prawie wszystkie przeczytane, a filmy obejrzane :D To wyzwanie nie dla mnie, chociaż książki mogłabym sobie przypomnieć... mhm, kusisz :D
OdpowiedzUsuńCzekam obecnie z zapartym tchem na nowy sezon serialu, być może umilę sobie go czytając książki... :D