piątek, 4 marca 2016

Nie widziałam a kocham - "Hamilton"

Hello!
Jeśli polubiliście stronę bloga na facebook'u, a jeśli nie to zachęcam, po prawej jest odpowiedni odnośnik, to zauważyliście pojawiające się tam piosenki z amerykańskiego musicalu "Hamilton". To moja najnowsza musicalowa miłość. Jednocześnie jest to fenomen, pewnie na skalę światową, bo to musical absolutnie unikatowy. Postanowiłam zebrać dostępne informacje i podzielić się tym co znalazłam.


Musical miał premierę w lutym 2015 roku, a powstał inspirowany biografią "Aleksander Hamilton" Rona Chernowa. Muzykę, słowa, a nawet książkę napisał Lin-Manuel Miranda, który wciela także głównego bohatera. Na początku wystawiany w The Public Theater, w sierpniu przeniesiony do Richard Rodgers Theatre.

Jedną interesujących informacji jest to, że narratorem musicalu jest główny przeciwnik głównego bohatera czyli Burr. Nie mam pojęcia, ani pomysłu jak dokładnie wygląda to opowiadanie z jego perspektywy - musiałabym zobaczyć musical, ale taka forma prowadzenia narracji od razu skojarzyła mi się z filmem "Amadeusz".


Musical od początku zdobywał same pozytywne recenzje, został ciepło przyjęty przez krytyków a wręcz gorąco przez publiczność. Obecnie nie sposób zdobyć na niego biletów. Chyba że w loterii.
Co jednak sprawia, że "Hamilton" jest tak niezwykły? Otóż jest to pierwszy hip-hopowy musical na Broadwayu, jest absolutnie niesamowity i totalnie porwał wszystkich ludzi.
Doczytałam, dosłuchałam sprawa z muzyką jest nieco bardziej skomplikowana, hip-hop to mocne uproszczenie.


Pierwszy raz z "Hamiltonem" zetknęłam się na tumblrze, co jest dość zaskakujące samo w sobie, ale oprócz sprawdzenia, że to musical nie zainteresowałam się nim bardziej, choć często natrafiałam na kolejne wzmianki, gify i inne rzeczy, których pełno na tej stronie. Poważnie do "Hamiltona" podeszłam gdy zdobył w tym roku Grammy. Ale to nie jedyna nagroda jaką dostał - ma na koncie również 7 (albo 8) z 14 nominacji nagród Drama Desk Award. Album z musicalu na liście Billoboardu zadebiutował na 12 miejscu, najwyżej od 50 lat, dla tego typu nagrania

"In the words of Miranda, it’s “a story about America then, told by America now.”"

Wracając do medium jakim jest tumblr to fakt, że musical i to początkowo dość offowy, zaintrygował użytkowników tej strony to całkiem spore osiągnięcie. Ale "Hamilton" zdobył popularność również w typowych mediach i stał się tematem artykułów w gazetach i to ilościach hurtowych, ale podobno nie zawsze najlepszej jakości. Obsada często jest zapraszana do telewizyjnych programów wszelkiego rodzaju.   Na twitterze "Hamilton" wygenerował milion tweetów. Powstał specjalny hashtag #HAM4HAM gdzie Lin-Manuel i obsada przekazują informacje, kto zdobył bilety w losowaniu, a do tego dokładają coś od siebie, zaśpiewają piosenkę, czy powiedzą coś ciekawego. Nagrania te można znaleźć bez problemu na youtube. To się nazywa kontakt z fanami.
 W Stanach wytworzył się wręcz coś na kształt kultu wokół musicalu. Jego własny fandom.


"Hamilton" według wielu jest przepowiednią zmian w teatrze, nie tylko musicalowym. W nowoczesnej muzycznie formie, została opowiedziana fascynująca historia jednego z ojców założycieli Stanów (chciałabym się lepiej wiedzieć jakie dokładnie Amerykanie mają podejście do jego postaci, wiem, że jego podobizna znajduje się na banknocie dziesięciodolarowym) w strojach (chyba) z epoki, ale z współczesną choreografią i z krótkich fragmentów, które można znaleźć wynika także, że z bardzo ciekawym wykorzystaniem świateł i scenografii. I najważniejsze mówią (śpiewają) prawie slangiem, językiem współczesnych buntowników.
Podobno to największy broadwayowy fenomen od czasu "Rent" czyli od 20 lat.


Z historii przedstawionej w musicalu można dowiedzieć się więcej niż z lekcji historii i w dużo przyjemniejszy sposób, tego ostatniego jestem pewna. A musical podobno jest bardzo bliski prawdy historycznej. I do tego jest bardzo patriotyczny. I nie tylko w stosunku do Ameryki, ale także małej ojczyzny jaką jest w tym wypadku Nowy York. 

"With “Hamilton,” Broadway is officially the coolest place on the planet. And the smartest. And most exhilarating." 

W oczy rzuca się także fakt wielokulturowości obsady, musical świetnie radzi sobie w sprawie różnorodności. Burr'a gra czarnoskóry aktor, z trzech sióstr Schuyler także jest ciemnoskóra, ale to tylko najbardziej rzucające się w oczy przykłady. No i fakt, że Hamilton jest Latynosem. I też nie jedynym w obsadzie. I nikt nie ma z tym problemu, a wszyscy się cieszą, że tak doskonale wpisuje się we współczesne problemy.

Ostatnia piosenka, fenomenalna i wzruszająca.

Do napisania tego wszystkiego wykorzystałam informacje znajdujące się na tych stronach:
Hamilton (musical) - Wikipedia; zajrzyjcie koniecznie do recenzji "The New York Times" ; fenomenalny tekst, który czyta się z ogromną przyjemnością, a którego jedynie fragmenty przetłumaczyłam i napisałam - 10 Reasons Hamilton Dominated 2015 and Will Own 2016, Too. Informacje i nagrania z Ham4Ham Broadway hit 'Hamilton' has a Web win on its hands. 
Mój przypadek - 'Hamilton' the Musical, Or How To Love Something You Cannot See. A tu można posłuchać po kolei wszystkich piosenek. A tu jest strona musicalu. Bardzo, bardzo ciekawe video z wywiadem Off-Broadway 'Hamilton' Is A Smash Hit | All In | MSNBC

13 komentarzy:

  1. Musical? Jedyny "musical" jaki widziałam to "High school musical" :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A teraz Disney planuje robić kolejną część, będzie następny! :>

      Usuń
  2. Chętnie posłucham z ciekawości :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć! Więc tak - nie mam pojęcia kim jesteś, ani co to za blog :P Ale szukałem sam dokładnie nie wiem czego - chciałem znaleźć cokolwiek napisanego po polsku, związanego z Hamiltonem. Bynajmniej nie dlatego, ze nie znam angielskiego, tylko właśnie dlatego, że wystarczająco dużo już dowiedziałem się o Hamiltonie z angielskojęzycznych stron i teraz chciałem znaleźć jakichś polskich miłośników tego musicalu. Więc do rzeczy - ja o Hamiltonie słyszałem co najmniej kilka miesięcy temu, a ze trzy tygodnie temu ściągnąłem sobie utwory i od tamtej pory słucham (w taki sposób - ściąganie albumu i słuchanie można poznać najwięcej musicali, i właśnie tak poznaję musicale w ostatnich miesiącach :P czasem kilka w jednym tygodniu, nawet ich nie oglądając). Oczywiście szukałem wszystkich możliwych fragmentów Hamiltona, a także utworu "Tommorow There Will Be More of Us", który jako jedyny nie został umieszczony na płycie - znalazłem tekst do niego, bo Miranda go udostępnił na swoim Twitterze. I wreszcie znalazłem też nagranie musicalu. Oczywiście nielegalne i nienajlepsze jakościowo, ale oto link dla zainteresowanych: https://drive.google.com/drive/u/0/mobile/folders/0BygJXYbL9tQSb2lyZmJwakJPU1U

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście za chwilkę nadrobiłem braki i już co nieco orientuję się w tym blogu. Chciałem jak najszybciej podzielić się linkiem, zwłaszcza, że być może już się do niego dokopałaś ;) No to już zmykam.

      Usuń
    2. WOW, napisałeś chyba najdłuższy komentarz ze wszystkich jakie kiedykolwiek się tu pojawiły :) I ja się cieszę, że są w Polsce inni miłośnicy "Hamiltona" oraz ogólnie musicali. Do nagrania się nie dokopałam więc ogromnie dziękuję, że zostawiłeś informację ;D
      I zapraszam do zostania na blogu dłużej :)

      Usuń
    3. Jakiś czas temu (długi) miałem odpisać ale komputer się zaciął i się usunęło... To zamiast tamtego co wtedy - coś innego ;) Link do nagrań z Workshopu Hamiltona, do którego pewnie też nie dotarłaś (?). Jak ja to przesłuchałem to od razu swym zwyczajem zedytowałem anglojęzyczną wikipedię, więc tam jest raczej wypisana większość różnic między obecną wersją, a starszą. Oto link: https://mega.nz/#F!7U12XAaS!dYPUeq_Cb0Xwq5qoG_fMRQ
      Gdybym tego nie znalazł to Hamilton już pewnie zacząłby mi się nudzić... Ogólnie to ostatnio oprócz niego słucham też "tick, tick... BOOM", Workshopu Rentu z 1994, Demo Rentu z 1993 lub 1994 i kilku utworów w wykonaniu Jonathana Larsona, twórcy Rentu i ttB. Lin-Manuel Miranda grał w tick, tick, boom - to pewnie wiesz... To chyba ten moment, kiedy trzeba się przyznać, że się ma 15 lat :P

      Usuń
    4. Nawet nie szukałam, ostatnio raczej skupiałam się na kombinowaniu książek związanych tak z postacią Hamiltona jak i z musicalem, marzy mi się ta napisana przez Mirandę. Ale jeszcze raz ogromne dzięki za informacje i link zaraz będę się dokształcać ;>

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. A słuchalas już mixtape'a który wyszedł pare tygodni temu?

    OdpowiedzUsuń
  6. Znaczy tak dla sprostowania - nie był to pierwszy hip-hopowy musical na Broadway'u ;) nie mam pewności czy pierwszy, ale na pewno wcześniejszy był ,,In The Heights" również autorstwa Lina (polecam, bo generalnie pół Hamiltona tam zaczynało :p ) wygrał Tony. Nie ten rozmach, ale jak na musical napisany przez 19latka (!!!) to szał, ja go ubóstwiam - no i dzięki temu musicalowi zszedł się ze swoją żoną <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba faktycznie wyraziłam się nieprecyzyjnie, ale na pewno był pierwszym tak popularnym na całym świecie.

      Usuń

Jesteście dla mnie największą motywacją.
Dziękuję.
<3