Jeśli zaglądacie tu od jakiegoś czasu, to na pewno rzuciła Wam się w oczy moja fascynacja musicalami. Na szczególną uwagę zasługuje "Upiór w Operze" i dlatego postanowiłam zadedykować mu miesiąc maj. Nie tylko jego muzycznej wersji filmowej i teatralnej, ale także niememu filmowi, książce oraz musicalowi "Love Never Dies", jednak jego sprawa jest dość skomplikowana.
To wszytko, bo matura na głowie to zdecydowanie za mało. A z drugiej strony, czy może być lepszy sposób na odpoczynek niż pisanie o tym, co się uwielbia? Do tego podziękowania należą się Koleżance z ławki, która już od co najmniej marca 2013 roku ze mną wytrzymuje, a także przeżyła "Ale musicale" i w końcu i jej się to wszystko udzieliło. Przygotowała także powyższy obrazek, który będzie nam towarzyszył w ciągu tego miesiąca.
Powyższy i poniższy film nie pojawia się tu bez przyczyny. Filmy Studia Accantus są po prostu genialne i uwielbiam ich słuchać. Mam nawet pewien pomysł jak wykorzystać to co tworzą w notce.
Jedno z moich ulubionych wykonań.
Ona też już była na blogu, ale jest niezmiennie cudowna.
Jutro startujemy z maratonem maturalnym, wszystkim życzę połamania długopisów, M
Studio Acantus, Lindsey Stirling, musicale - wszystko co lubię :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia na jutrzejszej maturce! Pozdrawiam!
indywidualnyobserwator.blogspot.com
Uwielbiam Upiora w Operze. :) ♥
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam miesiąc z Upiorem, ale w końcu zabrakło mi czasu. I ciągle zapominam obejrzeć kontynuację, która trochę mnie przeraża, że się w ogóle pojawiała. Hmm.
UPIÓR W OPERZE-oo tak ♥♥♥|ostatnie wykonanie - WOW, brak słów ♥ Naprawdę jest genialna!
OdpowiedzUsuńObserwuję, bo zapowiada się ciekawie :*
monkey-beyourself.blogspot.com
hmm, ja jakoś nie mogę się przekonać do musicali, chociaż o upiorze akurat zawsze słyszę same pozytywy
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
creativamente.
www.creativamente-o-sztuce.blogspot.com
No cóż.Powodzenia życzę!
OdpowiedzUsuńTeż kocham Upiora :)
a już myślałam, że na maturze coś było w tym temacie.:)
OdpowiedzUsuńwiem, ze Iron Maiden mają piosenkę o tym tytule, ale nie wiem czy ma coś wspólnego z tymi wymienionymi przez Ciebie, bo nie mogę ich teraz odsłuchać:(
Możesz się czuć dumna Mirabelko dzięki tobie i ja zaczynam się zakochiwać w musicalach ! Ahh powiem, że muzyka piękna i wciągająca.Powodzenia na maturze !
OdpowiedzUsuńJa byłam na musicalu "Upiór w operze" i muszę przyznać, że zrobił na mnie ogromne wrażenie. Zdecydowanie jeden z najlepszych na jakich byłam :D
OdpowiedzUsuńAccantus ma na swoim koncie wiele świetnych coverów. Z kolei Lindsey (właśnie jej słucham) nigdy mi się nie znudzi. Jej skrzypce to moja wielka miłość ;)
OdpowiedzUsuń