Jak wspominałam, relacja z mojego pobytu ze Frankfurcie będzie, ciągnęła się na blogu przez dłuższy czas. A dodatkowo, ostatnio zauważyłam, że mam jeszcze zdjęcia z Zakopanego.
Dziś trochę o zakupach, które z siostrą zrobiłyśmy w Niemczech. Jak niezbyt rozsądne małolaty, jak tylko zobaczyłyśmy Primark to tak pobiegłyśmy. Niby wiedziałyśmy, że jakościowo te rzeczy nie są najlepsze, i że generalnie sklep ma niezbyt dobrą opinię, ale jak już weszłyśmy do środka, to spędziłyśmy tam ze cztery godziny. A oto efekt.
wyżej: torba, bluza, koszulki
obok: sukienka
niżej: torebka
niżej: koszulka, piżamka, opaska z kwiatami, wianek, portmonetka
Nie wiem czemu zdjęcia tak źle wyglądają, na laptopie jest lepiej.
Pierwszy weekend od rozpoczęcia szkoły, mam nadzieję, że nie zdążyliście już za bardzo się zmęczyć, M
hogwarts , ale super:)
OdpowiedzUsuńWidzę bardzo udane zakupy ^^ Sama wpadłabym z ochotą do takiego sklepu :)
OdpowiedzUsuńHogwarts bardzo git :)
OdpowiedzUsuń