środa, 28 lutego 2018

Kocham Instagram #7 - styczeń i luty 2018

Hello!
Nie dość, że w styczniu nie było wpisu z teledyskami, to nie było także wpisu instagramowego. Naprawdę nie wiem, jak mogło się to stać więc to trzecia notka nadrabiająca te zaległości.

Ponieważ nadrabiam za dwa miesiące, to będą dwa zestawy zdjęć. Pierwsze, te które dostały najwięcej serduszek, a poniżej nich te, które ja najbardziej lubię.

A TU możecie być na bieżąco, praktycznie codziennie, gdyby znów zeszło mi dwa miesiące na zebranie najpopularniejszych zdjęć. Oraz większe wersje kwadracików, które są tutaj- bo niektóre może być trudno przeczytać.


1. Skończone słoneczniki były pokazywane na blogu.
2. Mem, który znalazłyśmy z koleżankami z polskiego w jednej z książek na zajęciach z estetyki.
3. Wschód Słońca z mojego okna w akademiku.
Wszystkie oprócz zdjęcia z lodowiska: robiłam na Instagramie odliczanie do egzaminu z romantyzmu i muszę napisać, że jak widać, akcja się udała, bo wszystkie zdjęcia cieszyły się dużą popularnością. Chyba potrzebuję mieć więcej egzaminów.


Jak zwykle zdjęcia, które ja najbardziej lubię lub są dla mnie ważniejsze niż inne to zupełnie inne zajęcia, niż te które mają najwięcej serduszek. Chociaż ogromnie się cieszę z tego egzaminowego odliczania. 

1. Być może czerwona, welurowa bluza, niebieskie dżinsy z dodatkowymi niebieskimi haftami i bransoletka z gwiazdką to nie najlepsze połączenie, ale zdecydowanie jedno z moich ulubionych.
2. Fanowanie na Goblina ciągle na silnym poziomie, a Grim Reaper to moja absolutnie ulubiona postać. I tak przechodząc od jednego do drugiego, następny wpis to będzie recenzja tej dramy.
3. Obchody dnia singla. Niespecjalnie, tak wyszło.
(PS. Dopiero jak dodałam pierwszą część tej składanki, jako zdjęcie na FB bloga, to zauważyłam, że na pierwszym i trzecim zdjęciu mam ten sam strój; ale pierwsze zdjęcie było robione na uczelni, a drugie nie było nawet robione przeze mnie; dowodzi to jednak, że naprawdę tę kombinację lubię)
4. Happening na studiach, taka forma drzewa z marzeniami była moim pomysłem i bardzo, bardzo podobało mi się jak wyszło. 
5. Nie zarywam nocy ani na naukę, ani na imprezy, ani na nic. Zrobiłam to pierwszy raz, gdy był program dowolny solistów na Olimpiadzie. I nie żałuję, i było warto, bo Yuzuru Hanyu obronił tytuł.
6. Trochę brakuje mi widoku dźwigów za oknem (ale nawet te z zeszłego roku już się zwinęły, bo budowa Forum Gdańsk posuwa się bardzo szybko), ale ten przy wieżowcu w Oliwie wygląda potężnie. 
7. Gdy byłam w ferie w domu, wpadłam w telewizji na siódmą część Harrego Pottera i zauważyłam, że ta scena w polskim dubbingu jest inaczej przetłumaczona i trochę odbierała całej scenie jej wagę. Wolę książkę. 
8. Mój ulubiony widok w moim rodzinny mieście. 
9. Jedną z rzeczy, jakich można nauczyć się na polonistyce, jest czytanie przypisów. I niektóre są absolutnie cudowne.

Trzymajcie się, M

3 komentarze:

  1. Po pierwsze: czekam z niecierpliwością na recenzję "Goblina"- sama oglądałam i to jest moja jedna z top3 najlepszych dram jakie oglądałam w tamtym roku. Po drugie dzięki przejrzeniu twojego profilu na instagramie (niestety nie mam konta) żałuję, że nie oglądałam uważniej igrzysk (i że zapomniałam o nagraniu łyżwiarstwa). Po trzecie fajne cytaty (zwłaszcza ten z "Harry'ego Pottera" <3).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Recenzja już w sobotę!
      Konto na instagramie zawsze możesz założyć ;)
      Dziękuję ;>

      Usuń
  2. Bardzo ciekawe i inspirujące zdjęcia. Od razu widać, jak kreatywną jesteś osobą.
    A! No i koniecznie muszę wpaść na Twojego Instagrama! :) Pozdrawiam! włóczykijka z Imponderabiliów literackich

    OdpowiedzUsuń

Jesteście dla mnie największą motywacją.
Dziękuję.
<3