Początek tygodnia przyniósł zapowiedź sprawdzianu z historii, któremu do czwartku będzie podporządkowane moje życie. Ale takie życie szalonej maturzystki, która podjęła się zdawania historii na maturze i jeszcze z tego pomysłu nie zrezygnowała.
Przygotowując notkę byłam pewna, że posiadam więcej zdjęć Frankfurtu w nocy. I w niemałym szoku, gdy okazało się, że jest ich aż 5, z czego 3 publikuję. Uznałam, że i tak zasługują na osobną notkę. A niewykorzystanych zdjęć, mam jeszcze całe mnóstwo i nie wiem nawet, czy października mi wystarczy, na pokazanie wszystkich.
Udanego tygodnia, M
Czasami trzy zdjęcia wystarczą, żeby zachwycić :)
OdpowiedzUsuńNiesamowicie to wszystko wygląda... nie tylko dzięki temu, że już zapada zmrok, ale wieżowce zawsze magicznie wpływają na widok miasta. nawet nie spodziewałam się, że tak właśnie prezentuje się Frankfurt.
OdpowiedzUsuń