niedziela, 17 maja 2015

"Upiór w Operze" jest jak wiersz. Każdy może zinterpretować go jak chce...

... dlatego też powstało tak wiele wersji filmów. Konkretniej naliczyłam 10. I Scooby Doo miał przygodę z Upiorem. To daje 11. Musical kocham nie ma co się powtarzać, o filmie niemym pisałam tu. Dziś przedstawiam pozostałe 8. Bajkę sobie darujemy.
Ułożyłam filmy w kolejności chronologicznej, po kliknięciu w rok, otworzy się strona na filmwebie. Opisy również wzięłam z tej strony.

1943  - Skrzypek Claudin jest beznadziejnie zakochany w młodej śpiewaczce, Christine. Ma jednak rywali w postaci przystojnego barytona Anatole'a i policjanta Roula. Pewnego dnia bohater wpada w szał, morduje krytyka muzycznego i wypala sobie twarz kwasem. Od tej pory w operze zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Winą za nie obarcza się legendarnego upiora budynku, którego nikt jednak nie widział na własne oczy.

1960  - to miniserial, ale poza tym i obsadą nie wiele o nim wiadomo

1962 - Akcja filmu rozgrywa się w II połowie XIX wieku w londyńskiej operze, w której grasuje tajemniczy człowiek o twarzy zasłoniętej maską. Zagadkowy mężczyzna, ukrywający się w podziemiach teatru, jest koneserem muzyki i genialnym kompozytorem. Zakochuje się w młodziutkiej śpiewaczce i robi wszystko, żeby pomóc jej w karierze. Jednocześnie rywalizuje o jej względy z młodym arystokratą. Jego gwałtowny charakter wkrótce doprowadza do tragedii. Adaptacja powieści Gastona Leroux.

1983  - Będziesz należeć tylko do mnie...
Film na podstawie mrocznej powieści Gastona Lerouxa o opętańczej miłości człowieka-upiora do śpiewaczki operowej. Helena, żona uznanego tenora debiutuje na deskach opery. Debiut okazuje się jednak porażką, a śpiewaczka po krytycznych recenzjach popełnia samobójstwo. Kochający mąż z zemsty zabija krytyka, ale podczas całego zajścia sam zostaje poparzony i jego twarz zostaje bezpowrotnie oszpecona. Odtąd ucieka przed światem zamieszkując w podziemnych labiryntach opery, normalne życie podpatrując z ukrycia. Po latach samotności do opery przybywa śpiewaczka Maria Gianelli, która do złudzenia przypomina jego zmarłą żonę, a w nim odżywa uczucie, które przybiera niebezpieczny wymiar...

1989  - Wolna adaptacja powieści Gastona Lerouxa.
Rzecz dzieje się współcześnie w Nowym Yorku. Christine Day występuje na Broadway`u. Zostaje poproszona o występ w musicalu, do kórego muzyke napisał 100 lat wcześniej niejaki Eric Destler. Swego czasu Eric zawarł pakt z diabłem, że świat będzie cenić muzykę, lecz diabeł postawił warunek: ceną za wypełnienie tego życzenia będzie okaleczona twarz Erica.
Kiedy Christine zaczyna śpiewać utwory skomponowane przez Erica zostaje przeniesiona do1881 roku, do opery londyńskiej, gdzie tajemniczy geniusz będzie się starał utorować jej drogę do kariery.

1990 - Hrabia de Chagny poznaje Kristin na jarmarku - zachwycony jej śpiewem, wysyła ją do paryskiej opery, z prośbą do swego przyjaciela - Gerarda Carriere (dyrektora Opery) o załatwienie dziewczynie lekcji śpiewu. W międzyczasie jednak w Operze zachodzą zmiany - pojawia się nowy dyrektor - Cholet i jego żona - Carlotta - żądna sławy kobieta, której talent jednak już pomału dogasa. Kristin dostaje pracę w garderobie - mimo to szczęśliwa, że może pracować w Operze. Pewnego wieczoru słyszy ją śpiewająca - Erik - wg krążącej legendy upiór Opery, który postanawia umożliwić dziewczynie dalszą karierę, ze względu na jej ogromny talent...
Trwa 3 godziny i podobno jest jedną z lepszych adaptacji.


1991  - o tym nie ma zbyt wielu informacji; jest amerykańskiej produkcji

1998  - Tytułowy bohater jako niemowlę został porzucony przez rodziców. Oboje puścili go na wodę w wiklinowym koszyku. Z nurtów podziemnej rzeki, płynącej pod paryską operą, wyratowały go szczury, dzięki którym przeżył i które teraz traktuje z wielką czułością. Unicestwia każdego, kto próbuje wstąpić na jego teren. O mieszkańcu podziemi krążą opowieści po Paryżu. Upiór kocha się skrycie w utalentowanej śpiewaczce, Christine. Dziewczyna nie ma szans na występ, zakochany w niej mężczyzna postanawia jej pomóc. Nie będzie to jednak pomoc bezinteresowna.


Pozdrawiam, M


3 komentarze:

  1. Temat widzę wielokrotnie odgrzebywany :D I dobrze, bo każdy może znaleźć coś dla siebie. Pozdrawiam!
    indywidualnyobserwator.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze trochę i będę miała czas, żeby zapoznać się z każdą wersją :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaciekawił mnie ten ze skrzypkiem. To trochę drastyczne, że wypala sobie twarz kwasem :>

    OdpowiedzUsuń

Jesteście dla mnie największą motywacją.
Dziękuję.
<3