Hello!
Nie przypominam sobie, aby na blogu kiedykolwiek były zapowiedzi wydawnicze. Teraz się to zmienia, bo w tym miesiącu jest tyle premier książek, że postanowiłam je spisać, aby jakoś tę liczbę ogarnąć. Oczywiście wybieram książki, które szczególnie mnie interesują, ale nawet tylko ich jest ogromnie wiele.
To znaczy ogromnie wiele w mojej perspektywie, kogoś, kto czeka na mniej więcej jedną książkę na pół roku, osiem w jednym miesiącu to naprawdę dużo.
3
Zima w Sokcho
Elisa Shua Dusapin
Kwiaty Orientu
Niespodziewana dzisiejsza premiera - przeczytałam opis, wydał mi się bardzo ciekawy, więc z chęcią sprawdzę, co to za książka.
5
Zaopiekuj się moją mamą i Będę tam
Shin Kyung-sook
Kwiaty Orientu
Nowe wydania książek autorki Dworskiej tancerki, z okładami, które pasują do Dworskiej tancerki. Ponieważ okładka Dworskiej tancerki jest piękna. A ja jeszcze jej nie przeczytałam, ale muszę poczekać aż skończą inwentaryzację biblioteki, aby ją wypożyczyć.
10
Republika Samsunga. Azjatycki tygrys, który podbił rynek technologii
Geoffrey Cain
Wydawnictwo SQN
Prawdę powiedziawszy, mam wszelkie złe przeczucia wobec tej książki, ale to dlatego że mam wobec niej ogromne oczekiwania. A to dlatego że być może będzie ona ważnym punktem w moich badaniach nad stereotypem Korei Południowej w kontekście jej osiągnięć technologicznych. Ale w kontekście dwóch innych książek, na które czekałam tak bardzo, bardzo wiem, że najczęściej okazują się one ogromnym rozczarowaniem - albo wydawniczym (książka, która miała być ostatnim dodatkiem do mojego licencjatu), albo okazywało się, że to zwyczajnie słabe książki. Pociesza mnie, że tamte dwie nie były wydane przez Wydawnictwo SQN. W każdym razie czekam, ale z ogromnymi obawami.
15
Notatki z terenu
Marcin Dymiter
Wydawnictwo Części Proste
Nowa książka wydawnictwa, z którym współpracuję! Podobno drukarnia była bardzo szybka i książka jest już dostępna. A tu macie opis książki ze strony wydawnictwa:
Słyszenie, słuchanie... Z bliska, z pamięci…
Wieloaspektowe
postrzeganie przestrzeni poprzez dźwięk to esencja zbioru miniesejów
Marcina Dymitera. Autor stawia pytania między innymi o tożsamość i
dźwiękową pamięć miejsc, o funkcjonowanie człowieka w konkretnej
audiosferze, o ekologiczne aspekty pejzażu dźwiękowego. Opisuje
soundscape wielkich miast, takich jak Berlin, Praga czy Lizbona, i
przestrzeni nieoczywistych, jak pracownia Güntera Grassa. Przywołuje
brzmienia przeszłości (Huta Uthemanna, Telefon Hírmondó), poddaje się
intymnej aurze Oliwy, pustych plaż Pomorza, spalonej słońcem Malty.
Perspektywa,
którą proponuje, jest zaproszeniem do refleksji nad dźwiękowym
otoczeniem człowieka. Odkrywa przed odbiorcą prawdę, która nie dla
wszystkich i nie zawsze wydaje się oczywista: że dźwięk (także ten
wyabstrahowany z kontekstów muzycznych i estetycznych) jest zjawiskiem
historycznym, politycznym, społecznym, ekologicznym. Wnioski z tych
przemyśleń – inspirujące i napisane z szacunkiem dla znaczeń i brzmienia
słów – bywają gorzkie, ale nie sposób przejść wobec nich obojętnie.
Od siebie mogę napisać, że książka jest zaskakująca, bardzo różnorodna, są w niej uwagi o turystyce, bardzo ciekawe, a najbardziej podoba mi się rozdział o Lizbonie.
24
Podziemie. Największy zamach w Tokio
Haruki Murakami
Wydawnictwo Czarne
Wiecie, ile książek Murakamiego przeczytałam? Jedną. I miała tytuł Zawód: powieściopisarz. Nie przeczytałam za to żadnej jego powieści, bo żyję w dziwnym przeświadczeniu, że nie będą mi się one podobały, a nie chcę, aby mi się nie podobały. Więc nie sprawdzę. Ale reportaż. Reportaż i literatura niefikcjonalna to od dłuższego czasu moje ulubione gatunki literatury. Więc czekam i jestem ciekawa.
Piekarnia czarodzieja
Gu Byeong-mo
Wydawnictwo Kobiece / Young
Gdy eM podesłała mi tę książkę (to nie ukrywam moją pierwszą reakcją było: Czyżby K-pop tajne przez poufne sprzedało się lepiej niż sądziłam?) i minęło pierwsze zdziwienie, okazało się, że to nagradzana książka młodzieżowa i na dodatek wydaje się, że obraca się w podobnych kręgach tematycznych, do jakich lubią nawiązywać ostatnio koreańskie dramy. Także wydaje się, że kawałek ciekawej literatury.
Ciekawostka: sprawdzałam tłumaczy tej książki i wpadłam na książeczkę dla dzieci - w sumie to na nią nie wpadłam, bo widziałam ją milion razy, tylko nigdy w życiu nie przyszłoby mi do głowy, że książka Obrazy matematyki. Z wizytą w muzeum sztuki może mieć coś wspólnego z Koreą, a wygląda na to, że ma, chociaż tytuł w oryginale podany jest po angielsku. Autorką książki jest Majungmul, której nie udało mi się zidentyfikować poza byciem autorką tej książki. Za ilustracje odpowiada Kim Yoon Ju.
Za mroczną rzeką. Jak przetrwałem reżim Korei Północnej Masaji Ishikawa
Znak Horyzont
Tej książki także trochę się obawiam i prawie z tych samych powodów, co książki Republika Samsunga. Tylko trochę, bo jest dużo więcej powodów do sceptycyzmu. Po pierwsze, taki podtytuł zwykle nie zwiastuje niczego dobrego. Po drugie polska okładka jest (chciałoby się napisać: oczywiście) trochę podrasowana względem wydania po angielsku. Po angielsku podtytuł także jest nieco inny. Słowem: polskie wydanie ma działać bardzo perswazyjnie i od razu na emocje odbiorcy. Klasyczne robienie sensacji. Chociaż znalazłam gorszą i już na polską zaczęłam patrzeć przychylniej... Widziałam także, że wydanie w języku perskim ma taką okładkę jak polskie.
W każdym razie może się okazać, że to tylko wszystko dookoła książki chce zrobić z niej sensację, a tak naprawdę to będzie to opowieść o trudnym życiu w Korei Północnej i o ucieczce tylko jednej osoby z rodziny.
A w ogóle dlaczego na okładce jest "piekło" a w tytule "reżim"?
Dosłownie 10 minut po opublikowaniu wpisu dowiedziałam się (i robię szybką aktualizację), że po polsku wychodzi: Kim Jiyoung. Urodzona w 1982! Wspominałam we wpisie 10 książek, które chciałabym dostać i napisałam tam: "Tak naprawdę to bardzo bym chciała, aby ktoś przetłumaczył tę książkę na polski i mam ogromną nadzieję, że doczekam się tego w przyszłym roku." Przewiduję przyszłość! Książka ukaże się nakładem wydawnictwa MANDO.
A Wy na jakie książki czekacie w tym miesiącu? LOVE, M
Dla mnie najciekawsze jest to, że wychodzi nowa książka Murakamiego. Muszę o tym powiedzieć mojej mamie, na pewno ją to zainteresuje :)
OdpowiedzUsuńO faktycznie dużo zapowiedzi ^^ czekam na recenzje może do czegoś mnie zachęcisz :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam że Murakami napisał reportaż, bardzo lubię tego autora więc z chęcią zapoznam się z nim w innej formie (co do jego powieści- są specyficzne i albo znajdziesz się w grupie której się spodobają albo uznasz że są beznadziejne, raczej nie spotkałam się z opcją pomiędzy. Jakbyś zmieniła zdanie to najlepsza na początek byłaby może "Na południe od granicy, na zachód od słońca")
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie jeszcze "Piekarnia czarodzieja" i "Kim Jiyoung. Urodzona w 1982"