Hello!
Tegoroczny sezon letni zupełnie ominęłam; do zapoznawania się z jesiennym podeszłam zaskakująco spokojnie. To znaczy chyba przyzwyczaiłam się, że zaczynam anime i ich nie kończę i przestało mi być z tym źle. Ale pojęcie jakieś o wychodzących seriach mieć trzeba.
Noblesse
Przypuszczam, że nie jest to żadna nowina dla osób siedzących w anime, ale Noblesse miało podejście do bycia anime w 2016 roku. Byłam pewna, że nic się już z tego projektu nie urodzi - bo chociaż mi ten odcinek ONA (nie wiem jak ma się to do animacji z 2015) się podobał (albo uważałam go za zabawny) - to ogólnie nie był on zbyt dobrze przyjęty. Powrót to tego projektu to miłe zaskoczenie.
Chociaż nie spodziewam się, że powrót tak bezpośredni. Myślałam, że pokażą historię z ONA raz jeszcze w pierwszym odcinku, ale anime zaczyna się tak jakby od drugiego odcinka - zabieranie się do oglądania bez znajomości ONA nie ma żadnego sensu.
I nie wiem, czy to oglądanie polecać. Zanim obejrzałam 3 pierwsze odcinki, byłam pewna, że Noblesse to mocny kandydat, aby zobaczyć jego cały sezon. Ale najlepsze co można o nich napisać to to, że są całkiem poprawne. ONA była też dużo ładniejsza, tutaj kreska jest na poziomie przeciętnego tytułu.Anime jest zabawne, aby zbyt mało, aby nazwać je anime komediowym, a zdecydowanie nie zbyt mało poważne, aby traktować je na serio. Trochę się niestety rozczarowałam.
Jujutsu Kaisen
Według moich braci to najbardziej hypowane anime tego sezonu.
Na mój gusty jest odrobinę zbyt nachalne, szkolni bohaterowie za głośni i na siłę próbuje być komedią. Przynajmniej pierwsza połowa pierwszego odcinka jest raczej odrzucająca niż zachęcająca. Ale jeśli o jakości anime można wyrokować z jego obsady głosowej to w tym mamy między innymi: Yuuma Uchida, Takahiro Sakurai, Kouki Uchiyama, Junichi Suwabe. Potem okazało się, że anime jest też całkiem paskudne, bo są w nim potwory. Jak widać - nie byłam przekonana.
Są dwie opcje albo to anime się jeszcze rozkręci i pójdzie nieoczekiwanymi ścieżkami fabularnymi, albo okaże się, że to kolejne anime o ganianiu potworów.
Akudama Drive
Fabularnie to jest zupełnie niewciągająca seria. Może jeśli zainteresują Was postaci to warto oglądać dalej, ale projekty bohaterów są ciekawsze od ich charakterów, więc w sumie nie wiem. Niczego się po tej serii nie spodziewałam, nawet nie pamiętałam, dlaczego zanotowałam ją sobie do sprawdzenia. Anime do zapomnienia po 3 odcinkach.
Yuukoku no Moriarty
Dwie sprawy - bezpośrednie związanie z Sherlockiem Holmesem oraz "wojenne flashbacki" z anime Banana Fish, bo już po pierwszych zapowiedziach Yuukoku no Moriarty wszyscy zgodzili się, że główny bohater to czerwonooka wersja Asha.
Poza tym to anime o osiąganiu wielkich i pięknych ideałów nieetycznymi (bardzo) sposobami. Z jednej strony to tylko anime, ale z drugiej to, co jest w nim pokazywane jest straszne. Wciągająca historia, ale lepiej nie brać z niej przykładu. Tak w skrócie nasi główni bohaterowie to idealiści-potworki. Zastanawiam się jak ta opowieść się skończy, bo mam poczucie, że nie może dobrze.
Kimi to Boku no Saigo no Senjou, Aruiwa Sekai ga Hajimaru Seisen
Dwa zwaśnione rody, czy w tym przypadku narody i już czuję woń Roma i Julii, a że mam problemy ze znajdowaniem kolejnych przykładów Szekspira w anime, to zainteresowałam się tym. Ogólnie jeśli wiecie, że w jakimś anime nawiązywano do Szekspira, wspominano, wystawiano jego dzieła - to przyjmuję takie informacje w każdych ilościach!
Incepcja? W pierwszym odcinku bohaterowie poszli do teatru oglądać sztukę, w której arystokratka zakochuje się we wrogim rycerzu... czy coś w tym stylu. Ogólnie jeśli ktoś lubi anime w takim stylu i gatunku to może się zainteresować. Bywa całkiem zabawne i wygląda całkiem uroczo, ale mam poczucie, że jestem za stara na takie opowieści i chodzi tu zarówno o opowieść i sposób pokazywania jej na ekranie. Przy czym trzeba zaznaczyć, że jest naprawdę nieźle zanimowane i całkiem ładne.
Wygląda na to, że jeśli skończę jakieś anime z tego sezonu, to będzie to Yuukoku no Moriarty.
Trzymajcie się, M
To ja polecę Heaven's Official Blessing (są dwa odcinki na razie, ale wyglądają rewelacyjnie). Zaczęłam nawet czytać web novelkę (autorka napisała też Mo Dao Zu Shi, na podstawie którego powstało The Untamed) pomimo jej długości i wygląda bardzo fajnie.
OdpowiedzUsuńJest też Scumbag System (też na podstawie powieści tej samej autorki) - 9 odcinków. Początek trochę chaotyczny i trudno się połapać, o co chodzi, ale potem jest już lepiej :D
Poprawka: Heaven Official's Blessing. Zawsze się machnę w tym miejscu z jakiegoś powodu :D
UsuńZnam wszystko! Ale jeszcze nie zaczęłam oglądać, odkładam to na czas po egzaminach ^^
UsuńZazdroszczę ci że masz tyle czasu i checi na oglądanie ^^ ja jak obejrzę film i serial/anime w miesiącu to dużo a tyle chciałabym obejrzeć - zwłaszcza że sama mnie dużo zaciekawiasz tymi recenzjami :)
OdpowiedzUsuńTo tylko wrażenia po 3 odcinkach każdego z tych anime ^^
UsuńPrzyzwyczaiłam się do sprawdzania nowych anime w sezonie, ale jak wspominałam, rzadko kiedy oglądam więcej niż te 3 ;<
W tym temacie więcej mój brat mógłby napisać. Anime związane z Sherlockiem może nie jedną osobę przyciągnąć. Możliwe, że tobie uda się je obejrzeć w całości.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
A mi się Akudama Drive bardzo podoba. Fabuła nie jest może jakaś niezwykła jednak lubię takie zgromadzenia antagonistów więc bawię się świetnie. Samych bohaterów polubiłam, nawet główną bohaterkę z przypadku choć zazwyczaj nie trawię takich postaci. I łazi z nimi mechaniczny kotek co jest dodatkowym plusem ;)
OdpowiedzUsuńOglądam jeszcze Yuukoku no Moriarty i strasznie mi się podoba jak przedstawili głównego przeciwnika Sherlocka. Idealista dążący do celu po wieelu trupach ale sam nie brudzący sobie rąk. Mam tylko obawy czy pod koniec tych 12 odcinków nie zacznie się dopiero rozkręcać patrząc że manga na chyba z 15 tomów
Z całego serca mogę Ci polecić MAOU-JOU DE OYASUMI
OdpowiedzUsuń<3