Hello!
Sądziłam, że ze względu na różnorodność k-popu oraz wydaje się większą świadomość procesu tworzenia/produkcji muzyki w tym kręgu oraz ogólny konceptualizm i pomysł, temat na każdy comeback fani będą mieli nieco bardziej otwarte głowy na nowości. A potem okazało się, że niekoniecznie. Że są ludzie, którzy mają romantyczną wizję muzyki i artysty rodem z Cierpień młodego Wertera. I nie żebym miała coś do samej książki. Co do k-popu - nawet wolę mroczne i rockowe koncepty. Ale zasadniczo w k-popie wizja "cierpiącego artysty" się nie sprawdza. Czy też szeroko - wizja romantycznego artysty się nie sprawdza. Bez różnicy czy mówimy o idolach, którzy piszą swoje piosenki czy o utworach dla nich produkowanych. Jasne są wyjątki - ale należałoby ich szukać prawdopodobnie w pojedynczy piosenkach na płytach, wśród zespołów niekoniecznie z głównego nurtu lub wśród tego, co idole wrzucają na Soundcloud.
Nie chciałabym więcej dodawać czy czynić więcej zastrzeżeń, ale nie każda smutna piosenka = głęboka piosenka z ważnym przekazem. Piosenka o zerwaniu piosence o zerwaniu nierówna, piosenki o zerwaniu mogą być też całkiem wesołe. I całkiem wesołe piosenki mogą nieść ze sobą przesłanie. I tak dalej.
Ach, skąd mi się wziął pomysł na ten wpis. Z Twittera i portali plotkarskich - i nowy singiel Taeyeon spełnia tu podwójną rolę. Po pierwsze zarzucano mu, że jest podobny do piosenek Doja Cat, a ja się zastanawiałam po co szukać tak daleko, bo równie dobrze można napisać, że jest podobny do Lilac IU i pporappippam SUNMI - w każdym razie do każdej lekko retro piosenki i jest to lekko absurdalny zarzut. Ogólnie wszystko mniej lub bardziej już było.
A po drugie - jak tytuł sugeruje to piosenka o tym żeby cieszyć się z weekendu. Nic więcej. Żadnego cierpienia, niespełnionej miłości - albo spełnionej miłości ze smutnym końcem. Ani nawet zrywania. To piosenka o tym że w weekend można robić, co się chce. Poszukajmy innych wesołych piosenek! Chociaż tak - pewnie część z nich jest w jakiś sposób związana z miłością, od tego tematu trudno uciec, chodzi tu raczej o vibe, bo nie będę udawała, że sprawdziłam dokładnie tekst każdego utworu.
Większość głównych singli PENTAGON.
Zaczynając od ich najpopularniejszej piosenki, czy Shine, Humph!, Sha La La, Do or Not... Wiem, że mają i bardziej mroczne utwory, ale chyba jednak kojarzą się bardziej z tymi promiennymi i jasnymi.
Wanna One - Energetic
Czy to przypadek, że Energetic napisał Hui z Pentagonu? Nie sądzę.
EXO - Power
Pamiętam te komentarze, że nie wypada i że ta piosenka jest taka niepoważna. A potem obok Growl EXO wykonało ją na zakończenie Igrzysk w 2018 roku. Myślę, że tu znalazłoby się także Don't fight the feeling, które zostało lepiej przyjęte, ale gdyby zamienić te piosenki kolejnością, to też wiele osób uznałoby, że to niepoważna piosenka.
The Boyz - Bloom Bloom, Giddy Up
Wiem, że The Boyz ostatnio zdecydowanie przeszli na mroczną stronę mocy, ale Bloom Bloom to taka cudna piosenka, naprawdę jest doskonała na poprawę humoru. Po czym wrócili na jasną stronę mocy i ich najnowszy comeback to Thrill Ride. I chyba piosenka całkiem się podobała i była taka wakacyjna.
BamBam - riBBon. Prawie zapomniałam o tej piosence a w takim zestawieniu nie powinnam. I przy okazji przypomniałam sobie też o Candy Baekhyuna oraz o 2U Kang Daniela - wielu ludzi zgrupowało te piosenki razem, bo w występach ze wszystkimi trzema utworami pojawia się ta sama tancerka. Piosenka Daniela jest zdecydowanie o miłości, ale można ją zaliczyć do miłych i przyjemnych. Baekhyuna - do o miłości, ale zabawnych.
Ogólnie - wiele grup, które debiutowały w okolicach 2016-2017 roku, zaczynało z uroczym, wesołym konceptem. Inne piosenki, które jeszcze przychodzą mi do głowy: ASTRO - Baby, SF9 - MAMMA MIA. Utwory z początku kariery SEVENTEEN. ASTRO ostatnio wróciło z zupełnie niemroczną piosenką After Midnight i osiągnęli jakieś szczyty szybkości w wyświetleniach swojego teledysku i ogólnie był to chyba jedne z ich najlepiej przyjętych comebacków. Już pominę fakt, że w k-popie silna jest sezonowość piosenek, więc 3/4 wakacyjnych comebacków to cóż... mniej lub bardziej wesołe, wakacyjne piosenki - patrz fromis_9 i WE GO. Comeback Brave Girls z Chi Mat Ba Ram i Pool Party. W tym temacie pasowałyby także chyba niektóre piosenki f(x) z Hot Summer na czele.
Trochę pokazałam, że nie za bardzo wiem, jakie piosenki dziewczyn zaprezentować, ale żeby nie musieć zmieniać agencji - mamy Red Velvet i ich mniej lub bardziej wakacyjne hity. Dumb Dumb, Happines, Rookie, Red Flavour, Power Up i... Umpah Upmah i Zimzalabim - piosenki, których do tej pory nie rozumiem. I które jednocześnie idealnie pasują do tego zestawienia. Nawet Queendom by tu pasowało.
Wydaje mi się, że Weekly After School i STAYC ASAP by pasowały do tego zestawienia. Alien Lee Suhyun (w warstwie muzyczno-efekciarskiej, tekstowo - jest ciekawie) i How People Move AKMU. Hands Up - 2PM. Step i Mamma Mia KARA. Hold zespołu WINNER jest całkiem zabawne.
FXXT IT Big Bang i może na tym zakończę. Chociaż pewnie zapomniałam o tysiącach piosenek, które by tu pasowały.
Wiecie, w świecie gdzie ogromną popularnością cieszyły się piosenki takie jak Happy Pharrella Williamsa, Get Lucky Daft Punk, Can't Stop The Feeling Justina Timberlake'a, tak pewnie z połowa singli Katy Perry by tu pasowała, Uptown Funk, Party Rock Anthem... a wracając do k-popu - Gangnam Style (w całej swej ironii) i Fantastic Baby, oczekiwanie, że cała muzyka na planecie Ziemi będzie poważna, smutna, głęboka (to najważniejsze!) i mroczna jest niedorzeczne. A poza tym słuchaliście kiedyś playlisty Happy Classical Music? Nie? A powinniście.
LOVE, M
Giddy Up jest świetnym utworem po wysłuchaniu którego zostałam fanką The Boyz.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o wesołe piosenki to dodałabym jeszcze Beautiful Night od Beast (stare ale jare), BTOB Wow, wczesne piosenki B1A4 i Boyfriend.
Do piosenek o rozstaniu zaliczam wczesne piosenki CN Blue.
Ps. Wkradła Ci się literówka w tytule posta :)
Kpop pełen jest inspiracji - czy to muzyka, choreografia czy teledyski, które same już w sobie opowiadają jakieś historie :) Podobnie jak trafię na fajną k-dramę do oglądania. Zastrzyk śmiechu i pozytywnej energii!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zakładka do Przyszłości
Dla mnie jakoś stylistyka azjatycka jest nie do przejścia :) Jakoś nie umiem się wczuć, że to jest na poważnie (nawet kiedy jest zabawnie). Nie wiem czemu... Może za ładni są wszyscy? :P Albo za dużo pasteli? :P
OdpowiedzUsuńDzisiaj akurat jest tu dość niepoważnie i całkiem, całkiem zabawnie ^^
UsuńNie za bardzo odnajduje się w tych rejonach muzyki.
OdpowiedzUsuńNie znam :)
OdpowiedzUsuń