poniedziałek, 19 kwietnia 2021

Republika Samsunga - Koreańskie bingo

 Hello!

Ostatnie koreańskie bingo było ponad rok  temu i dotyczyło książki Wielki Następca. Więc powinnam wyjaśnić, jak to działa. Zasadniczo jest to zbiór najczęściej powtarzających się zdań, określeń, informacji pojawiających się w opowieściach o Korei. Zarówno Południowej, jak i Północnej. Bingo rozwinęło się głównie w czasie, gdy pracowałam nad licencjatem i czytałam mnóstwo książek o Koreach jedna po drugiej. Podzielone jest na 3 części: Korea Północna, Korea i Korea Południowa. Punktów jest 31. Dziś badamy książkę Republika Samsunga z sobotniej recenzji.

Republika Samsunga książka

Tytuł: Republika Samsunga. Azjatycki tygrys, który podbił świat technologii
Tytuł oryginalny: Samsung Rising. The Inside Story of the South Korean Giant That Set Out Beat Apple and Conquer Tech
Autor: Geoffrey Cain
Tłumacz: Jakub Michalski
Wydawnictwo: Wydawnictwo SQN
Rok: 2021

KOREA PÓŁNOCNA

Narzekanie na przewodników

> "W trakcie wizyty w północnokoreańskim Pjongjangu przydzielony mi przez reżim opiekun pokazał mi na smatrfonie zdjęcie swojego salonu (...)." (s. 23)
> "Gdy kilka miesięcy wcześniej podróżowałem po Korei Północnej, przydzielony mi przez władzę opiekun, pan Han (...)." (s. 90)

Przeszłość gospodarki

> "Dwa pokolenia wcześniej w Korei Południowej panowała dyktatura, a kraj był biedniejszy od północnego sąsiada." (s. 23)

To może nie być jasne - chodzi o spostrzeżenia, że był czas, gdy Korea Północna rozwijała się lepiej niż Południowa.

Nie pojawiają się:

Prezenterka wiadomości

Nawiązywanie do Orwella

(Nie)bezpieczeństwo Air Koryo

Rachuba czasu

Kraj, którym kieruje zmarły

Samochody

Podział społeczeństwa na klasy

Historia hotelu Ryugyŏng

Fryzury

Porwanie Choi Un-hui i Shin Sang-oka

13 centymetrów

Narzekanie na bycie dziennikarzem / Podkreślanie faktu bycia dziennikarzem


Republika Samsunga to nie książka o Korei Północnej, ale autor nie mógł się nie pochwalić, że był w KRLD. I naprawdę te fragmenty, gdy to opisywał, brzmiały dosłownie jakby się niemal przechwalał. Ale z części "Korea Północna" Republika Samsunga dostaje tylko 2 punkty.

KOREA

Kimchi

> "W łazienkach umieszczono miętówki dla pracowników, żeby zniwelować zapach jedzonych przez nich w przerwach kimchi (koreański przysmak z kiszonej kapusty)." (s. 88)

Mam ogromne poczucie, że ten opis kimchi jest upraszczający. I chyba powinno być "jedzonego przez nich".

Soju

> "Po występach narodowych grup tańczących do muzyki (...), posiłkach (...) i niezliczonych kolejkach soju, przyszedł czas na gigantyczny tort." (s. 166)

Hanbok

Autor wspomina o "tradycyjnych szatach", ale nie używa słowa hanbok.

Konfucjusz

> "Zgodnie ze sztywną konfucjańską hierarchią jego dom stał poniżej domu ojca." (s. 28)
> "Na papierze Jay Lee pozostawał wiceprezesem, bo zgodnie z uznawaną w Korei konfucjańską tradycją nie mógł zostać prezesem, dopóki żył jego ojciec." (s. 322)

Hangul (hangeul) i Sejong Wielki

> "Lewicowcy zazwyczaj gromadzili się wokół znajdującego się na środku placu pomnika króla Sejonga Wielkiego - ukochanego, oświeconego władcy, który opracował południowokoreański alfabet - zaś prawicowcy pikietowali po drugiej stronie ulicy, na obrzeżach placu." (s. 28)

Takie info - król opracował alfabet koreański, takiego samego używa się na Północy.

Nie pojawiają się:
Ondol
Kim, Park, Lee to najpopularniejsze nazwiska
Historia o metalowych pałeczkach
 
Z części "Korea" Republika Samsunga dostaje 4 i pół punktu.

KOREA POŁUDNIOWA

Czebol

Słowo pada na stronie 60, ale wcześniej możemy przeczytać: "Grupa Samsung często mylnie nazywana była konglomeratem" (s. 36). Gdyby od razu napisać czebol i wyjaśnić, co to oznacza, było by prościej. Zanim dotarliśmy jednak do samego czebola, poznaliśmy jeszcze dwa japońskie określenia na tego typu firmy. 
 
>  "W latach 50. w odniesieniu do rodzinnych imperiów, takich jak Samsung czy Hyundai, zaczęto powszechnie używać słowa czebol (chaebol) oznaczającego "klan bogaczy." (s. 60.)
 

Pali-pali

Chociaż autor używa wielu koreańskich słów pali-pali się nie pojawia. Ale odwołuje się do Chollima (albo Chollimy), jako symbolu szybkości i ciężkiej pracy. 

Hallyu / Koreańska fala. Albo inaczej: spróbować napisać o hallyu i nie napisać o serialu "Winter Sonata" 


> "Kinowy sukces Miky przyczynił się do kulturowego renesansu nazywanego koreańską falą, objawiającego się rosnącą na całym świecie popularnością koreańskiej muzyki, kina i jedzenia." (s. 153.)  

Nie pojawiają się:

Nadgodziny

Metafora o krewetce

Przegrana Polski z Koreą Południową w piłce nożnej w 2002 roku

Cud nad rzeką Han

Samobójstwa

Biorąc pod uwagę, że to książka o Samsungu a prawie nie było tam typowych opisów "koreańskich nadgodzin" ani określenia "Cud nad rzeką Han" są zaskakujące. Ale w sumie pod wieloma względami to, gdzie i jak często autor wspomina o różnych sprawach w tej książce jest zaskakujące. Z części "Korea Południowa" Republika Samsunga otrzymuje 2 i pół punktu. Dużo mniej niż się spodziewałam. 

W sumie: 9 punktów. Na 31. Dużo, dużo mniej niż się spodziewałam. Przy czym, to nie jest tak, że jeśli książka ma w koreańskim bingo dużo punktów, to jest zła, a jeśli mało - to dobra. To byłoby za proste. Myślę, że wystarczy przeczytać niektóre z tych cytatów, aby dojść do wniosku, że ich ton może być odebrany jako arogancki.


Pozdrawiam, M

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jesteście dla mnie największą motywacją.
Dziękuję.
<3