środa, 8 lipca 2015

Tak bardzo różne ("Sherlock" S2)

Hello!
O ile, na upartego, pierwszy sezon "Sherlocka" można by jeszcze potraktować jako spójną całość, ta sztuczka nie wychodzi w przypadku sezonu drugiego. Każdy odcinek jest zupełnie inny od poprzedniego. A tak tylko przypominam, że sezon ma 3 odcinki.


W pierwszym odcinku drugiego sezonu pojawia się Irene Adler. I robi ogromne zamieszanie. Lara Pulver gra ją naprawdę świetnie, ale mi nie zupełnie podoba się sposób wykreowania tej postaci. Tak jak by na siłę starano się zrobić coś sensacyjnego, ale pomimo całej nowoczesności serialu, według mnie to bardzo nie pasuje. Nie oznacza to oczywiście, że to zły odcinek, bo jest naprawdę fascynujący. I to pod wieloma względami.
Podobnie jak w przypadku drugiego odcinka pierwszego sezonu tak drugi odcinek drugiego sezonu zupełnie mi się nie podobał. Historia, zagadka jest zupełnie oderwana od rzeczywistości i śledztwo toczy się poza Londynem. Wszystko ma oczywiście racjonalne wytłumaczenie, ale mnie oglądanie tego docinka zwyczajnie męczy.
Ależ lakonicznie idzie mi dziś przelewanie myśli na klawiaturę. W ożywieniu tekstu może pomóc fakt, iż w trzecim odcinku powraca Moriarty. Już wspominałam, że go uwielbiam, i że Andrew Scott jest absolutnie genialny. Jednocześnie jednak postać, którą gra czy raczej sposób w jaki ją gra jest mocno niepokojący. Wręcz przerażający, chociaż nie wygląda. A odcinek jest naprawdę dobry, chociaż smutny. I znów wyobrażam sobie jak fani serialu musieli czekać, na wyjaśnienia, tego co stało się w tym odcinku do następnego sezonu.

Ja naprawdę lubię, bardzo lubię ten serial, ale z tej pisaniny wynika zupełnie co innego. Nie mam pojęcia dlaczego. Chyba dziś jest zły dzień, a większego entuzjazmu można będzie się na pewno spodziewać przy recenzji trzeciego sezonu.

Trzymajcie się, M

2 komentarze:

  1. Ja chyba na razie zabiorę się za filmy z Sherlockiem :))
    Chociaż sama jestem ogromną wielbicielką seriali, ponieważ mogę dłużej oglądać różne przygody bohaterów. Sama na razie biorę się chyba za "Życie na fali", bo słyszałam o nim wiele pozytywów :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam podobne odczucia do Ciebie ,a sezon 3 ogólnie uważam za najgorszy ;3

    OdpowiedzUsuń

Jesteście dla mnie największą motywacją.
Dziękuję.
<3